Imperium

Behemoth`s Lair

Iscandel

- Każdy z nas dość obszernie opowiedział swoją historię, Iscandelu, więc uważam, że wypadałoby zrobić to samo z Twojej strony- powiedziała Delein - Ach... niech będzie... zrobie to dla Ciebie. Tylko nie mówcie, że nie ostrzegałem, jest ona bardzo długa… W tym...
Yhm - taki odgłos wydał Denadareth patrząc na swoją szklanke - Drogi Ilnessie, kolejka dla wszystkich, czego tam tylko będą chcieli! -krzyknął Isc. Zwracając się do Denadaretha - A teraz towarzyszu opowiedz nam co Cię gnębi. A może maszs jakieś pytania dotyczące mojej osoby??
- Nie wyobrażacie sobie jak cudownie jest latać... - Isc uśmiechnął się pod nosem, oj cudowne uczucie z tym się z tobą zgadzam Denadareth. Do karczmy nagle przeszła przeaz portal zakapturzona postać. Kiedy Denadareth przedstawiał wszystkich zebranych Isc podszedł do Ilnessa,...
Isc usiadł przy stoliku, wyjął pergamin i zaczął coś pisać. Co chwila zamyślał się starajac coś przypomnieć. Wstał, podszedł do Ilnessa, wziął pierwszy lepszy kufel - prawdopodobnie ze specjalnością oberży. Opróżnił zawartość kufla i wrócił do pisania. Po paru godzinach...
Nagle jakiś ogr popadł w euforię... -My chcieć być bohater, my być bohater, my iść skopać tyłki w dobrej sprawie...... Ogr wymachiwał bezlitośnie przy tym swoją maczugą. Niszczył stoły, krzesła i inne sprzęty znajdujące się w oberży, zbliżając się przy tym do...
Isc zamyślił się... (albo udawał że myśli) -No to dokąd ruszamy? Słyszałem, że w świątyni Talosa mają jakieś kłopoty z goblinami. -Moja bracia- wyrwał się goblin. -Cicho siedź, ze ściekowymi goblinami. -Nie moja bracia-rzekł i zajął się swoja pracą. -Praca może...
...tak naprawdę ten świat to jeden wielki bajzel, oczywiście nie Jaskinia... Isc popatrzył na rozbite kufle i połamny stół i zapracowanego Ilnessa. - Ilnessie!- krzyknął- Przydalby ci się golem sprzątający. - Den chodź no tu.. pomożesz mi- obaj wyszli na zewnątrz, a w oberży...
Shrek wskoczył na następnego bandytę i zaczął go szarpać. Isc rzucił na siebie czar "płonące ręce" i zaczął szarżę na bandytów. Ilness w tym czasie zabił kolejnego zbira swoim błyszczącym długi mieczem przedniej jakości. Isc złapał swoją broń tzn. nogę od stołu i...
Postać zabrała Isca do Aresztu. - Ile bede siedział?-spytał smutno. - Tydzień. - A później wyjdę?? - Nie hehe a później czeka cię wyrok... jakieś dwa lata ciężkich robót - Za jeden mały czar? - Nie, za dwa -uśmiechnął się złowieszczo-trzeba było wykupić licencję....
Do zakątka wkroczył skrzydlaty półelf, który od razu podszedł do Sulii, uklęknął przed nią i powiedział: - Wiele słyszałem o tym przepięknym miejscu i chciałbym tu odpocząć jeśli mogę. Nie posiadam żadnych artefaktów, ale żeby nie być niewdzięczny, wręczę ci coś...
-Iscandel?! -nie -powiedział zrezygnowany -wiec kto?! -Pędziwiatr -A gdzie Iscandel?! podniósł ręke- pójdziecie tamtą ulicą i skręcicie w drugi zakrę w lewo nie sposób nie trafić. Tamten półelf siedzi pod samym aresztem. -cholera- zaklnął Ghost -no cóż idziemy dalej-...
-Islingtonie przyszli po ciebie -co ??? -masz gościa -kogo?? -no własnie *Isc odwrócił się do nowego kompana w oberży i spytał* kim jesteś i skąd pochodzisz??
-Czy ty myślisz że piekieln Baator nam straszne?? Tam teraz panuje Wojna Krwii wiec jest to miejsce w sam raz dla takich awanturników jak my. Ja jako deva w ćwierci byłem w sfrach zewnętrznych nie raz i zawsze wracałem. I pamiętaj że śmierci można się zawsze wywinąć ale o tym...
Towarzysze odkneblowali Isca. -Szczęśliwy że nas widzisz? -Umnnmnm -yy co ?? -Ummmmmm -Mów po ludzku!! -Ummnmnmn- dawając jakieś znaki rękoma. -No pięknie- powiedział Lobo -uciszyli go na amen. -Ummm- kiwnął głową. -Teraz musimy tu znaleźć miksturę, która odwróci ten...
Odezwał się goblin, który był wtrącony do celi razem z Iscem: -Mój mistrz posiadał to w swoim plecaku!! -Skąd to wiesz ?? -W końcu to ja go pakowałem i zajmowałem się jego rzeczami. -To gdzie to jest?? -Strażnicy zabrali do biura rzeczy skonfiskowanych.. -Wiem do czego to...
Ilnessie dla mnie wielki kufel soku pomarańczowego na koszt tego oto nowoprzybyłego a teraz opowiadaj Amranie co tam ci na języku leży....
Isc się zarumienił. - Nieczęsto mam okazje słyszeć komplementy od tak pięknej elfki jak ty. -po chwili dodał - W ogóle nieczęsto mam okazje słyszeć komplementy! Od kilkudziesięciu lat mieszkałem w puszczy sam jak palec. A sprowadzają mnie tu plotki jakoż by to było najmilsze...
Isc, który nie zauważony przez nikogo opuścił karczmę ponownie powrócił do oberży. Szybkim krokim podszedl do Dena i zaczął mówić. -Zostałem wezwany przez bogów i przysłali mnie z misją, równowaga między złem a dobrem została zachwiana. Tym razem wydarzyło sie to w świecie,...
- Jak już mówiłem zostałem wezwany przez dziewięć Bóstw. Szykuje się wyprawa, która ma na celu oczyszczenie świata Nuzi z wszelakiego zła. Den, to jest jedna ze smoczych krain. Może ktoś z twojej rasy zna sposób jak tam się dostać, albo jak wykorzystać tę księgę? Den...
Nazajutrz Isc i Fuuzy przeszli przez portal jednak coś poszło ne tak, obaj zostali rozdzieleni i pojawili sie w róznych miejscach wszechswiata. Isc powoli się budził. Czuł, że jest skrępowany, ostry zapach siarki i popiołu nie dawał mu spokoju. Otworzył oczy i zobaczył trójkę...