Gorące Dysputy

Świątynia Mahadevy - muzyka - "Ulubione gatunki muzyczne"

Osada 'Pazur Behemota' > Gorące Dysputy > Świątynia Mahadevy - muzyka > Ulubione gatunki muzyczne
Wędrowiec: zaloguj, wyszukiwarka
Kordan

Kordan

1.09.2009
Post ID: 48051

27 listopada roku pańskiego 2009, w katowickim spodku wystąpi Rammstein. Ja tam będe ;]

Volkolak

Volkolak

1.09.2009
Post ID: 48053

20 października XI ACC w mieście Lublin, odbędzie się koncert zespołu Saltus.

Volkolak

Volkolak

5.10.2009
Post ID: 49224

Co do mojego poprzedniego postu, to zaszła pomyłka, bo Saltus gra 30 października.;) Mam nadzieję, że lubicie folk, bo ostatnio wsłuchuję się w twórczość holenderskiego zespołu Heidevolk. Tutaj możecie posłuchać. :D

Samuel

Samuel

5.10.2009
Post ID: 49226

Volkolak

Mam nadzieję, że lubicie folk

Lubimy...
Uaral, Korpiklaani, Otyg, Falkenbach, Lumsk, Holy Blood, Vintersorg, Ásmegin, Thrudvangar, Turisas, Månegarm, Finntroll, SuidAkrA, TrollfesT, Nest, Helheim, Temnozor', Pagan Reign, Remember Twilight, Mithotyn, Futhark, Odhinn, Namanax, Kivimetsän Druidi, Fall of Eden, Arcturus, Slavigrom, Diadema Tristis to tylko początek wielkiej góry lodowej jaką jest folk/pagan metal.

Ztego grona serdecznie polecam: Kivimetsän Druidi - Kristallivuoren Maa

Kordan

Kordan

6.10.2009
Post ID: 49249

Uaral to folk? Kiedyś się spotkałem z teorią, że to Depressive BM ;]
Ja bym dodał jeszcze Drudkh i Moonsorrow. Z polskich to chyba tylko Żywiołak.

Volkolak

Volkolak

6.10.2009
Post ID: 49250

Kordan

Uaral to folk? Kiedyś się spotkałem z teorią, że to Depressive BM ;]
Ja bym dodał jeszcze Drudkh i Moonsorrow. Z polskich to chyba tylko Żywiołak.

Do naszych dodam jeszcze Lord Wind, Piorun i Wojnar.

Kordan

Kordan

6.10.2009
Post ID: 49254

Prawdę mówiąc Lord Wind ciężko nazwać nawet rockiem. To bardziej taka muzyka eksperymentalna.

Volkolak

Volkolak

6.10.2009
Post ID: 49256

No oczywiście, że Lord Wind nie posiada elementów rocka i metalu. Pytając o folk, miałem na myśli czysty folk jak i folk metal.

Samuel

Samuel

7.10.2009
Post ID: 49267

Kordan

Uaral to folk? Kiedyś się spotkałem z teorią, że to Depressive BM ;]

Pozwolę zacytować "to tylko początek wielkiej góry lodowej jaką jest folk/pagan metal."

NIE ISTNIEJE coś takiego jak Depressive BM, co najwyżej ambient. Gdy słyszę Depressive Black Metal w odniesieniu do Uaral, to mam zamiar odkrzyknąć, że jest to klasyczne brzmienie chilijskiego black metalu. Nie mam zielonego pojęcia KTO, ale powinni go rozstrzelać za jakż trafione "szufladkowanie" muzyczne. Wg. jegomościa Tenhi oraz Agalloch to nie neo-folk i w przypadku obiektu nr. 2 doom metal tylko: depressive dark ambient atmospheric black gothic (...) metal? Wobec czego... co w takim razie gra Persephone, Of the Wand and the Moon, Nest, Satyricon? Nikt mnie przecież teraz nie przekona, że Satyricon nie gra "czystego" black metalu tylko NVBM, czy R'n'BM czy co tam jeszcze. Panowie... szufladkowanie muzyczne skończyło się wraz z wydaniem płyty Paradise lost - Gothic.

Kordan

Kordan

7.10.2009
Post ID: 49283

Samuel

NIE ISTNIEJE coś takiego jak Depressive BM, co najwyżej ambient.

Nie... Nie istnieje, ale czasami łatwiej jest się połapać jak się używa takie sformułowanie. Bo np. Teksty Gorgoroth nieco się różnią od tekstów Cry of Silence czy Vinterriket. Brzmienie bardzo podobne ale teksty już nie.

