Imperium

Behemoth`s Lair

Silveres

Elf uważnie przyglądał się Fimrysowi. Nie wyglądał na potężnego czarownika, jednak - tego Silveres zdążył się już nauczyć - pozory zawsze mogą mylić. Postanowił nie oceniać go po pierwszym wrażeniu. Niezbyt dobrym, szczerze mówiąc, gdyż zręczny mag wyczułby czyjąś...
Uprzedzam pytania. Ten model na okładce, to jedyny i niepowtarzalny, niepodrabialny i niezwykły... Mój czerwony krawat. {{http://bankfotek.pl/image/1786706.jpeg}} I jeszcze coś specjalnego dla pewnego Gnoma... {{http://bankfotek.pl/image/1786705.jpeg}}
Wpierw na gładkiej powierzchni kuli pojawiło się pęknięcie, które Silveres natychmiast pogłębił. Rytmiczne, skupiające całą swoją siłę i impet w jednym miejscu, uderzenia sprawiły, że więzienie rozpadło się na setki kawałków, wypuszczając elfa na zewnątrz. Nie czekając na...
Kotokształtnemu nie umknął widok notatnika, który wędrowiec wyciągnął. Silveres z natury bywał okresowo ciekawy, więc musiał spytać i dowiedzieć się, cóż takiego jest weń zapisane. - Czy to księga zaklęć? - zapytał przez ramię. - Trzymasz tam spisane zaklęcia? Elf raźnym...
Elf nie zareagował na przybycie Fimrysa. Stał jak wryty, wpatrzony gdzieś w przestrzeń. Miał okropne wrażenie, że o czymś zapomniał. Czymś ważnym. - Ciekawe, co to mogło być... - mruknął cicho, gdy zdołał wyrwać się już z chwilowego transu. Zmiennokształtny szybko...
Za Ignis, w dniu urodzin. Za Enletha i naprawę serwera. Za Gnoma i Hellburna, którzy aktywnie działają w Jaskini.
**Miejsce pierwsze: nr. 9.** Mojo: Jak widze wasz język, zgaduje że jesteście nieco starszym pokoleniem. Tullusion: To zależy od Twojego wieku. Tabris: No i wyróżnia nas posiadanie Orderu Czerwonego Sztandaru za obronę Stalingradu Crazy: A Tullusion to nawet przyjmował dwa nagie...
Silveres chwilę przyglądał się reptilionce. Nie spodziewał się, że w tym zapomnianym przez świat i ludzi miejscu pojawi się ktoś jeszcze. Przyb(ó)dówka gościła już dziś dwie osoby, co pewnie wyczerpało limit cudów na ten miesiąc. A może i kwartał... - Witaj. - odpowiedział...
Silveres - widząc, co dzieje się jego ukochanemu zaklęciu alarmującemu - prychnął. Pstryknął palcami i zniwelował wszelkie czary, które na niego rzucono. Natychmiast uniósł kota w powietrze i, biorąc go na ręce, odsunął się od reszty zgromadzonych. - Już dobrze, już dobrze -...
Silveres ucieszył się na te słowa. Zazwyczaj wezwanie z urzędu spotykało się z narzekaniami, ociąganiem i niechęcią. W jednym przypadku osobnik zawezwany był nawet skłonny zabarykadować się i ogłosić swoje domostwo w Thomeheb autonomią. Sytuacja była o tyle ciekawa, że ów...
Przyznaję, że po polskiej produkcji nie spodziewałem się wiele - kto stara się być nie bieżąco z filmami kręconymi przez naszych rodaków, ten na pewno wie, że może jeden na dziesięć (co w branży filmowej jest dość słabym wynikiem, patrząc na koszty, jakie kręcenie wspominanych...
Szczerze mówiąc, moje odczucia po zobaczeniu tej sceny były zbliżone do Twoich, Hejnewars. Coś we mnie się burzyło na myśl o tym, że w taki film reżyser wplótł tak głupi wątek. Później - gdy, jak to mam w zwyczaju, narzekałem sobie po seansie - ludzie zaczęli mi tłumaczyć, że...
Sęk w tym, że mi dalej nie podoba się ta scena i wciąż uważam ją za tandetną. Po prostu nie chcę skreślać całego filmu przez jeden fragment, nawet tak - metafora, czy nie - głupi.
**Sir Arthur Conan Doyle - //Sherlock Holmes//** Wprawdzie musiałem się postarać o dorwanie wielu książek (Zagadki Sherlocka Holmesa, Tajemnice Sherlocka Holmesa, Jeleń Wujka Od Strony Mamy Sherlocka Holmesa...), to jednak nie będę wszystkich ich tu wypisywał. Muszę przyznać, z...
Pierwsza sprawa, nie jestem pewny co definiujesz jako 'sztukę amatorską'. O ile w przypadku literatury sprawa ta jest stosunkowo łatwa do rozwiązania (można przyjąć sobie za wyznacznik, że kto nie wydaje książek, ten jest pisarzem amatorskim), o tyle jeśli chodzi o obrazy, rysunki, czy...
Nie jestem pewien, czy "upada" to dobre słowo. Może raczej "staje się elitarna"? Mamy tu pewien paradoks, bo choć z jednej strony sztuka (Sztuka też) jest dostępna dla każdego, to z drugiej nie każdy chce ją poznać. Kiedyś znajomość tejże dziedziny świadczyła o obyciu, a często...
Raczej przez formę. Teksty są czytane (brzmi to niezwykle banalnie, prawda?), a obrazki można wertować jeden za drugim. Nie zajmuje to wiele czasu i nie trzeba się skupiać. Najlepszym przykładem jest popularność stron w stylu kwejka, gdzie na jedną stronę poświęca się kilkadziesiąt...