Imperium

Behemoth`s Lair

[WoG] Scarlet Monastery

Permalink

W takim razie Hellburn nie zmuszam cię do odpowiadania w tym temacie, ani do zachwycania się moim wytworom. Anielski rumak, nawet ok tylko nie wiem czy taki pegaz pasowałby do mojego zamku - w końcu pegaz pegazem, wozi na grzbiecie elfy.
Ale tak jak mi poradziłeś policzymy:
Włócznik - średni zasięg ruchu, piechota, nie strzela, nie lata.
Strzelec - mały zasięg ruchu, piechota, strzela, nie lata.
Łowca Czarownic (może wymyślicie lepszą nazwę) - średni zasięg ruchu, piechota, nie strzela, nie lata.
>>>>4 poziom<<<< (może coś latającego lub konnego, z dalekim zasięgiem ruchu)
Inkwizytor - mały zasięg ruchu, piechota, strzela, nie lata.
>>>>6 poziom<<<<
Jeździec Apokalipsy - dane nie ustalone.

Na razie mało, ale nie od razu zbudowano Erathię.

Rabbit - dzięki.

P.S. Hellburn, zawsze pozostaje pal.


Liczba modyfikacji: 1, Ostatnio modyfikowany: 5.01.2010, Ostatnio modyfikował: Jarlaxe

Permalink

Hmmm... Widzę że dużo propozycji...


Permalink

Wiesz ja bym zrobił deczko inaczej :P a więc .
Włócznika dał bym na drugi poziom
Strzelca na trzeci
na czwartym bym wrzucił takiego typa z maską kata (wiesz czarna z wyciętymi dziurkami na oczy) wielki topór w dłoniach .
na piąty tego łowce czarownic dałbym mu jakaś specjalna umiejętność np. że większe dmg istotom magicznym
na szóstym jednostka magiczna czyli ten inkwizytor
no tutaj ten twój Jeździec apokalipsy

a na pierwszy bym dał po prostu chłopa , bo przecież wszyscy wiemy ,że kościół podburzał wieśniaków . chyba ,że sobie coś ubzdurałem. Ulepszenie to jakaś milicja czy co tam chcesz :P

No pozdrawiam może dałem tobie jakieś pomysły ;)

Permalink

Hmmm, pomysł nie jest zły, a nawet powiem że dobry. Masz rację, dzięki za pomoc wam wszystkim, jeżeli będę miał jeszcze jakieś wątpliwości, albo pytania o wasze zdanie po prostu napiszę w tym temacie.


Permalink

Przypomnę paladyna z pierwszych dwóch HoMMów. Coś takiego jest strawne dla przeciętnego odbiorcy i pasuje do ogólnego charakteru miasta.

Nie podoba mi się to, że będzie to miasto ludzkie. Do pioruna! Ileż to można ludzi wsadzać w HoMMie?! Zrób kilka jednostek ludzkich, kilka orczych i ze dwóch jaszczuroludzi i będziesz mógł się pochwalic a nie luć lucia luciem pogania. Popatrz na moje, stronnictwo antymagiczne są i ludzie i elfy i gobliny. I problemów nie ma.

Liczba modyfikacji: 1, Ostatnio modyfikowany: 8.01.2010, Ostatnio modyfikował: Mosqua

Permalink

A jak w ogóle wyglądają postępy prac? Masz już jakieś gotowe grafiki lub animacje?

Permalink

Jarlaxe

miasto ma się kojarzyć z inkwizycją, z niszczeniem nieumarłych (...) Ma to być miasto w którym ten kto nie wierzy zostaje torturowany, w mękach ma wyznać wiarę, potem spłonąć na stosie żeby zostać oczyszczonym z grzechu.

Hmm ktoś tu się powieści Jacka Piekary o inkwizytorze Mordimerze naczytał? :)
A jeśli nie - to jeśli robisz takie miasto z inkwizycją to polecam lekturę - może wpadną ci nowe pomysły.

Liczba modyfikacji: 1, Ostatnio modyfikowany: 7.01.2010, Ostatnio modyfikował: Luck

Permalink

Jarlaxe

Hmmm, pomysł nie jest zły, a nawet powiem że dobry. Masz rację, dzięki za pomoc wam wszystkim, jeżeli będę miał jeszcze jakieś wątpliwości, albo pytania o wasze zdanie po prostu napiszę w tym temacie.

Cieszę się ,że pomogłem ;)

I mam kolejny pomysł odnośnie zamku . Z racji że Mosqua ma racje ,że wciskamy kolejne miasto ludzi można by wymyślić całkiem nowa rasę coś podchodzących pod ludzi ale , którzy religie stawiają na pierwszym kroku , to pozwoli na utrzymanie klimatu zamku jaki planował autor a do tego przyciągnąć kilku nowych fanów , którym się nie podoba "wciskanie" na siłę kolejnego miasta ludzi do HoMMa .

Nie wiem dokładnie jak ma owa rasa wyglądać , ale coś innego od elfów bo tych też już raczej jest dość .