Gdy słyszę Depressive Black Metal w odniesieniu do Uaral, to mam zamiar odkrzyknąć, że jest to klasyczne brzmienie chilijskiego black metalu Nie mam zielonego pojęcia KTO, ale powinni go rozstrzelać za jakż trafione "szufladkowanie" muzyczne. Wg. jegomościa Tenhi oraz Agalloch to nie neo-folk i w przypadku obiektu nr. 2 doom metal tylko: depressive dark ambient atmospheric black gothic (...) metal? Wobec czego... co w takim razie gra Persephone, Of the Wand and the Moon, Nest, Satyricon?

Wybacz pogubiłem się... Ja tylko powtarzam. Faktycznie coś takiego jak DBM nie istnieje, ale dzięki takiej nazwie mamy rzut na lirykę danego zespołu. Być może to i szufladkowanie ale raczej niegroźliwe...Chyba...

Erick

Erick

7.10.2009
Post ID: 49285

Ja lubię mieszanki hip-hopu z POP-em, albo "rege". Co do hip-hopu to preferuje piosenki, którą zawierają coś innego niż przekleństwa, czy chore metafory, czyli Eminem odpada. Ogółem to słucham wszystkiego co dobrze wpadało mi w ucho;)

Volkolak

Volkolak

7.10.2009
Post ID: 49287

Samuel

NIE ISTNIEJE coś takiego jak Depressive BM, co najwyżej ambient.

Istnieje pod względem wokalnym. Zespoły DSBM traktują o depresji, samobójstwie, śmierci, cierpieniu, schizofrenii. Głos wokalisty też jest jakby inny. Słychać tam płacz i rozpaczliwy krzyk. I to są chyba te cechy, które klasyfikują daną muzykę do DSBM. Jeśli chodzi o brzmienie, to DSBM nie jest czystym black metalem, bo mamy właśnie elementy ambientu, albo dźwięk różnych instrumentów, np. skrzypiec (ColdWorld). Ale to samo można by powiedzieć o Symphonic BM, Pagan BM, czy Epic BM. Po prostu nie jest to czysty black i tyle.

Hellscream

Hellscream

7.10.2009
Post ID: 49290

Erick

Ja lubię mieszanki hip-hopu z POP-em, albo rege.

Dobrze to o Tobie świadczy, skoro nawet nazwy nie umiesz napisać. :]

Volkolak

Istnieje pod względem wokalnym. Zespoły DSBM traktują o depresji, samobójstwie, śmierci, cierpieniu, schizofrenii.

Chyba chodzi Ci o warstwę liryczną. Wokalista tylko śpiewa to, co mu napisali. Fakt, że wokaliści często piszą teksty piosenek (za przykład weźmy choćby Nergala czy Freddie'go Mercury'ego) zbyt dużo tu do rzeczy nie ma. I tak, zespół Melodic Death Metal o wdzięcznej nazwie Amon Amarth jest w strefie lirycznej folkiem - śpiewają o wikingach, wojownikach, Ragnaroku, wojownikach wikingów, wikingach podczas Ragnaroku, wojownikach podczas Ragnaroku czy - olaboga! - wojownikach wikingach podczas Ragnaroku. :] No i niemal na każdej płycie jest jakaś piosenka mająca coś wspólnego z Thorem. I wszyscy są hepi.

Co do moich gust, to chyba znacie - metal, głównie ciężki, nie czarny. Rock, głównie w czteroosobowej osobie Queen. Jacko też bez bólu posłucham. Z rapu to w zasadzie ten czarny, dokładniej Tupac. No i coś tam z reggae.
Pozdrawiam

Fergard

Fergard

7.10.2009
Post ID: 49297

Mi może prościej będzie podać, jakich wykonawców słucham, bo kompletnie nie umiem się rozeznać w tej sprawie:

1. Linkin Park
2. Scatman John
3. OST-y wszelkiej maści.
4. Within Temptation
5. Metal(Slipknot, Metallica, Amon Amarth, Drowning Pool(?))
6. Masa utworów pojedynczych artystów(Będą tam Weird Al, 3 Days Grace, WWE Thematics, Afroman, openingi do anime, jest też jeden ending... S.O.A.D, Smash Mouth, wszystko).

Hellscream

Hellscream

7.10.2009
Post ID: 49298

Że tak zapytam - czy z Drowning Pool i AA słuchałeś tylko tych dwóch piosenek co je linkowałem, czy jeszcze jakieś inne też? :) Mam na myśli odpowiednio "The Man Without Fear" i "The Hero".

Pozdrawiam

Fergard

Fergard

7.10.2009
Post ID: 49302

Do DP dojdzie jeszcze "Let the Bodies Hit the Floor", do AA - "Where is your God?". No, ale to chyba zakrawa na offtop...

Hellscream

Hellscream

7.10.2009
Post ID: 49305

"Where is your God?" też jest świetne, też jest theme songiem. Ale nasze dywagacje zostawmy w inne miejsce...:) BTW, Sammy mi ostatnio zalinkował pewien kawałek - co o nim sądzicie?
Pozdrawiam

Kordan

Kordan

7.10.2009
Post ID: 49308

Hellscream

Volkolak

Istnieje pod względem wokalnym. Zespoły DSBM traktują o depresji, samobójstwie, śmierci, cierpieniu, schizofrenii.

