Imperium

Behemoth`s Lair

Fabuła Armageddon's Blade, czyli pomówmy o The Forge

Czy gdyby w Armageddon's Blade pozostało The Forge, to czy ten dodatek straciłby na wartości?

  • tak
  • nie
Permalink

Sheogorath

Który pewnie nie nazywałby się SoD i miał inną fabułe.

Być może zauważyłeś już, że SoD znajduje się chronologicznie przed RoE i przed AB, więc nie musieliby nic zmieniać jeśli chodzi o fabułę.

Sheogorath

No ale tak szczerze: Chciałbyś widzieć w Herosie gobliny z laserkami i zombie z piłami łańcuchowymi?

Tak


Permalink

Sheogorath

Który pewnie nie nazywałby się SoD i miał inną fabułe. Byłem ciekawy czy ktoś to zauważy. Również czytałem o tym, że The Forge jako miasto złe zaburzy równowagę pomiędzy dobrem a złem i że ma ona być przywrócona w kolejnym dodatku.
No ale tak szczerze: Chciałbyś widzieć w Herosie gobliny z laserkami i zombie z piłami łańcuchowymi?

Forge miało być przejęte przez Kreegans, a samo miasto było dobre (chociaż to również zależy od punktu widzenia). Wiem iż drugi dodatek miał się nazywać tak samo oraz bohaterowie mieli być ci sami. Poza tym jestem jak najbardziej za The Forge.


Liczba modyfikacji: 1, Ostatnio modyfikowany: 18.01.2009, Ostatnio modyfikował: Konstruktor

Permalink

Forge chyba nie miało być dobre. Bądź co bądź próbę odbudowania Niebiańskiej Kuźni podjęli nekromanci z Deyji, których potem zastąpili Kastore i jego drużyna - byłbym raczej zwolennikiem uznania Forge za złe miasto. Szczególnie, że w kampanii AB miało walczyć z Katarzyną.


Permalink

Miałem na myśli całą "pełną" naturę The Forge. No ale nie róbmy tutaj offtopu.


Permalink

Tak jest panowie: nie robimy offtopu ;) Do rzeczy, uważam tak jak znakomita chyba większość miłośników serii HoMM, że The Forge w żaden sposób nie przystaje do serii i burzy budowany przez lata klimat gry. Dla mnie wprowadzanie tego typu "wybryków natury" jest ciężkim przewinieniem i moim zdaniem coś takiego jak The Forge nigdy nie powinno się pojawić. Rozumiem ludzką fantazję, ale jednak trzeba się trzymać jakiegoś elementarnego środowiska, w którym AB zostało osadzone.

Permalink

Chłopie, zagraj w MM I-VIII i wtedy powiedz czy The Forge nie pasuje do realiów świata przedstawionego w MM i HoMM. HoMM i MM to gry przedstawione w tym samym świecie, a ludzie uważają je za oddzielne bo HoMM rozpoczyna się od "Heroes", a nie od "Might" oraz tym iż gatunki gier są różne (RPG i strategia). W każdej części MM znajdzie się część technologiczna, a MM I-V nawet gra jest osadzona w realiach s-f. Najbliższe HoMMIII MMVII uważane jest przez wielu za najlepszą część, a niestety 3% graczy, którym się nie podobało Forge nie grało po prostu w MM. Przez to niestety fabuła MMVII jest urwana.


Permalink

Konstruktor

Chłopie, zagraj w MM I-VIII i wtedy powiedz czy The Forge nie pasuje do realiów świata przedstawionego w MM i HoMM.