Permalink

A mi się te projekty podobają :D Może dlatego, że mam słabość do czerwieni, może dlatego, że sama nazwa przywdzi mi WoWa na myśl (rzuciłam ponad dwa lata temu i nadal tęsknię :P).

Nie widzę też żadnej straty czasu - chłop coś robi, a robiąc to poprawia swoje umiejętności, niezależnie od tego czy miasto kiedyś wyjdzie czy nie. A z resztą kto wie - bywają tacy zdeterminowani coby sami takie miasto zrobili i ukończyli z powodzeniem.

Jedno jest pewne - zajrzę do tematu od czasu do czasu, zobaczymy jak będzie szło :) Pomysł z aniołem na koniu jako jeźdźcem apokalipsy jest przedni. Chętnie zobaczę frame'a! Szkoda tylko, że takie to wszystko malutkie (przywyczaiłam się już, że gra rozciąga pod monitor i wszystko widać :P).

Powodzenia, a przede wszystkim - dobrej zabawy!


Permalink

Oto dusza Jaskiniowca :). Brawo Aryene!

A myślałeś może nad kombinacją? To znaczy, taki zamek nie musi składać się z ludzi a może być mieszanką różnych ras. W zależności o fantazji i wyobraźni do walki w Zakonie mogłyby też jakieś elfy walczyć przykładowo.

Zdravim
Mr. Rabbit


Permalink

Przemyślę wasze rady, zabiorę się do lektury Piekary jak mi doradzał Luck. Elfy nie pasują zbytnio do inkwizycji, a nowa rasa... i tu właśnie stanąłem. Przecież człowiek ze średniowiecza był jak najbardziej za inkwizycją (a przynajmniej tak mi się wydaje). Cóż, nowa rasa wprowadziła by jakiś, jakby to nazwać... Przełom, lecz nie bardzo wiem czy inna rasa oddawała by "inkwizytorskie" realia, gdyż ludzie pasują mi najbardziej. Tutaj trochę się zainspirowałem Sapkowskim, a dokładniej jego światem Wiedźmina, gdzie ludzie byli rasistami, niewolili inne rasy, co mi nasunęło myśl o Inkwizycji.

Jeszcze jedna kwestia - Jeździec apokalipsy, a mianowicie jego wygląd. Nie wiem za bardzo jakby tu klimatycznie zrobić taką postać. Ma mieć skrzydła, czy też może nie? Ma być w płaszczu jak nazgul, czy też może w zbroi (coś mi świta żeby zrobić płaszcz i zamiast twarzy dać jakąś metalową maskę), albo może zrobić z niego coś bardziej na kształt widma? A kolory ubioru? Chyba raczej czerwone, ale nie jestem pewien.

(Hmmm, ciekawe, w H3 nie ma żadnej jednostki 7 poziomu dosiadającej wierzchowca, to by była ciekawa nowość, lecz trzeba będzie jakoś odwzorować, sprawić żeby jednostka kojarzyła się ze swoją potęgą, z 7 poziomem)


Permalink

Zapominasz nad jedną sprawą - jak dotąd żadna część gier z dopiskiem MM nie działa się w Europie ( :o ). Masz zatem pełną swobodę tworzenia ( :o ).

PS.
I do innych, jeżeli chcecie poczytać o inkwizycji bez propagandy to polecam przeczytać "Czarne Karty Kościoła" Vittorio Messori. Mogłabym podać też inne tytuły, ale wielce wątpliwe jest to byście je znaleźli.

Permalink

Stwory chyba nie za bardzo pasują do europy, ale to też przemyślę. Chyba gdybym miał to robić w europie inne rasy zrobiłbym też ludźmi, co by ci się nie spodobało jak się domyślam.


Permalink

Jako, że modujesz HoMM3 to zauważ następującą rzecz. W zamku masz 10|5 (10 w ogóle, 5 typów) jednostek ludzkich, w akademii masz 2|1 jednostek ludzkich, u neutrali masz 4 jednostki ludzkie. Po zsumowaniu mamy 16|10 jednostek ludzkich. Dla porównania elfów mamy 5|3 (jeśli jeździec pegazów i strzelec to elfy), krasnoludów 2|1, gnolli 2|1, jaszczuroludzi 2|1, minotaurów 2|1. A wymieniam inteligentne stworzenia, które z logicznego punktu widzenia nie powinny mieć problemu z tym, aby nie były tylko strzelcami czy topornikami. W twojej idei ma powstać zamek ideowo oparty o inkwizycję. Po przedstawieniu jednostek mamy właściwie samych ludzi + jeździec apokalipsy (on człowiekiem raczej nie jest). Zatem po dodaniu tego miasta będzie 28|16 jednostek ludzkich. Nie sądzisz, że jest tutaj zbyt wielka ...hmm... różnica potencjałów? Możesz użyć przedstawicieli innych ras i fabularnie nie będzie konfliktu, ponieważ rzecz się dzieje w świecie gdzie ludzie żyją obok innych przedstawicieli ras na równych zasadach. Światy MM to nie świat Wiedźmina, gdzie nierówność spowodowana jest nie przez czynniki własne ale przez przeznaczenie.