Chyba chodzi Ci o warstwę liryczną. Wokalista tylko śpiewa to, co mu napisali.

Thy Light - In My Last Morning

Najprostszy przykład tego o co Volkolakowi chodziło. Nie ma tutaj blackowego charczenia rodem z The tru Mayhem. Mamy wycie ;] A to jest subtelna różnica. Tekst raczej nie jest skomplikowany, więc zobaczysz [color=#EF2929]zło[/color]

Kordan

Kordan

7.10.2009
Post ID: 49310

Samuel

Ja się właśnie załamałem, 16 latkowie starają się mi wmówić, że istnieje taka muzyka jak depresyjny smutny czarny metal....

Słowa Kolegi pochodzą z ogniska. Postaram się wytłumaczyć o co mi chodzi. Volkolak wcześniej podkreślił że rację bytu takiemu sformułowaniu nadały teksty w jakich się dane zespoły odwołują. Żal, śmierć i tak dalej. Oczywiście szufladkowanie najbardziej wszechstronnej i elastycznej muzyki jaka kiedykolwiek powstała to pomysł nieciekawy, ale:
- Nazwa Depressive Black Metal z powietrza się nie wzięła. Skromny przykład
- Na http://www.metal-archives.com/ po wpisaniu "Thy Light"(Wybacz że tylko tym zespołem operuję, ale będzie prościej) jako gatunek, też pojawia nam się ta znienawidzona nazwa "Depressive black metal".

Podejrzewam że po prostu że jakiś zespół aby dodać sobie przysłowiowej "siary" nadał sobie ten przymiotnik przed Czarny metal. Jest to jak dla mnie ciekawe nieoficjalne uproszczenie. Tyle.

p.s

18 a nie 16 lat mam.

Samuel

Samuel

8.10.2009
Post ID: 49312

Kordan

Podejrzewam że po prostu że jakiś zespół aby dodać sobie przysłowiowej "siary" nadał sobie ten przymiotnik przed Czarny metal. Jest to jak dla mnie ciekawe nieoficjalne uproszczenie.

Tym uproszczeniem możesz sobie skomplikować życie.
W takim wypadku wczesny Gorgoroth grał old satanic black metal from the village, zaś Darkthrone oraz Bathory rozpoczynali od extreme raw black metal by jak to jest w przypadku obecnego Darkthrone skończyć na... psyhodelic punk black ambient metalu. No wprost wspaniale. Winszować pomysłowości, tym bardziej, że praktycznie 80% obecnych kapel Black Metalowych powinno sobie dopisać jakże wspaniałe "Depressive" na początku, co więcej te same zespoły mogą użyć w swoim wypadku jeszcze:
Suicidal DBM, Ambient, Atmospheric, Experimental, avant-garde, dark ambient, funeral, progressive, melancholic no i mój ulubiony podgatunek muzyczny SAD METAL.

Przepiękne jest to, że wymyślono tyle podgatunków black metalu, byleby nie zaszufladkować zespołu jako Doom czy Ambient.

Sami sobie rzucacie kłody pod nogi wmawiając sobie, że to uproszczenie... Ale jak wam za 10 lat to uproszczenie gatunkowe będzie zajmowało pół strony w wordzie pisane TNR 12p. to życzę wam wszystkiego najlepszego.

Kordan

Faktycznie coś takiego jak DBM nie istnieje, ale dzięki takiej nazwie mamy rzut na lirykę danego zespołu.
(...)
Istnieje pod względem wokalnym. Zespoły DSBM traktują o depresji, samobójstwie, śmierci, cierpieniu, schizofrenii. Głos wokalisty też jest jakby inny. Słychać tam płacz i rozpaczliwy krzyk.

Podoba mi się to co pogrubiłem, dwa posty o jakże różnym zdaniu. Jeśli mamy dodawać słowa "opisujące" lirykę danych zespołów, to jedno słowo nie oddawało by CAŁOŚCI przekazu.

Ech... aż sobie wyobraziłem zalążek takiej "nowej" recenzji muzycznej...

Szwedzki zespół z pogranicza experimental dark ambient depressive avant-garde neo-folk funeral sad black metalu...

I w tym momencie moja mała próba sklasyfikowania My Dying Bride:
Atmospheric, Gothic, Symphonic, Minimalistic, Funeral, Sad, Doom, Death, Black, Progresive, Dark Ambient, Neo-folk, Dark Wave (...) Metal.

Zastanawiam się czy nie powinienem klasyfikować Korpiklaani oraz TrollFesT jako animal landscape viking folk metal...

Hm... Ale fajna dyskusja. :P