Sens jest taki, że wiadomo by było jakie umiejętności pojawią się u danego bohatera przy awansie i dzięki tej wiedzy można by wybierać te umiejętności, które nawet po odrzuceniu mają wysokie prawdopodobieństwo wskoczenia przy następnym awansie.
Sandro, ile czasu zajęło Ci podjęcie decyzji o pozostaniu w Jaskini?
I drugie pytanie - jak to u Ciebie było z awansami? Czy awansowałeś zawsze kiedy tylko był na to czas, czy też długo czekałeś na ten upragniony awans?
I coś odnośnie powtórek - czy dałoby się zrobić tak, żeby obie strony nagrywały a potem zmonotować te nagrania w jedną całość? Oglądałoby się to ciekawiej niż Hella oczekującego półtorej minuty na mój ruch Feniksem :D Poza tym w takiej sytuacji dałoby się dokładnie poznać...
Cóż, może Mateusz [i]odrobinę[/i] przesadził, ale w sumie miał rację. A co za tym idzie i Magmol. Frakcje są full random, a w arenach chodzi raczej o dostosowanie strategii do przeciwnika, a nie liczenie na łut szczęścia.
Chociaż można umówić się (przy nieturniejowej grze) na...
<[Rinaldus Drybone: Zagadka: Nazwę jakiego stwora ze świata Might & Magic wpisuję w przeglądarkę, aby dostać się na to forum? (Nie chodzi o Behemota).]>
Nie wiem. Oświeć nas.
<[Avonu: !!(yellow)Kryptoreklama!!
W najnowszym numerze [[http://www.ksgry.pl/ pewnego pisma]] można znaleźć "Magię cienia" za niecałe 7 zł.
!!(yellow)I po reklamie!!]>
Cóż, ja mam grę z tego magazynu. I nie urzekła mnie. Może dlatego, że pierwsze kilka razy przeszedłem ją...
Ech, fajnie :)
Szkoda tylko, że te screeny są taaakie fajne, a na przykład demo Medievala 2 - klapa. Słaba grafika, tylko 3 - 4 bitwy i w ogóle... Ale pewnie w pełnej wersji jest tego o wiele więcej i lepiej zrobione. Gra nawet fajna, tylko kapkę trudna na niezmienialnym ciężkim...
A jakby dać 6 graczy? :) Czy komputer nadal trzymałby się zasad parowania? W ostateczności, czy można by zrobić dwie wersje Areny - jedną (zwykłą) z frakcjami przeciwnymi, a drugą (tą z trzema graczami) z frakcjami sojuszniczymi?
Cóż, ja osobiście nie wiem, jak to się ma do chrześcijaństwa. Ja sam nazywam siebie katolikiem i nie wiem, co myśleć na ten temat. Sam swojej tulpy stworzyć nie zamierzam. Ale nie wiem, jak to się ma do Kościoła. Czy ktoś wie? Bo ja myślę, że nie jest to do końca, hm, dozwolone....
W takim razie nie będę przenosił tematu, gdyż póki nie zostaniesz Osadnikiem, nie będziesz mogła tutaj odpowiadać jeśli temat znajdzie się w Dysputach.
Mam pytanie odnośnie tych tulp - czy jest coś w rodzaju wymyślonego przyjaciela, rozdwojenie jaźni, czy też jeszcze coś innego?
[quote=Irydus][s]W gorących dysputach może się każdy wypowiadać, wiec przenoszę w odpowiedniejsze miejsce :> [/s] Jednak zostaje tutaj :P[/quote]
Dobrze, że przekreśliłeś to, bo jak ja na przykład chciałem odpowiedzieć w Podziemnym Kółku Dziewiarskim pod Wezwaniem Atawistycznych...
<[Mosqua: Dla Kościoła Katolickiego medytacja (medytacja i kontemplacja są to nazwy stosowane zamiennie) jest formą modlitwy i (podobnie jak w religiach dalekowschodnich) jeżeli jest odpowiednio prowadzona można doświadczyć samodoskonalenia (KKK od 2709).]>
Nie mam Katechizmu przy...
<[Mosqua: [quote]Dokumentów nie mam, ale z księdzem rozmawiałem. To się chyba liczy? Zresztą, nie wykluczam, że mogłem coś źle mu opisać albo źle go zrozumieć.[/quote]
Jeden ksiądz nie stanowi oficjalnego nauczania Kościoła Katolickiego. Od tego jest Papież oraz Sobór. ]>
Nie...
