Chciałbym natomiast i tutaj wypowiedzieć się w kwestii połączenia e-zinów. Połączenia, fajnie to brzmi, zważywszy, że nimnarejski jeszcze nie istnieje. :) Nieważne. W każdym razie - nie wszyscy Jaskiniowcy śledzą temat na Nimnaros, a jest to chyba ten wątek połączenia, który rozwinął się już najbardziej, więc pomyślałem, że warto wypowiedzieć się w tej kwestii także u was. Koniec końców - czytelników też powinno to interesować.
Pytania, które zaraz zacytuję, zadałem już na Nimnaros. Ale z racji tego, co napisałem wyżej, zadam je także tutaj. Trochę głupio, pisać to samo na dwóch forach, no ale lepsze to, niż pozbawić kogoś możliwości udziału w dyskusji. Ewentualnie zadecydujmy, które kwestie gdzie rozstrzygamy. Gazetkę na NMN, Storytellingowo tutaj, albo coś.
1. Czy będziecie nam w jakiś sposób narzucać, co ma się tam znaleźć, czy mamy dowolność (oczywiście w granicach rozsądku xD)
2. Grafikę organizujemy sobie sami, wedle uznania, czy macie jakieś wytyczne?
3. Może on mieć dowolną długość, czy ma stanowić jakiś odsetek długości CI ?;d To znaczy, starać się, żeby się zbytnio nie rozrósł, czy wszystko będzie grało nawet jak będzie sporych rozmiarów?
4. Mogą się w nim zawierać treści dotyczące samego Nimnaros? xP
5. Temat numeru obejmuje także dodatek?Albo jeszcze inaczej - podzielcie się z nami waszym wyobrażeniem tego wspólnego wydawnictwa. :)
Na wstępie - dziękuję za słowa uznania dla CI.
Ad 1. Merytorycznie raczej nie, choć to jest do uzgodnienia. Językowo, stylistycznie niech będzie przynajmniej poprawnie.
Ad 2. Według uznania. Format "Czasu Imperium" to typowy rozmiar A4 przy dpi grafik powyżej 300 obcinanym właśnie do tej wartości - to kompromis między estetyką a wagą.
Ad 3. Liczba stron dowolna, z tym zastrzeżeniem, że powinna być podzielna przez 4 (wymóg ewentualnego wydruku).
Ad 4. ...to jest chyba oczywiste?
Ad 5. A czy temat numeru Wprostu obejmuje dodatek ekonomiczny albo poradnik dla kupujących auto? No właśnie. Jeżeli temat numeru CI będzie dotyczył Jaskini, zaś Wasz - Nimnaros, to nie widzę sensu w ich ujednolicaniu.
Najprzyjemniejszą dla Was i tej leniwszej części mnie byłoby zwykłe łączenie PDF-ów (to chwila, opcja ta jest standardowo dostępna w Adobe Acrobacie). Mam jednakże świadomość trudności, z jakimi zmierzyć się musi każdy amator bez doświadczenia, by wykreować od podstaw i na bazie wyłącznie własnych obserwacji i wniosków kompletny layout dla gazety (chyba, że wśród Was są osoby znające się na składzie i DTP i korzystające z Quarka, InDesigna lub podobnych - wówczas ten problem odpada). Na tym etapie widzę swoją ingerencję w Waszą pracę ograniczoną do konsultacji, nie chciałbym wpływać na Wasze spojrzenie na, bądź co bądź, Wasz tytuł. Sam posługuję się InDesignem, toteż w obsłudze innych edytorów składu za wiele, poza rozstrzygnięciami terminologicznymi, jako amator, tyle tylko, że z niewielkim doświadczeniem, nie będę w stanie pomóc. Z fachowców, którzy o teorii składu wiedzą dużo więcej ode mnie, polecam Wam Enletha i Grenadiera (obaj w JB) - być może któryś z nich znalazłby odrobinę czasu, by podesłać Wam przydatne odnośniki do stron internetowych.
Przejrzałem na poczekaniu zbiór artykułów, które miały wejść do pierwszego numeru Waszego dodatku i sądzę, że moglibyście bez przeszkód zrezygnować z prozy i poezji - bo przecież z pewnością macie dla nich osobne kąciki czy podfora z podłączoną możliwością komentowania. Idąc tropem Clauberga, mnożenie bytów ponad miarę nie jest potrzebne. Wyjątek, rzecz jasna, stanowią exclusive'y oraz premiery - stoję jednakże na stanowisku, iż reakcja widzów i czytelników jest i będzie dużo szybsza na forum.
Co zaś tyczy się swobodnie ujętej w szerszej perspektywie "integracji" - na odcinku współpracy między CI a Waszą publikacją widziałbym ją jako ewolucyjną, rozciągniętą w czasie wymianę kadr. Nic nie stoi na przeszkodzie, by osoby z Nimnaros zechciały zaistnieć w "Czasie..." we własnych kącikach autorskich - i na odwrót, oczywiście. W tym kontekście mówienie już teraz o "pasożytowaniu" z jednej czy "uniezależnianiu się" z drugiej strony jest pozbawione sensu, ponieważ nikt nie może być pewien tego, co przyniesie przyszłość. Przyznaję, że nęci mnie wizja połączenia obu tytułów w silną, ukazującą się w miarę regularnie publikację o naprawdę szerokim zakresie tematyki i wyrażanych opinii - ale zaznaczam, że nie będę do tego dążyć za wszelką cenę i po trupach (nie oszukujmy się, głównie Nimnarejskich ;) ).
Aktualnie zaś naszą wspólnie zaoraną działkę widziałbym jako CI i... (wymyślcie jakiś tytuł, bo to aż nieprzyzwoite pisać "Waszą gazetę" czy "Wasz e-zin"... ) jako dodatek "wszyty" od przedostatniej strony (nie mylić z wkładką - te ukazują się niekiedy w samym "Czasie..." w środku numeru) - z tej racji, że wówczas nawigacja dla tych, którzy z jakiegoś powodu nie chcą rozpocząć lektury od CI, byłaby ułatwiona. Ubranie w szatę graficzną, jak już pisałem, leży wyłącznie w Waszej gestii.
Moje prośby i oczekiwania dotyczą teraz, primo - reklamy w rozmiarze A4 i z dostatecznym dpi (co najmniej 2000 pikseli w pionie) i w jednym z popularniejszych formatów graficznych, informującej o obecności Waszego dodatku (tuszę, że zdolnych grafików u Was dostatek ;) ), która powędrowałaby na drugą stronę CI (w miejsce zdezaktualizowanego Konskursu); secundo - wymiany logotypów (literki "Czasu...) na okładce Waszego e-zinu, u nas również wyeksponowanym miejscu - nie muszą być duże, ważne aby były); tertio - uczciwej korekty tekstów - nikt chyba nie lubi brnąć przez gąszcz błędów, baboli i potknięć językowych. Tyle, póki co, należałoby sformalizować już teraz, dalsze rozmowy mile widziane.
PS. Przekleję wkrótce tę wypowiedź także na Nimnarejskie forum, nie ma więc potrzeby jej kopiowania na własną rękę.