Chłopie (wolałbym żebyś tak zwracał się to swojego kolegi z podwórka), a Ty mi powiedz, co mnie w tej materii obchodzi MM. Ja oczywiście doskonale rozumiem, że:

Konstruktor

HoMM i MM to gry przedstawione w tym samym świecie, a ludzie uważają je za oddzielne bo HoMM rozpoczyna się od "Heroes", a nie od "Might" oraz tym iż gatunki gier są różne (RPG i strategia).

ale to przecież jeszcze nie znaczy, że ktoś nie znający sagi MM, jest zobowiązany się z nią zapoznać, bo ktoś sobie wymylił owo The Forge i teraz każdy, żeby owo cudo zrozumieć musi w MM zagrać. Jet to jakieś paranoidalne tłumaczenie chorego wytworu czyjejś wyobraźni. The Forge nie przystaje moim zdaniem do serii HoMM i wydaje mi się, że trudno się ze mną nie zgodzić. Co więcej

Konstruktor

W każdej części MM znajdzie się część technologiczna, a MM I-V nawet gra jest osadzona w realiach s-f.

to też można zrozumieć, ale przecież jak to się ma do serii HoMM!? A poza tym trzeba też znać pewne granice s-f w tego typu grach, a w wypadku The Forge ta granica moim zdaniem została przekroczona.

Liczba modyfikacji: 3, Ostatnio modyfikowany: 19.01.2009, Ostatnio modyfikował: Sanctum

Permalink

Konstruktor

Forge miało być przejęte przez Kreegans, a samo miasto było dobre (chociaż to również zależy od punktu widzenia).

Jasne :P

WHAT WAS THE STORY LINE?

In the Armageddon’s Blade campaign, these Advisors build Forge towns and set out to destroy Erathia. Catherine’s only hope to stop these hi-tech horrors is to obtain the fabled ‘Armageddon’s Blade’. In the end, Catherine finds Armageddon’s Blade and destroys all remnants of the Forge towns, concluding the Might and Magic 7 story line.

...

Archibald's former advisors regroup, discovering a mysterious and powerful ancient artifact known only as the Heavenly Forge. Armed with this power, the advisors can create an entirely new base of operations, known as the Forge, a futuristic wonder world of cogs, wheels, and factories capable of creating fierce robot warriors that wield powerful hi-tech weaponry. Archibald's advisors pitch their camp at their new base of operations and begin to build. Their object is nothing less than the conquest of Erathia.

Gdzie tu masz Kreegan i "dobre" miasto?


Permalink

The Forge to Niebiańska kuźnia czyli miasto starożytnych, miało być używane do dobrych celów w całym uniwersum MM. Poza tym dla tych, którzy uważają The Foge za wybryk:

Wywiad z Gregiem Fultonem (NWC)

P: Czy fantastyka naukowa pasuje do Heores ?

GF: Tak. Fantastyka naukowa jest fundamentem Wszechświata Might & Magic. Jest powodem, dla którego ten wszechświat istnieje. W samym rdzeniu [fabuły] MM jest o zaawansowanych [technologicznie] cywilizacjach, które upadły do poziomu barbarzyństwa. Jeżeli się z tym nie zgadzasz, to reagujesz emocjonalnie, a nie w sposób logiczny. Wielu ludzi zapomina, że [miasto] Inferno nie jest zamieszkałe przez demony. Jest zamieszkałe przez kosmitów, którzy tylko wyglądają jak demony. Gdybym wyjawił wam pochodzenie archaniołów, to jestem pewien, że wielu z was dostałoby ataku serca.


Liczba modyfikacji: 1, Ostatnio modyfikowany: 18.01.2009, Ostatnio modyfikował: Konstruktor

Permalink

Konstruktor

The Forge to Niebiańska kuźnia czyli miasto starożytnych, miało być używane do dobrych celów w całym uniwersum MM

Nie
Forge to nie miasto Starożytnych (ta informacja w Kwasowej Grocie o Kuźniach na Enroth przed Ciszą to błąd), ale wymysł i projekt Kastora. Sama Kuźnia (czyli replikator) to technologia Starożytnych, ale jednostki, budynki i reszta tego miasta, to już wytwór Kastore & Company. I służyć to miało podbojowi całego świata.

Aha - i zgadnij skąd był mój powyższy cytat? ;P


Liczba modyfikacji: 2, Ostatnio modyfikowany: 18.01.2009, Ostatnio modyfikował: Avonu

Permalink

No i chodzi mi właśnie o użytą technologie, i nie sugerowałem się tutaj Kwasową Grotą. Oczywiście że tworzenie cyborgów nie jest rzeczą odpowiednią (na masową skale). Jednakże samo The Forge były zapewne w pewnym stopniu podobne do tych miast starożytnych.


