Gorące Dysputy

Pędzel i grafit - sztuki wizualne - "Ilustracje"

Osada 'Pazur Behemota' > Gorące Dysputy > Pędzel i grafit - sztuki wizualne > Ilustracje
Wędrowiec: zaloguj, wyszukiwarka
Infero

Infero

10.01.2008
Post ID: 22001
Chyba choć raz każdemu, kto czytał książkę, lub choć przeglądał wzrok zatrzymał się na ilustracji (są nawet tacy, którzy nie wyobrażają sobie książki bez ilustracji).
Ten temat chciałabym poświęcić ilustratorom i ich dziełom.
Wspominajcie swoje ulubione ilustracje i ich wykonawców. Podyskutujmy o ich cechach charakterystycznych.

Ja może zacznę od polskiego mistrza – Jana Marcina Szancera. Wspominam zawsze cudne ilustracje do bajek Andersena i Brzechwy. Mało kto wie, że ilustrował też satyry, Trylogie i wiele innych książek.
http://www.culture.pl/pl/culture/artykuly/wy_wy_szancer_literackie_poznan

Niektórzy też zapewne znają Howe’a i jego ilustracje do Władcy Pierścieni.
http://www.fantasygallery.net/howe/

To tylko przykłady, proszę nie ograniczajcie się tylko do fantastyki
Ghulk

Ghulk

11.01.2008
Post ID: 22005
Ja mam na półce przepiękne wydanie Silmarillionu wydawnictwa Amber z ilustracjami Teda Nasmitha. Naprawdę polecam.
Grenadier

Kanclerz Grenadier

11.01.2008
Post ID: 22008
Swego czasu największe wrażenie zrobiły na mnie grafiki Chrisa Fossa - wprawdzie dotyczyły ogólnie rzecz biorąc nurtu SF, ale miały w sobie to coś, oprócz mistrzowskiego przedstawienia pojazdów kosmicznych, maszyn itp. Klimat, w jakim je rysował, sprawiał, że zapadaja w pamięć.
Infero

Infero

2.02.2008
Post ID: 22833
Ghulk ja też posiadam to wydanie Silmarillionu i też mi się podobają.
Tu więcej prac Nasmitha
http://www.fantasygallery.net/nasmith/
Lecz bardziej mnie urzekły ilustrację do „Dzieci Hurina” (Amber) wykonane przez Alana Lee
http://fan.theonering.net/middleearthtours/lee.html
Są lżejsze, bardziej zwiewne.
Nasmith zachwyca wspaniałymi krajobrazami natomiast Lee jest według mnie o wiele lepszy w postaciach, do tego strasznie podobają mi się jego prace wykonane ołówkiem – bardzo szczegółowe i doskonałe kompozycyjnie
Jeśli chodzi o Johna Howe i serie Amber, wykonał on okładkę do „Niedokończonych opowieści”, szkoda że nie ma tam więcej jego prac.
Haart

Haart

3.02.2008
Post ID: 22913
Mi też się podobają ilustracje Nasmitha. Posiadam ten Silmarillion wydawnictwa Amber i sama okładka wygląda świetnie. Polecam ;]
Infero

Infero

27.04.2008
Post ID: 27159

Jak sądzicie, czy książka zyskuje na jakości dzięki dobrym ilustracją, czy są on niepotrzebne. Ja osobiście nie kupuje książek patrząc tylko na okładkę, ale lubię znaleźć w książkę projekcję czyjejś wyobraźni i porównać ją z moją.

Jakiś czas temu kupiłam „Diunę” Herberta z ilustracjami Wojciecha Siudmaka, kupiłam bo mam ochotę przeczytać, ale także ilustracje bardzo mnie zainteresowały. Zaczęłam w necie szukać jego prac, zobaczcie na co natrafiłam, miłego oglądania.
http://www.siudmak.com/

Grenadier

Kanclerz Grenadier

27.04.2008
Post ID: 27161

Dobry przykład. Bo jako że Diunę średnio lubię, więc na pewno bym nie zwrócił na kolejne wydanie uwagę, zwłaszcza, że Diun ci u nas dostatek. Nie wiem jak w środku, ale okładki naprawdę działają na wyobraźnię.

Lubię, zwłaszcza te gatunki, które odwołują się szczególnie do wyobraźni, jak spisane wizje autora wsparte są dobrze dobranymi grafikami, ilustracjami czy zdjęciami. Pewnie, że można by powiedzieć, że każda literatura korzysta z wyobraźni czytelnika i jest to jakieś pójście na skróty czy łatwiznę. Nie zgadzam sie z tym. Ilustracje wzmacniają klimat czy oddziaływanie wizji autora narracji, chociaż oczywiście mogą też ją zepsuć, jak redaktor książki nie czuł całości. Przykładem czegoś takiego jest dla mnie seria Pilipiuka "Księżniczka" - ich autor nie wiedział za bardzo co rysuje i nabazgrał jakieś bzdety...

Dinah

Dinah

29.04.2008
Post ID: 27249

Ciekawy temat :)
Myślałam o tym ostatnio- gdy na początku opowiadania, w którym narratorem był Kot a wcale nie miało być to oczywiste od początku, narysowany był właśnie mruczek. To trochę popsuło zabawę.
Dla mnie ilustracje są ważne, potrafią zachęcić do sięgnięcia po Książkę. Niestety czasami przeszkadzają i odbierają część przyjemności. Dlatego lubię te mniej oczywiste i pozostawiające dużo wolnej przestrzeni dla wyobraźni własnej.

jOjO

Hetman jOjO

29.04.2008
Post ID: 27261

Ja zasadniczo nie lubię ilustracji w książkach.
Zasadniczo z powodu chronicznego rozczarowania! :(

Niestety, zaledwie kilka książek, naście może okładek mógłbym wskazać jako zgodne z mojemi wyobrażeniami.

Stąd zwykle je ignoruję.

Infero

Infero

17.04.2010
Post ID: 54839

Kupiłam niedawno "Opowieści miłosne, śmiertelne i tajemnicze" Edgara Allana Poe. Opowiadania w większości już znałam (i posiadałam). Oprócz nie znanych mi tekstów zafascynowały mnie ilustracje Harry'ego Clarke'a. Jeśli ktoś kiedykolwiek czytał coś Poe, to zapewne przyzna mi rację, że niesamowicie pasują do jego opowiadań.
Zamieszczam link do jego prac.
http://www.nocloo.com/gallery2/v/harry-clarke-poe-mystery-imagination/?g2_page=1
I jeszcze coś:
http://www.crawfordartgallery.ie/OtherMedia/HClarke.html