Imperium

Behemoth`s Lair

Kordiss

Coś zatrzeszczało a że własnie na pyłek patrzał Fristron wynikło 15 sekundy. To ognisty wilk wpadł do oberży. Wilk przybrał postać Kordissa. - O gracie w pyłki? Gram z wami!
-Co?! Ale ja wszystko wydałem na pasze dla wilka!- Ale niestety z kieszeni płaszcza który nosił Kordiss wyleciało 50 pazurów - Eeee...no dobrze! - powiedział Kordiss i podszedł do lady gdzie kilku mnichów starało się ocucić Ilnesa jak zobaczył ogniste ślady na dywanie w...
Nagle coś zwaliło sie na ziemię - to Kordissowi nie udało się ustać na tylnych łapach z powodu zamieszania. Zamienił sie z wilka w ifryta i rzekł: - Ekhm... -zaczął ale nie skończył z tego prostego powodu że nikt a niego nie patrzył, a więc aby zwrócić na siebie uwagę...
... zwróciła swe oczy na drzwi z których wypadł ognisty... ORZEŁ, tak! Nowy czar Kordiss'a zadziałał! Orzeł wleciał prosto do czyjegoś kufla, ogrzewając go tak że ten prawie pękł. - Oj... nie udało się - powiedział półifryt. - No ładnie! - wykrzyknął Ilness - Mam cię!...
Ale wtedy wbiegł ognisty wilk, zamienił się w pół-ifryta po czym zaśpiewał: Lalalalala...Bum-wygrzmocił się o ziemie. -Kordiss, gdzieś ty był?-spytał Babeusz. -Ze sobie znanych źródeł dowiedziałem się że Fristron ma urodziny i szukałem prezentu-powiedział kiwając...
A po eksplozji śpiew-Szła dzieweeeeeczkaaaa do laseczkaaaaa...aaaaleee go zjadła -i wtedy...
-Lalala! -Kordiss, to nie ta piosenka!-Rzekł Fristron -Eeee? Lalala! -Podaj mu to!-Krzyknął Ilness aby przekrzyczeć Kordiss'a, i rzucił Fristronowi miksturkę z napisem "Miksura trzeźwienia"... -Gulp!-Fristron wsadził miksturę Kordiss'owi...
przesuwali się i przesuwali aż w końcu zobaczył ich Ilness... -A wy dokąd?-zagadnął Ilness -Eeee...my chcieliśmy tylko...-Odpowiedzieli Den i Drag jąkając się -Ilnesie, czy mógł byś mi podać tą butelkę?-Rzekł pół-ifryt -Nie teraz Kordiss, poza tym już przez tydzień nie...
I nagle weszła zakapturzona, trochę jakby rozlatująca się, postać ifryta. Kordiss zdjął kaptur i powiedział: - O ja cię... - plum, plum, plum - pójdę naprawić dach. Na górze właśnie Dragonis siedział w zamnkniętej szafie i usłyszał: Hmmm...które to drzwi na poddasze, chyba...
Nagle Nabu i reszta która w tej chwili stała na podłodze poczuła ból jakby ktoś zapalił im nogi... kurzu już nie było... połowy podłogi również... - Kordiss! Co to żeś narobił?! Kupujesz podłogę! - krzyczał Oberżysta - Ale to ja tu posprzątałem. - odrzekł spokojnie...
A ja się trochę zmieniłem: Imię: Takie samo jak dawniej... Nazwisko: Patrz wyżej... Wiek: 10 lat. (jednak to ja jestem najmłodszy!) Zainteresowania: Karate (uczęszczam na treningi, mam żólty pas i za 5 miesięcy będę miał pomarańczowy, RPG-i różne, MMORPGi, Rodzina: Brat (17...
Kordiss, który ugrzązł wśród gruzów. - O nie, jego nie uwolnię! - krzyknęła Darkena - To przez niego mam podpalonego mojego buta... - wtedy but zaczął się jakby rozpływać, zaczęła spływać z niego farba... - To podróba!!! - wrzasnął ktoś - Zaraz tu przyjdzie straż! -...
dziwny czarny amulet. -O nie! Ostatnio jak taki widziałem to przywołałem czerwonego smoka... - rzekł ze smutną miną Kordiss. -Znaczy się że to coś może się przydać! - krzyknęła Darkena unosząc amulet. -Ale jak się tego używa? - spytał ktoś. -Trzeba chyba na to chuchnąć i...
...i wiesz tym samym że niszczą wszystko co im stanie na drodze gdy kopią - dodał Irvin. Jest, jest, jest, jest... - powtarzał ktoś w kącie oberży. -Korddiss, twój dług akurat pamiętam... wisisz mi 138 pazurów - zgasił zapał półifryta. -Huh - dodał Kordiss -A nie, ponyliłem...
Ze wszystkich postaci w Heroes IV zawsze najbardziej podobał mi się Harzir, ale mam zamiar zmienić sobie avatarka na takiego który wprawdzie nie pasuje mi biogramu ale jest lepszy (przynajmniej w moim guście)...Tak właściwie to...Jest możliwość zmiany biogramu? To pierwszy chyba...
Wątpie żeby ktoś tego nie wiedział ale na wszelki wypadek. Tak więc RPGjest skrótem od angielskiego Roling Player Game, czyli Gra W Odgrywanie ról, tłumaczenie jest troche dziwne, ale co tam, miałem wszystkim niewtajemniczonym opowiedzieć co to jest RPG. RPG to gra w której gracz...
Znalomy mojej siostry miał na imie Kordian. Ale to było za proste. Wymyśliłem Kord i zaczołem grać w Tibie. Co chwile podchodzili do mnie zacni br i mówili coś w stylu compra corda. Potm moja mama powiedziała mi że kord to coś zwiozanego z sercem, więc z racji że nie chiałem się...
Zdrowje Wszystkich wszyściutkich, i żeby jak najszybciej przyjeli mój nowy biogram! I beczke (soku pomarańczowego) dla Diaboła!!! Hip Hip Hura!Tralalala! Pąk pęk bum bum! O jedno piwo za daleko