Imperium

Behemoth`s Lair

Hellscream

- Pragnę przypomnieć, że wyróżniamy dwa typy iluzji: Nieśmiertelne niemogące zabijać oraz Śmiertelne mogące zabijać. Impi utrzymuje że go zabić nie możemy... więc wszystko jasne - rzekł Hellscream. - Właśnie... - mruknął Nekros. - Budować szybciej, łachudry! - wrzasnął...
Wielki zielony kształt zatoczył się do kasy. Podszedł do demona i zaczął mamrotać coś o łowieniu, ale posłusznie wręczył woreczek z 80 sztukami brązu i usiadł obok paladyna Robala.
Przechadzający się po arenie Deava zobaczył coś niezwykłego. Mianowicie, ujrzał słynny topór Groma Hellscreama, Gorehowl, lecący w powietrzu. Więcej, broń przepołowiła latającego czarta. Z gór cień rzucał olbrzymi rok. Z nogi ptaka na linie zwisał łowca demonów. Zielony...
Razem z Kanclerzem i Caar'em jest nas 3. Ale ja "wychowałem" się na innym SF. Nie jest to świat z książek, filmów czy poezji. Nie występował pierwotnie w grach komputerowych. Ten świat nie jest spokojny. Ten świat jest wręcz wypruty ze spokoju, pokoju czy jakiejkolwiek empatii. Świat...
- Masz na myśli starą Purpurową Drogę? - spytał Merciless. - Taaak... - stwierdził powoli przybysz. - No to chyba ruszamy - powiedział krasnolud, wycierając ręce w brodę. - Tak. Proponuję ruszać, byle szybko - wymruczał skaven zwany Deekiem. - No, rozliczymy się później. Ile...
Strzały były ciche i zabójcze. Dało się słyszeć świst strzał. Zielonych, błyszczących strzał. Używanych przez największych purystów i ksenofobów tego świata. Przez Dzikie Elfy z Teal'Adar. Ich dowódca machnął urękawicznioną dłonią i grad strzał rozbił resztki...
Podczas gdy wędrowcy obmyślali swe plany, Fergard i Aries przemierzali podziemia, a awanturnicy szukali Genna, Tebriz skupił swe sługi w zrujnowanej kaplicy. Kaplica owa była kiedyś punktem kultu nieumarłych, zwanego Kultem Potępionych. W tym miejscu złożone były teraz szczątki...
Hellscream zniszczył już wszystkie iluzje. Spojrzał na Adusię i splunął na ziemię. - My, orkowie, nie boimy się żywych wrogów. Ale nasze topory nie mogą wyrządzić krzywdy bezcielesnym duchom. Na szczęście, mój topór może! I na pewno ją wyrządzi! - ryknął Grom i rzucił...
Hmpf - mruknął Grom. - Co? - spytał półbies. - Mamy cztery wyjścia. Albo czekamy na kogoś, albo Brim zbuduje jakiegoś potężnego golema, albo się coś przywoła, albo podpalamy las i drzewiec rusza furią na nas. Co proponujecie?
Fergard osuwał się na kolana, ale Aries wciąż stał. Wyjął miecz i zaczął kręcić młynki. - No, dajcie mi satysfakcję - warknął. Sługi rzuciły się na bazaltowego człowieka. Aries powalił dwóch szybkimi ciosami miecza, ogłuszył jedengo silnym rewersem. Zabił dwóch szerokim...
Drużyna postanowiła iść dalej. Po paru minutach zaczęli słyszeć pewne głosy. Gdy ostrożnie zakradli się do ich źródła, widok przeszedł ich najśmielsze oczekiwania. Zobaczyli trzech gnolli. Jeden miał pół płytowy pancerz, czerwone oczy i czarne futro. Drugi miał brązowe futro,...
Oczysiiista ży niiii Powiedziuał Hellscream po czym przechylił stolik by mu ta kałuża wódki wydrążonym rowkiem do gardziołka skapała:)
W opisie Strażnika Run jest zapis mówiący o rzucaniu przezeń Ściany Ognia. Może nie mam najnowszego patcha, ale Strażnik Run rzuca Kulę Ognia (dlatego jest lepszy:)) Pozdrawiam
- Ziemia drży - zakomunikował głos. Jaki głos? To samo pomyśleli Aries i Fergard. - Jestem w twojej kieszeni, tłumoku - powiedział głos. Fergard wyjął kamień. Ku jego zdziwieniu, kamień był czerwony i wibrował. - No. Wasi kompani drążą skałę i was szukają - rzekł kamień i...
Brawo dla Enletha, bo prezentuje moje ulubione poczucie humoru - cyniczne:D By nie robić offtopu - Mroczny Kapłan nie ma zdolności "Purge" (Oczyszczenie)
Dagonie, oczywistym jest że nie mieszamy twej pracy z błotem. Więc przeciwnie, zasługuje ona na pochwałę. Ale mi po prostu wydaje się, że Mroczny Kapłan ma zdolność Oczyszczenie, a tu figuruje jako zaklęcie... Pozdrawiam
Drużyna pod wodzą Genna wpadła do pomieszczenia w które się udali. Tebriz spojrzał na nich z zażenowaniem. - Życie wam niemiłe? - spytał. W odpowiedzi Worgołak roześmiał się. Śmiał się głośno i upiornie. Nawet Tebriz i Foida się zdziwili. - Tak bardzo lubiłeś swego...