Imperium

Behemoth`s Lair

Stare gry lepsze od nowych - czy to prawda?

Czy stare gry są lepsze od nowych ?

  • Tak
  • Nie
Permalink

Inna seria, w której nowe odsłony nie są gorsze o dawniejszych to seria Total War. Każda kolejna jest w pewnym stopniu lepsza od poprzednika, ale i w pewnym stopniu gorsza. Bilans wychodzi najczęściej nieznacznie in plus.

Przykro mi ale się nie zgodzę. Tak było aż do Empire TW który jest grą gorszą od Roma i Medievalla według większości fanów serii.

Ostatnia gra która przyprawiła mnie o prawdziwe i silne emocje był Wiedźmin. Jak dla mnie - prawdziwe arcydzieło. Naturalnie możecie się nie zgodzić i powiedzieć że na pewno nie grałem w Icewind Dala, Tormenta, Fallouta...
Otóż grałem we wszystkie te gry i wolę Wiedźmina - nową (stosunkowo) grę lepszą od starych. Poza tym jestem wielkim fanem Sapkowskiego i czytałem jego wszystkie książki.

Poza tym bardzo dobrą grą jest Assasin's Creed. Więcej nowych i na prawde świetnych gier ciężko znaleźć.

Permalink

Sheogorath

Ostatnia gra która przyprawiła mnie o prawdziwe i silne emocje był Wiedźmin. Jak dla mnie - prawdziwe arcydzieło. Otóż grałem we wszystkie te gry i wolę Wiedźmina - nową (stosunkowo) grę lepszą od starych. Poza tym jestem wielkim fanem Sapkowskiego i czytałem jego wszystkie książki.

A ja się z Tobą nie zgodzę. Wiedźmin i Sapkowski jak dla mnie są przereklamowani a gra jak dla mnie nudna jak flaki z olejem.

Poza tym bardzo dobrą grą jest Assasin's Creed. Więcej nowych i na prawde świetnych gier ciężko znaleźć.

Może na początku można się po podniecać skomplikowanymi kontrami, skakaniem po ścianach i rzucaniem się ze skał na wozy z sianem. Inteligencja wroga jest praktycznie zerowa godna Rosjan albo Arabów w amerykańskich filmach, którzy sami pchają się pod broń głównego bohatera.


Permalink

Przykro mi ale się nie zgodzę. Tak było aż do Empire TW który jest grą gorszą od Roma i Medievalla według większości fanów serii.

Ech, tutaj widać dokładność w czytaniu postów innych osób. Słowa "Każda kolejna jest w pewnym stopniu lepsza od poprzednika, ale i w pewnym stopniu gorsza. Bilans wychodzi najczęściej nieznacznie in plus." nie zostały użyte przypadkowo, ani jedynym ich celem było zapełnienie i przyozdobienie mojej wypowiedzi. Przez to, że mam świadomość że duża część graczy nie docenia możliwości Empire TW napisałam w ostatnim zdaniu że najczęściej wychodzi in plus. Poza zaletą podstawowego Empire jest ta zaleta rozwiniętego moddingu gry, czego wiele przebojów może tylko zazdrościć.

Permalink

Super. Nie doceniam ETW. A czemu? Bo na moim kompie nie mogę w niego w ogóle grać!! A gram na nim w Crysisa na pełnych detalach i z modem na grafikę. Po prostu tak zabugowanej gry nie było jeszcze. Na karcie GTX 295 niestety sobie w ETW nie pograsz. Bo bitwy mam na maksymalnych detalach a w kampanie grać w ogóle nie mogę.

Permalink

Były i są bardziej zabugowane gry. Disciples Sacred Lands sprzed wersji gold było tak zabudowana, że włosy wypadały. Disciples 3 w ciągu pierwszego tygodnia zyskały 3 łatki. Bugowość Gothica jest już normą. Mount and Blade bez parchy też się do gry nie nadaje. Jak się nie mylę to Gorky ZERO też do pierwszej produkcji nie należało. HoMM 5 ver.0,0 do grywalnych podobnie się nie zalicza.

Jest cała plejada gier zaśmieconych i zbugowanych, ale na naszych współrzędnych geograficznych rzadko takie produkty przedostają się na rynek, a to dzięki (najczęściej kilkunastu-miesięcznemu) poślizgowi między wydaniem światowym a polskim. Szczęście w nieszczęściu, chociaż i to zaczyna umierać wraz z globalizacją. Ale to tak nawiasem.