Permalink

Sanctum

A poza tym trzeba też znać pewne granice s-f w tego typu grach, a w wypadku The Forge ta granica moim zdaniem została przekroczona.

A to ci dopiero... A kto wyznacza te granice? Ogólnoświatowy Komitet Do Spraw Wyznaczania Granic W Grach Typu HoMM?

No właśnie. Nie tylko fakt, że jakieś granice zostały przekroczone, to twoje zdanie. Samo istnienie jakichkolwiek granic tego typu też jest po prostu twoim zdaniem, a nie czymś obiektywnym. Zdaniem podzielanym najwyraźniej przez niektórych, ale nie wiadomo nawet czy większość - badania nikt nie przeprowadził, a więc sugerowanie tego różnymi mętnymi sformułowaniami typu "wszyscy wiedzą, że" to czysta erystyka. Momentami wręcz chciałbym wlepić "[citation needed]", jak na Wikipedii...

Co do samego przedmiotu dyskusji, ograniczę się do jednego spostrzeżenia: chyba lepiej, gdyby Forge było, bo byłby wybór i możliwość rzeczywistej oceny - jak się komuś podoba, to ma nowy zamek, a jak się nie podoba, to nikt nie każe tym zamkiem grać. Conflux najwyraźniej i tak by dodali, w drugim dodatku. Już nie wspominając o tym, że część sceptyków mogłaby się nawet do tego przekonać i stwierdzić, że jednak się mylili - jakkolwiek by teraz nie twierdzili, wszechwiedzący przecież nie są.

A jak jest? Ani nie można niczego sprawdzić w praktyce, ani, tak właściwie, na jakichkolwiek sensownych faktach oprzeć dużej części dyskusji - jedyne co można, to mówić, co się komu wydaje, a i tak nic z tego nie wynika...


Permalink

Sanctum

ale to przecież jeszcze nie znaczy, że ktoś nie znający sagi MM, jest zobowiązany się z nią zapoznać, bo ktoś sobie wymylił owo The Forge i teraz każdy, żeby owo cudo zrozumieć musi w MM zagrać. Jet to jakieś paranoidalne tłumaczenie chorego wytworu czyjejś wyobraźni. The Forge nie przystaje moim zdaniem do serii HoMM i wydaje mi się, że trudno się ze mną nie zgodzić. Co więcej

Dawno nie pisałem, zresztą i tak w żadnym aż tak poważnym temacie ale nie zgadzam się z tobą :)
Ja wolałbym The Forge od Confluxu choćby dlatego że byłoby więcej nowych jednostek. A przecież o ile oryginalniejsza byłaby ta gra gdyby nie kilka procent ludzi którzy bali się nowości...

Powiem dodatkowo że raczej w Might & magic nie zagram, natomiast na herosów z elementami s-f bym spojrzał przychylniej niż na strategię w której "wałkują" wciąż bez przerwy aniołki, smoki i diabełki- a do tego w wersji sweet (HoMM4 i 5-mimo iz gry w sumie ok) ;)

to też można zrozumieć, ale przecież jak to się ma do serii HoMM!? A poza tym trzeba też znać pewne granice s-f w tego typu grach, a w wypadku The Forge ta granica moim zdaniem została przekroczona.

Czemu s-f nie pasuje do tego tupu gier?
Pomijając iż w tym świecie są lasery a nie tylko bitwy na kije urozmaica grę, a także balans jednostek by nie ucierpiał za bardzo np: magowie "strzelają" wiązkami energii która wcale słabsza od lasera być nie musi, zmechanizowane nagi wcale nie muszą być o wiele silniejsze gdyż i tak celny cios w głowę by je zabił...

Jedyny problem w s-f pod postacią The Forge to wygląd jednostek, które musiały by być zrobione idealnie by nie wzbudzać uśmiechu(raczej mało osób by sie nie uśmiechało widząc nagę dziarsko podróżującą przy pomocy gąsienic ; ] )


Liczba modyfikacji: 1, Ostatnio modyfikowany: 19.01.2009, Ostatnio modyfikował: Reldi

Permalink

Icarium

<[Sanctum: [...]magowie "strzelają" wiązkami energii która wcale słabsza od lasera być nie musi[...]

