Ognisko wymyśliłem ja a było to tak:
Zdarzyło się tak, że pierwsi ze stałych bywalców Jaskini zapałali pragnieniem zobaczenia się w realu.
Od pragnienia do realizacji i tak oto spotkaliśmy się w kilka osób w Rzeszowie przy czym i mnie udało się tam być.
Za jakiś czas...