Podczas dyskusji z Dagonem powiedział on coś takiego, że oceniać należy grę po spaczowaniu i po zainstalowaniu dodatków. Po części się z tym zgadzam po części nie. Ale nie odrzucam całkowicie tego. Niech to będzie coś co pomoże Tobie w rozważaniu nad jakością tego produktu.

Permalink

Grę mam w wersji 1.5 (najnowszej) a nie mogę grać:P
więc Twoja argumentacja umiera ;)

Permalink

Europa Uniwersalis to chyba najtrudniejsza ze wszystkich strategii, bo tam już trzeba mieć jakieś pojęcie o ekonomii i gospodarce, a właśnie na te elementy ta seria gier kładzie nacisk. Mam tu na myśli część I, II i III, bo w Hearts of Iron (II wojna światowa) skierowano się bardziej w stronę strategii militarnej, której poziom jest tak wielki, że aż głowa może rozboleć od rodzajów jednostek, statystyk, dowódców, ulepszeń, itd. Grafika w grze to jedna wielka mapa polityczna, a walka została ograniczona do krótkich animacji. O Rzymie i Mrocznych Wiekach się nie wypowiadam, bo nie grałem. EU ma swój klimat, a satysfakcja z osiągniętego sukcesu jest ogromna. Gra tylko dla wybranych.


Permalink

Mroczne wieki są fajne i od czasu do czasu lubię jeszcze pograć. Moje największe osiągnięcie to bycie królem Neapolu, Afryki północnej i czegoś tam jeszcze oraz zdobycie Konstantynopola. Co prawda w grze tej dochodziło do sytuacji absurdalnych (Księstwo Słowacji podbiło Królestwo Węgier, albo Król polski nosił tytuł konsula Islandii) ale generalnie grało się bardzo fajnie. Jestem jedyną osobą w klasie, która w cokolwiek związanego z EU gra i przez to jestem obiektem żartów. Pamiętam jak mój kolega powiedział piskliwym głosem:
- Bartek! Obiad stygnie!
- Nie mamo! Moja armia maszeruje... - Dokończył inny kolega niskim basem ;]


Permalink

Kordan

Jestem jedyną osobą w klasie, która w cokolwiek związanego z EU gra i przez to jestem obiektem żartów. Pamiętam jak mój kolega powiedział piskliwym głosem:
- Bartek! Obiad stygnie!
- Nie mamo! Moja armia maszeruje... - Dokończył inny kolega niskim basem ;]

Tak to jest w przypadku osób, których jedyna wiedza na temat gier ogranicza się do Counter-Strike'a, Need For Speed'a i Fify. ;]


Liczba modyfikacji: 1, Ostatnio modyfikowany: 25.01.2010, Ostatnio modyfikował: Volkolak

Permalink

Nie, oni w Wowa grają ;]


Permalink

Grę mam w wersji 1.5 (najnowszej) a nie mogę grać:P
więc Twoja argumentacja umiera ;)

O dziwo dziwów - na 1,0 moi kozacy bez większych bugów spalili Paryż, z Istambułu zrobili Konstantynopol a z Italii zrobili drugą Etiopię (populacja spadła do wartości 1/5 z momentu rozpoczęcia gry).
Twoja argumentacja też umiera ;}

Jest jeszcze trudna Victoria - aspekty polityczne i gospodarcze na maksa - ludzie głupieli dlaczego nagle cena węgla spadła o 90% i nie byli w stanie nawet utrzymać edukację i policji na poz. minimalnym.

Ci, co nie znają serii EU uważają, że wszystkie te gry są takie same. I to mnie śmieszy po części.

Permalink

No cóż, z tego co piszecie wynika, że nowe gry mogą być dobre. I to, że nowoczesność nie jest skazana na zagładę. Ale nie powinno być tak, że nowoczesność to grafika, grafika i grafika. A, i jeszcze grafika. Bo np. jeżeli Heroes VI okaże się fantastyczna pod względem grywalności i strategii, a grafika 3d będzie przyjemna dla gracza (nie tak jak w H5) to ja będę w to grał. Ale jeżeli dostaniemy klona H5 z ładniejszą grafiką, to ja podziękuję.

Kordan - odnośnie WoW'a, to się pochwalę: jestem zboczeńcem, bo mi ta gra się nie spodobała. Ekipa z ulicy mnie nie przekonała do tegoż dzieła.


Permalink

Taro

No cóż, z tego co piszecie wynika, że nowe gry mogą być dobre. I to, że nowoczesność nie jest skazana na zagładę. Ale nie powinno być tak, że nowoczesność to grafika, grafika i grafika. A, i jeszcze grafika.

