Witam wszystkich jako nowy członek fRPG i niniejszym zgłaszam chęć wstąpienia w szeregi bohaterów biorących udział w balladzie Dragonthana. Imię postaci w statystyki wraz z Historią niech będą takie jak w profilu. A inni gracze niech zwracają się do mojej postaci per "Szept"....
Destero
osada: "Obóz najemników" /
Przepraszam, za nie poinformowanie cię, mości Ghost'cie ([b:f6ccfa6fb4]Ghost: Powtarzam też cały czas, że mój pseudonim ma korzenie w języku angielskim, przez co odmienia się go właśnie w ten sposób.[/b:f6ccfa6fb4]), o mojej nieobecności, jak i nie zaglądanie do fRPG od mojego...
osada: "Obóz najemników" /
Ja tylko przeprosić chcę, że nie uprzedziłem w żaden sposób o swojej ponad tygodniowej nieobecności. Problemy z internetem i tak dalej. Teraz wszystko najwyraźniej wróciło do normy (stuka w niemalowane) i będę mógł wrócić do pisania.
Rzekłem
Destero
osada: "Obóz najemników" /
W fRPG biorę udział od niedawna i nie znam jeszcze dobrze wszystkich jej uczestników dlatego wolę wstrzymać się od głosu na temat przejęcia Ballady przez Islingtona. Poza tym nie biorę w niej udziału więc moje zdanie w tej kwesti i tak nie jest bardzo ważne. Dostosuję się więc do...
osada: "Obóz najemników" /
Nie mam żadnych objekcji co do awansu Ghosta na "Wielkiego Mistrza Gildii" :wink: .
Rzekłem
Destero
osada: "Obóz najemników" /
[quote:e99c10cf74="Dragonthan"]Jedna uwaga: Nie wprowadzajcie żadnych potworów. Jak już to dajcie tam coś z bestiariusza do mojej ballady. Najlepiej piratów, albo najemników pirackich, którzy przyszli szpiegować do miasta... I oni nie mają magów...[/quote:e99c10cf74]
Nie musisz się...
osada: "Obóz najemników" /
[quote:ec05b5de6b="Irvin"]Destero, masz może coś wspólnego z Valkirią??[/quote:ec05b5de6b]
Hmm... miałem kiedyś Homika o imieniu Valkiria :P .... ale uciekł... widziałeś ją gdzieś może :wink: ?? A tak poważnie to nie... no chyba że ja o czymś nie wiem....
osada: "Obóz najemników" /
Ehhh.. no dobrze. Ja po prostu jestem rasowy humanista i nie potrafię napisać krótko i zwięźle :wink: . A taki styl... hmm... jakoś tak z nim dłużej właśnie było :) . A już na koniec: Zwykle tak nie piszę ale czasem ma się ochotę coś zmienić :) .
A żeby offtopa nie było :)...
osada: "Ballada: Pirackie Widmo" /
Księżyc był już niemal w zenicie toteż Szept przyspieszył chcąc wrócić do hotelu przed świtem. Po kilka minutach bezdźwięcznego biegu Szept był już przy płycie do kanałów. Narysował na nim, specjalnym ciepłym płynem, prowizoryczny wizerunek szczura, mając nadzieję, że Nami...
osada: "Ballada: Pirackie Widmo" /
Szept postanowił wyjaśnić. Nie było wojownikiem i choć z bronią radził sobie całkiem nieźle to wolał sprawy walki zostawić innym:
-Idę do kanałów po informacje, które mogą nam ułatwić nasze zadanie...
-Tak dogłębne jak te, które już nam dostarczyłeś? - zakpił Anthony...
osada: "Ballada: Pirackie Widmo" /
Szept wszedł do hotelu, w którym zatrzymali się jego towarzysze podróży. Otworzył z hukiem drzwi do pokoju i wszedł do środka. Rozsiadł się wygodnie na łóżku Nami - wzbudzając tym u niej gniewne prychnięcie - i rzucił zwinięty pergamin na stół pośrodku pokoju:
-Co to jest? -...
osada: "Ballada: Pirackie Widmo" /
Buty "Szeptu" rozpryskiwały cuchnące ścieki kiedy wędrował kanałami. Uśmiechnął się pod swoim kapturem gdy doszedł do znajomego rozwidlenia korytarzy, które pamietał pomimo upływu lat. Sięgnał, z nieciekawym grymasem na twarzy, pod "wodę" płynącą kanałem i wymacał ukrytą...
osada: "Ballada: Pirackie Widmo" /
Szept nie miał zamiaru zostawać w hotelu, nie miał też jednak zamiaru wybierać się z nikim na przechadzkę mającą na celu oglądanie krajobrazów. Podniósł się ze swego miejsca i w milczeniu opóścił hotel. Nie lubiał chodzić po ulicach zatłoczonego miasta w dzień, było to...
osada: "Ballada: Pirackie Widmo" /
Budząc się Szept nie czuł się znowu tak źle, jeśli zważać na bliskie spotkanie z ognistą kulą, i choć ciężko było mu nawet dźwignąć się na kolana cieszył się, że nie podzielił losu Ravira. Nagle poczuł lekkie ukłucie w stopie. Obejrzał się i ze wstrętem kopnął drugą...
osada: "Ballada: Pirackie Widmo" /
Szept nie mógł nie zgodzić się z rozumowaniem towarzyszy co do frontalnego ataku za pomocą floty Kalwadorskiej. Wiedział jednak o pewnej luce w tym planie. Ktoś dowiedział się w jakiś sposób o jego spotkani z Ravirem i wyeliminował go niemal pozbawiając życia jego samego. Teraz już...