Gorące Dysputy

Kronika - "Appendix, jOjOwe mocne"

Osada 'Pazur Behemota' > Gorące Dysputy > Kronika > Appendix, jOjOwe mocne
Wędrowiec: zaloguj, wyszukiwarka
Sanctum

Sanctum

24.02.2009
Post ID: 41429

Jednym z ulubionych zajęć maga było słuchanie wypowiedzi starszych Osadników. Zawsze zjawiał się wtedy tłum mniej lub bardziej zainteresowanych osób, zazwyczaj młodszych mieszkańców Osady. Ci zaś zawsze mieli masę pytań dotyczących słownictwa używanego przez starszyznę. Pytali się na przykład: "Co to jest to jOjOwe mocne? Czy to jakiś nowy smak majonezu?". Sanctum w takich momentach zawsze delikatnie się uśmiechał, puszczał kilka baniek z fajki i wraz z równie rozbawionymi weteranami wyjaśniał cóż owe "niezrozumiałe" słowa znaczą.

W temacie proszę Waszmości o dzielenie się ciekawymi i zabawnymi historiami z życia Jaskini. Niech znajdą wchodzący tu mieszkańcy anegdoty z życia Imperium i Osady, tajemnicze zwroty. Traktujcie Mości Osadnicy wątek ten, jako miejsce dla swobodnej wypowiedzi przeznaczone.

Dinah

Dinah

3.03.2009
Post ID: 41701

Och! Należy, tak myślę sobie, zacząć od „cytcyt”.
Cytcyt to odgłos Świerszcza, dawnego Opiekuna Ogniska.
Choć Świerszcz, z żalem ogromnym przyznać to muszę, z rzadka na swoim kamieniu się pojawia, jego cytcyt nadal słychać codziennie.
W wielu odmianach i wariacjach. Wielu Ogniskowiczów, ma swoje własne, odrębne, ulubione.
Powstało, by odświeżać i karmić dźwiękami Ogień, przyjęło się i zostało.
Cytcyt jest dobre na wszystko. Niby takie małe cyt a znaczyć może tak wiele.
To uśmiech, zawołanie „tu jestem”, to… cytcyt :)

Samuel

Samuel

3.03.2009
Post ID: 41702

Ależ Smoczyco! "Cytcyt" wcale nie oznacza "tu jestem", Świerszcz mi tłumaczył, iż "cyt" znaczy "Tak", zaś "cytcyt" znaczy "nie". Już od samego początku nowy bywalec przy ognisku uczył się cytać między wierszami.

Grenadier

Kanclerz Grenadier

4.03.2009
Post ID: 41728

jojowe Mocne? Ehhh, łezka w mym oku się zakręciła. Ileż to tego zacnego trunku zmitrężyliśmy z Hetmanem.
Ma pierwszym konwencie, gdy gdzieś w okolicach pierwszych porannych ćwierkań ptasich, Hetman wrócił z legendarnego ciągania swych ofiar po bieżni polanowickiego boiska, piszący te słowa, obudzony z sennych marzeń o sześciopaku elfek rzucił mu - a Ciebie ktoś wyciągnął na bieżnię?
I poszliśmy, przez łany kukurydzy i zagony buraków, słońce zaspane jeszcze mając za przewodnika, w stronę czynnej całodobowo oberży przy krajowym gościńcu numer 11. Tam, nabywszy za jaskiniowe imperiale po jojowym, wróciliśmy pod konwentową gruszę i wyjaśniliśmy sobie to i owo...
Ehhh..

Sanctum

Sanctum

17.03.2009
Post ID: 42206

Żeby uczynić zadość różnego rodzaju dyskusjom Kronikarz umieścił na jej kartach spis 10 osób, które jako pierwsze zarejestrowały się w Jaskini Behemota i przez jakiś czas były w niej aktywne:

1. Imperator Behemoth 1998-09-24
2. Hetman jOjO 2000-01-09
3. Guinea 2000-05-19
4. Elias 2000-06-05
5. Skryba Morgraf 2000-06-07
6. Kanclerz Grenadier 2000-07-19
7. Gutek 2000-08-10
8. Komendant Straży Misza 2000-08-30
9. Blazifigus 2000-09-08
10. Arbiter Mr.Pool... 2000-09-23