Imperium

Behemoth`s Lair

Ignis

Ja, podobnie jak Silveres, również byłam od dzieciństwa miłośniczką Alicji, więc mój wybór byłby podobny, tyle że z niewielką różnicą: Wolałabym mieszkać w świecie wykreowanym w Alice Madness Returns, nie natomiast w klimacie zwykłej, "prawdziwej" Alicji. Sama gra miała...
Osobiście zaczynam teraz przedkładać RPG na żywo w czasie rzeczywistym, jak to zrobił Vokial, niż na forum... Bo na forum łatwiej się rozleniwić, nie ma tego przymusu, że trzeba odpisać na już teraz, więc posty się odkłada na "później" które z czasem niestety ewoluuje do...
Dziękuję wam, dziękuję... *ociera łezkę wzruszenia* Za was też toast wznoszę.
- Ej wy tam! - ryknęła ze złością starsza kobieta. Jednocześnie sięgnęła po kij pod ladą; ot, stałe wyposażenie karczmarzy na wypadek burd znalazło swoje zastosowanie również w tak niewinnym miejscu, jak apteka. Zaraz zmieniła zdanie. To walenie nie brzmiało zbyt przyjaźnie....
Starsza pani podeszła do ściany i przytknęła do niej ucho, starając się wyłowić więcej sensu w tym wszystkim. Jednak słuch już nie ten, niestety... Może coś usłyszała, może nie. Jednego była pewna: Brzęku tłuczonego szkła nie dało się pomylić z niczym innym. Ot, lata...
- Uch, ty mały... wracaj do swojego przedszkola bić inne dzieci - Violet ze złością wyrwała mu patyk, łamiąc go na pół. Zaraz wytargała nieznośnego gnoma za uszy i kopnęła go w zadek, żeby zmienił swój wektor kierunku, czy wektor czegoś tam innego, bogowie wiedzą czego. -...
- Co? - Violet przez chwilę mrugała, rozglądając się wokoło. Wszystko wydarzyło się w ciągu paru sekund, nie zdążyła nawet zareagować. Zaraz jej wzrok padł na drzwi wywalone z futryny i jakiegoś dziadka, który zamienił się w kamień. Podeszła bliżej i postukała go w nogę,...
- Może najpierw poszukaj swojej własnej? - zasugerowała niewinnie Violet, zanim założyła ręce na piersi i rozejrzała się z wyraźnym niezadowoleniem wokół. Kij z tego, że kupa gruzów wszędzie, jakiś dziadek zmienił się w kamień, a cały interes poszedł się kochać... Ona...
- A mam jakiś inny wybór? - uśmiechnęła się cierpko kobieta, zanim wzięła pod ramię Senecę, wspierając się na nim. Co prawda nie potrzebowała takiej pomocy, lecz nie zaszkodziło jeszcze nigdy nikomu udawanie biednej, pochylonej wiekiem staruszki. - Chodźmy, panowie. Naprzód ku...
Violet niemal od razu zaczęła rozglądać się ciekawsko po zagraconym domostwie "nowo poznanego" krasnoluda. Drobniutkimi kroczkami podpłynęła do szkieletu, starając się przeczytać tabliczkę. - Ma kości policzkowe i oczodoły prawie takie same, jak mojej świętej pamięci mamusia......
1. ...patrzy z niepokojem... 2. ...mruczy pod nosem klątwy... 3. ...na wszelki wypadek się cofa.. 4. ...cyta, pije, Krzaki pali... 5. ...wróży z ziół jaskiniowych, zwłaszcza kocimiętki... 6. ...pozostawia po sobie jedynie uśmiech... 7. ...małpuje ruch wahadła... 8. ...zrzuca...
Po cichu liczyła pod nosem butelki. Kiedy obaj padli, podniosła się ze swojego miejsca... Klasnęła znów w dłonie, zachwycona. Idealna sytuacja. Zwykle nie pochwalała kradzieży, ale wobec takiej sytuacji, można byłoby uznać, iż oba krasnoludy same się o to prosiły. - Weź to, co...
22. dekomponuje rzeczywistość swoją wolą... 24. domaga się wyjęcia poniedziałków spod prawa... 52. jest twoim ojcem... 72. ma zamiar udowodnić wszystkim potęgę swego intelektu. Od jutra... 86. nakłada sankcje na gnomy... 95. niszczy plany osobie po lewej... 102. organizuje...
To może ja, to może ja. Zacznę od końca, gdyż tak jest najprościej. Ujmę to z perspektywy miłośniczki takiego pisania. Osobiście muszę przyznać, iż niełatwo stworzyć swój własny świat. Wymaga to gruntownego przemyślenia całości. Geografia, biologia, historia, a także...
Kiedyś, dawno temu, gdy byłam względnie "ładna" i bardzo młoda, bez wahania odpowiedziałabym, że księgarnia. Wolałam mieć jakąś książkę na własność, niż szukać ciągle za nią po bibliotece lub internecie. Szybciej i prościej, sama wygoda. Wtedy szłam do biblioteki,...
Wybór faktycznie trudny... I. 9 II. 7 (GSP Dibbler byłby dumny) III. 34 Nie ma czegoś takiego jak miejsce honorowe i nie będzie? 3 miejsca to niekiedy za mało. [color=#8b2fff]Nie było, nie ma i nie będzie. Chyba, że ktoś inny w przyszłości zdecyduje inaczej. - Silv.[/color]
<[Silveres: Jeśli ktoś pisze do //szuflady// to niech się bawi. A jednak - moim skromnym zdaniem - czerpanie zysków z fan fiction jest, w pewnym sensie, kradzieżą. Okrada się autora, robiąc pieniądze na jego trudzie.]> Kontrowersyjna kwestia, zwłaszcza jeśli chodzi o ochronę praw...
Dziękuję dziękuję. Zdrówko wszystkim, toast też za wszystkich - rezydujących pod stołami również.