Nie nie, teraz juz odchodzi sie od dopieszczania grafiki do granic absurdu, najnowsze hity, jak np. Modern Warfare czy Ninja Blade maja przecietna grafe. Spowodowane jest to tym, ze strone techniczna gry rowna sie teraz w dol, do PS3 i XBoxa ktore nie maja szans ze wspolczesnym PCtem. Teraz idzie sie w strone jak najwiekszego efekciarstwa od strony scenariusza, starajc sie, by gracz nie musial uzywac mozgu. Jezeli chodzi o H6 to mozemy sie spodziewac "innowacji" takich jak 10 poziomw jednostek, 15 miast, 6 ulepszen, 2 talenty rasowe, jeszcze wiecej umiejetnosci. Obecni tworcy Heroesa nie czuja tej gry i raczej nie beda ryzykowali wyjscia poza schemat wypracowany przez H3.


Permalink

Właściwie HoMM VI już istnieje, ale pod innym (błędnym) tytułem. Teraz nazywa się Disciples III. Zainteresowani będą wiedzieć o co chodzi.

Permalink

Ktoś w ogóle miał przyjemność grać w Disciples 3? I jeżeli tak, to co która część jest lepsza: 2 czy 3?


Permalink

Grać nie miał za bardzo kto bo o ile wiem gra wyszła tylko na rynku rosyjskim w ichnym języku. Nie wiem kiedy i czy w ogóle będzie wersja światowa. Gra była robiona bardzo długo, dostępne są gameplaye i trailery. Wygląda ładnie i faktycznie czasem podobieństwo do Heroesa jest wręcz uderzające.

Osobiście zaliczyłem obie poprzednie części Disciples i mogę polecić tą serię. Bardzo wciągająca, epicka gra o wysokim poziomie trudności z niezwykłym, surowym klimatem. Nie dla mięczaków. :)


Permalink

No właśnie gameplay'e i trailery widziałem, ale lepsza byłaby informacja od gracza. Odnośnie dwójki, jest baaardzo klimatyczna i całkiem trudna. W sumie grałem mało, ale gdy zobaczyłem, jak w pierwszej mapie sagi nieumarłych mnie klepią, to się trochę zdołowałem...


Permalink

Taro - paru Lechitów miało już okazję grać w ten twór. Relacje są jednoznacznie negatywne. Ot wyobraź sobie, że bohater ma taką umiejętność, że rycerz (2lvl wojownika Imperium) może mieć więcej życia i ataku od czarnego smoka. Strzelcy mają niższą inicjatywę od wojowników. Fajnie co? A to tylko część "innowacji" zaserwowanych przez Akelle. Generalnie ci, którym zarzuciłam filmik z Dis3 a ci nie znali Disciplesów to mówili, że to jest HoMM VI.

"no totalna zalamka... siadalem do tej "gry" z mysla ze spisze sobie co by trzeba bylo zmienic, co poprawic. Ale, tej gry sie nie da uratowac. Z disciplesa nie zostalo nic tylko nazwy." Jedna ze znalezionych prze zemnie opinii kogoś, kto grał w to.

Angielska wersja jest już w obiegu, a tutaj dowód
http://img269.imageshack.us/img269/2451/hahaxe.jpg

Obrazek z nekromantą, nazywany potocznie łukaszenkomantą (przez pewne podobieństwo).
http://nevendaar.com/_nw/2/06832375.jpg

Liczba modyfikacji: 2, Ostatnio modyfikowany: 27.01.2010, Ostatnio modyfikował: Mosqua

Permalink

Mosqua

"Ale, tej gry sie nie da uratowac. Z disciplesa nie zostalo nic tylko nazwy."

Co za czasy. Teraz w Disciplesie jest więcej z Heroesa niż w Heroesie. A jeśli słowa tej recenzji się potwierdzą to będziemy musieli kolejną serię uznać za zniszczoną. Na prawdę szkoda, bo zwiastuny i gameplay'e prezentowały się przednie, a okazuje się, że gra pozbawiona jest balansu i najlepiej byłoby ułożyć statystyki od początku. Smutna historia, a odniosłem wrażenie, że gra była robiona z pietyzmem, którego już nie ujrzysz w dzisiejszych czasach. No cóż, pożyjemy, zobaczymy.


Permalink

No cóż, niską inicjatywę da się wytłumaczyć. Wojownicy muszą w tej części dojść do łuczników. Gdyby ci drudzy ruszali się szybciej, zrobiliby miazgę z wojów. Ale reszta mnie niepokoi. Bo może się okazać, że klimat w grach komputerowych się wykrwawia. Czas pokaże co i jak.