Permalink

Inkwizycja, mimo wszystko, kojarzy mi się z ludźmi. Elfy? Czemu nie. Ale krasnoluda zobaczyć bym tam nie chciała. I zdecydowanie "głosuję" za skrzydłami u jeźdźca apokalipsy - ale nie anielskimi. Coś bardziej poszarpanego, chaotycznego, jakby osnutego zwisającymi nitkami pajęczyny czy coś w tym stylu.

A co do proporcji rasowych - mimo wszystko ludzie, o ile wiem, w grach MM zawsze mieli sporą przewagę. W MM6 nie było nawet innych dostępnych ras dla gracza. Więc nie sądzę, by kogoś zdziwiły kolejne jednostki ludzkie. Ale również czasem trudno nawet powiedzieć czy to elf czy człowiek.


Permalink

No a z czym ma się kojarzyć inkwizycja? To tak samo ja mogę powiedzieć, że kurczak kojarzy mi się z drobiem. Ale ja jestem genialna, nikt na to by nie wpadł...

Inkwizycja to jest instytucja historyczna, nie zaś fikcyjna. Gdybym chciała stworzyć lożę masońską w grze to też pierwsze skojarzenie, że to powinna być głównie ludzka organizacja. Jednakże jak już mówiłam, rzecz dzieje się w świecie fantasy, nie historycznym. Co to znaczy nie muszę tłumaczyć.

Ludzie mają przewagę? W dawnych wersjach The Elder Scroll rasy zwierzęce (argonianie, khajici) byli przedstawieni jako ludzie, jednakże kiedy twórcy mogli użyć lepszego silnika argonianie przyjęli cechy gadzie a khajici cechy kocie. Dlaczego w MM6 nie było można być grać nieludźmi? Bardziej widziałabym tutaj sprawę nie na polu fabularnym (inne rasy to barachło) ale na tle technicznym (jak to zrobić?!).

Liczba modyfikacji: 1, Ostatnio modyfikowany: 9.01.2010, Ostatnio modyfikował: Mosqua

Permalink

Mosqua

Dlaczego w MM6 nie było można być grać ludźmi?

Rozumiem, że to błąd, bo właśnie tylko ludźmi grać można.

A tak poza tym to nie zgadzam się z tobą, gdyż w MMVII grać nieludźmi można już było (a ta gra była na tym samym silniku), więc jeśli już to ograniczenia nie techniczne a czasowe...


Liczba modyfikacji: 1, Ostatnio modyfikowany: 9.01.2010, Ostatnio modyfikował: Mitabrin

Permalink

A ja mam pomysł na trochę zwariowana jednostkę - Pokutnik/Męczennik. Ten pierwszy używałby do walki bicza, a jego ulepszona wersja - kiścienia z trzema bijakami. :D Na głowie miałby taką białą, spiczastą czapkę jaką nosili inkwizytorzy, a od pasa w górę byłby nagi.


Permalink

Mosqua - w MM6 nie można grać innymi rasami z powodów technicznych? No teraz to przeszłaś samą siebie :D Jakoś twórcom udało się zrobić jaszczuroludzi, krasnoludy itd. jako wrogów, więc domyślam się, że zrobienie portretów i kilku zmian w systemie tworzenia postaci to dla nich pikuś.

Jeżeli chodzi o czwarty poziom to można:
a) wziąć z MM6 takie jednostki jak fighter/ veteran; nie mieliby żadnych umiejętności, byliby typowymi koksami,
b) zabójca/ ? - jednostka generalnie słaba, ale z jakimiś wypasionymi zdolnościami; mi się od dawien dawna marzy jednostka, która będzie miała dwa ataki i po każdym miałaby szansę na rzucenie negatywnego czaru na wroga (ja proponuję Oślepienie, Klątwę, Spowolnienie, Morowe Powietrze, każde po 20%).

Swoją drogą Jarlaxe - czy twojego nicka nie powinno się pisać jako Jarlaxle? Był taki drow w Baldur's Gate II.


Liczba modyfikacji: 2, Ostatnio modyfikowany: 9.01.2010, Ostatnio modyfikował: Taro

Permalink

A powiedzcie mi jaka jest różnica między tym co zrobiono a tym co można było zrobić?
Jaka jest różnica między domysłami naszymi a wiedzą twórców?

Jeżeli czegoś nie ma to my musimy przyjąć, że nie mogli oni tego zrobić. Jeżeli w Grecji klasycznej nie używali czarnego prochu, ale wiemy że z ich technologią i surowcami mogli produkować proch. Mogli ale nie produkowali. Podobnie tutaj, z dzisiejszego punktu widzenia wiemy, że byli w stanie zrobić rasy, ale wiemy że tego nie zrobili. Jaki z tego wniosek? Że możemy tylko się domyślać. Jednakże następcy mają pewne pierwszeństwo nad poprzednikami (jeżeli tworzone przez tych samych lub jakoś z nimi powiązane ludzi).

Sami rozwińcie mą myśl.

Offtop.

Liczba modyfikacji: 1, Ostatnio modyfikowany: 9.01.2010, Ostatnio modyfikował: Mosqua