Imperium

Behemoth`s Lair

Maryan

Maryan z przerażeniem patrzył na stado szarżujących drakoliczy. Nagle poczuł w palcach znajome mrowienie. Zbliżały się do siebie światy równoległe. Cała drużyna rozpłynęla się w złocistym obłoku światła. Maryan uskoczył w krzaki mając głupią nadzieję, że drakolicze go...
Maryan właśnie rozpoczął picie kolejnego piwa rozkoszując się niestabilnością tego świata, gdy nagle w oberży zawrzało. Przez zamglone powietrze dojrzał zrywających się od stołów gości z obnażonymi mieczami. Z oddali usłyszał syczący głos smoka "nekromanta!". "Ok,...
Maryan podniósł głowę i z trudem otworzył oko. - O żesz ty, znowu jakaś wyprawa... <bllllluuuuuuuuurrrrp> dał znać o sobie Coś. - Noooo, już się spokojnie napić nie można, żeby nie próbowali gdzieś wyciągnąć. <bulglurplum> przytaknął Maryanowi...
Maryan i Coś siedzieli w bezpiecznej odległości od grupy i kontynuowali próby odkrycia receptury na samowypełnianiesiępiwem. Co jakiś czas Coś wypluwał z siebie obłoczek dymu, i co jakis czas udawało się uwarzyć substancję zdatną do wypicia. Byli już nieźle podchmieleni, gdy od...
- Żżżżżyczę wwwamm powodzenia, a my z Cosiem się napijemy, jeśśśśśli nie masz nic naprzeciwko. <hephephep> odparł Coś
Nagle grupa zmieniła kierunek (a może to Maryan się odwrócił ;)) - O kruca fux - skomentował sytuację kandlberyjczyk Grupa się zbliżała i wkrótce dało się słyszeć głosy - Wyglądał na tchórza i okazał się tchórzem - to chyba Ghost - Mała strata, krótki żal - to...
Po cichym skrzypnięciu drzwi dało się słyszeć nerwowy tupot maleńkich nóżek i odgłosy towarzyszące gotowaniu. Z obecnych niewiele osób zwróciło na to uwagę, bo w końcu cóż dziwnego w tym, że w oberży się coś gotuje. Jedną z tych, którzy zainteresowali się tym nowym...
Witam. Nie uważam Sapkowskiego za prekursora fantasy, bo trudno być prekursorem czegoś, co jest już tworzone od co najmniej kilkudziesięciu lat... Nie uważam go za wybitnego pisarza, bo takim nie jest... Ale jest wyśmienitym rzemieślnikiem. On po prostu potrafi pisać powieści, które...
Maryan do Zakątka trafił w sam środek zamieszania. Nie bardzo wiedział, czy osobnik zachowujący się w sposób co najmniej nieodpowiedni jest agresywny, czy po prostu stara się utrzymać na nogach...(skądinąd sam doskonale znał ten stan) Obrzucił salę krótkim spojrzeniem i, nim...
Maryan wolnym krokiem wracał z kolejnej wędrówki. Kierował się do Zakątka, ale w oberży coś było nie tak. No tak, przybudówka. Podszedł blizej i usłyszał głosy rozprawiające o magii. "Hmmmmm, może warto zajrzeć. Może dowiem sie o magii czegoś więcej ponad to, że jest...
Do Nami: Czytałem kilka postów wyżej i mimo wszystko uważam, że nie można się wypowiadać na temat powiesci na podstawie fragmentów. A Twoje twierdzenia są kategoryczne i wydają się być nieodwołalne. "Ominięcie szerokim łukiem", które wg Ciebie nie jest równoznaczne z...
- Witaj smoku. Ech ta Twoja zmienność. Nigdy się do tego nie przyzwyczaję. Wyglądasz jakby Cię coś trapiło albo jesteś chory? Mam nadzieję, że wszystko w porządku. Po chwili do stolika przysiadł się sprawca zamieszania, jakie Maryana spotkało przy wejściu. Okazało się, że...