Imperium

Behemoth`s Lair

Najciekawsze taktyki

Permalink

Witajcie, czempioni!

Po dwóch walkach z jednym zawodnikiem, które dane mi było przed chwilą stoczyć, postanowiłem założyć ten temat, by wszyscy mogli podzielić się swoimi - lub cudzymi - technikami gry, które są nietypowe, zaskakujące, skuteczne.
Macie jakieś niekonwencjonalne zagrywki?

Podam przykład, o którym już wspomniałem. Gracz: thewojtek. Na czym polegał jego sposób gry? Otóż rzeczony thewojtek zwiększał swój poziom mniej więcej do 2 mocy/3 magii/4 fortuny. W ciągu pierwszych kilku tur jedynie dobierał karty. Potem używał kart Łutu Szczęścia - Obozowiska, Areny, Obserwatoria, Tajemne Biblioteki, a oprócz tego karty Wydarzeń.
Podczas pierwszej rozgrywki jego poziom życia spadł z 20 do 7. Po tym etapie, gdy w głowie miałem tylko jedną myśl: WTF?, zaczął dobierać więcej i więcej kart, używając tylko i wyłącznie Ołtarzów Cienia i Kamiennej Tarczy. Tak minęło kilka tur.
A potem nadeszła ostatnia. W ręku miał ok. 25 kart, do dobrania zostały mu 3. I wtedy się zaczęło.
Skradzione Zapasy, Krzyształowa Grota, itepe - wywindował surowce do ponad 20. Uziemieniem wyczyścił mi jedną linię (a w ręce miał pewnie Trzęsienia Ziemi, Błyskawice etc.), rzucił Flagę Werbunkową, a potem za pomocą Grand Finale Kat Cyklopa Hałaburdę i dopakował go czterema Chatami Krwawego Szamana. 20 punktów życia mojego bohatera wyczyścił jednym stworzeniem.

Po paru innych pojedynkach natknąłem się na niego znowu - szczęśliwie, tym razem w krytycznym momencie (gdy było widać, że szykuje się na cios ostateczny) rzucił Kamienną Tarczę zamiast Ołtarza Cieni, gdy ja miałem 8 kreatur na polu bitwy... i Światło Oczyszczenia w ręku.

Mało jest chyba sposobów na pokonanie tej talii. Przystań ma chyba najłatwiej (Światło Oczyszczenia, Drzewo Prawdy z Void Rising, Więzienie)... Ale też można użyć Spell Steal, zaklęcia Magii Pierwotnej (VR) lub Wasteland, gdy zużył wszystkie Ołtarze Cieni lub Kamienne Tarcze (co nie zmienia faktu, że w turze, w której się go zablokuje, może utorować sobie drogę i skończyć grę). O, przypomniałem sobie o Wieży Zapomnienia, Łucie Szczęścia, który zadaje bohaterom obrażenia ze wzoru k-5, gdzie k to ilość kart w ręce. Jako, że facet miał w ręce pół talii, można by go wyzerować jednym takim ruchem. Tutaj warunkiem jednak jest brak Kamiennej Tarczy (Ołtarz Cieni już przed tym nie broni).
Byłem zaskoczony, że można tak ułożyć sobie talię.

Dobra, a czy Wy macie coś do powiedzenia w tej kwestii? Tylko błagam, darujcie sobie talie polegające na Zygfrydzie i czterech Więzieniach... :P

Liczba modyfikacji: 1, Ostatnio modyfikowany: 5.01.2013, Ostatnio modyfikował: Kameliasz

Permalink

Dobra, to ja chyba też mam coś ciekawego do powiedzenia...

Niedawno grałem z jakimś gościem (nicka nie pamiętam ;)), który miał Arianę Zerwanych Losów jako bohatera. Otóż, gracz ten zamiast stosowania standardowej strategii "najpierw stwory, potem czary", ewentualnie "stwory i czary po równo", przez pierwsze tury zwiększył atak do 2 i... dalej inwestował w magię. Przeczuwałem, że będą kłopoty.

Miałem rację.

Początkowo szło jak z płatka. Załatwiłem stwory kolesia i wystawiałem coraz mocniejsze. Niestety, kiedy Moc mojego przeciwnika doszła do 6, ten zasunął mi Władcą Marionetek, dalej Przekleństwem Zaświatów i zanim zdążyłem się pozbierać, wystawił na pole bitwy potwory, a dodatkowo użył Władcy Marionetek jeszcze raz (!).

Teraz się zastanawiam, czy dało się rozegrać bitwę tak, żeby go pokonać... ale trudno by tu było liczyć na szczęście - koleś miał wyjątkowo ograniczoną talię, co oczywiście daje podobne efekty w każdym pojedynku.
Może oszczędzać stwory w talii i dopiero później je wystawić? Ale przecież wtedy i tak w każdym momencie mógłby użyć zaklęć... :P