Co udowodnione jest na intrze do ROE przy walce maga z meduzą.

Ktoś w tym temacie dobrze ujął sprawę, chyba był to Dagon? Nie pamiętam.
"Laser maga jest 'magiczny' a pistolet goblina LOGICZNY" albo coś takiego....


Permalink

Enleth

No właśnie. Nie tylko fakt, że jakieś granice zostały przekroczone, to twoje zdanie. Samo istnienie jakichkolwiek granic tego typu też jest po prostu twoim zdaniem, a nie czymś obiektywnym.

Doskonale to ująłeś: to jest moje, czysto subiektywne zdanie, co zaznaczyłem i do czego wydaje mi się, że mam prawo.

Enleth

Co do samego przedmiotu dyskusji, ograniczę się do jednego spostrzeżenia: chyba lepiej, gdyby Forge było, bo byłby wybór i możliwość rzeczywistej oceny - jak się komuś podoba, to ma nowy zamek, a jak się nie podoba, to nikt nie każe tym zamkiem grać.

Z tym też się zgadzam. Nie zamierzam nikomu narzucać swojego zdania. Uważam, że pojawienie się The Forge daje jak widać powód do, wprawdzie nie do końca konstruktywnej, ale jednak dyskusji. Pojawił się i można się dzięki temu zmierzyć z zagadnieniem co można, a czego nie można w grach typu HoMM. I oczywiście ktoś złośliwy powie, że można wszystko i ja tego nikomu nie zabronię, ale moim zdaniem w żadnym stopniu nie przystaje to do AB. Ale to tylko moja opinia...

Permalink

Jedyny problem w s-f pod postacią The Forge to wygląd jednostek, które musiały by być zrobione idealnie by nie wzbudzać uśmiechu(raczej mało osób by sie nie uśmiechało widząc nagę dziarsko podróżującą przy pomocy gąsienic ; ] )

Tego też nie rozumiem. Niektórzy bez pomyślunku przypisują rasy do konkretnej technologii. Przecież w każdym logicznym świecie, nawet takim Antagarichu technika się rozwija. Jakoś trudno mi uwierzyć, że w momencie wynalezienia w Bracadzie czołgu wszystkie rusałki natychmiast wyginęłyby „dla klimatu”. Nie ma co wygadywać pie**ół o „ogólnym fantasy” i „inspirowaniu się” Tolkienem. Tolkien scenariusza H3 ani MM nie pisał – napisał tylko o Śródziemiu. Żadnych reguł nikt nie ustala, a uznawanie za normę komercyjnego, wałkowanego od wieków schematu „dawno temu w magicznym świecie… człowiek-krasnolud-elf-ork…” jest co najmniej… dziwne. I nijak się ma do logiki. MSZ właśnie na tym fantasy powinno polegać, żeby tworzyć. Wymyślać. Coś nowego. Podkoksowany plus dla Enletha.

Mówienie o zachwianiu równowagi jest co najmniej śmieszne. Dużo bardziej wolałbym dostać wiązką światła (nawet kiedyś tak się stało) niż kulą ognia od Magoga albo pięścią golema. (To ostatnie na szczęście nigdy nie zdarzyło się).


Liczba modyfikacji: 2, Ostatnio modyfikowany: 15.09.2016, Ostatnio modyfikował: Tarnoob

Permalink

Ja jestem jednak przeciw Forge takiemu, jakie miało wejść. Naga w czołgu, czy minotaur z plecakiem wyglądają po prostu komicznie.


Permalink

Zgadzam się z Ghulkiem. Według mnie Forge pasuje do Heroes ale właściwie nie chciałbym żeby było w Armagedons Blade, gdyby było nie przeszkadzało by mi zbytnio, po prostu bym nim nie grał. Mogliby zmienić tylko tą nage-czołga.


Permalink

Ghulk

Ja jestem jednak przeciw Forge takiemu, jakie miało wejść. Naga w czołgu, czy minotaur z plecakiem wyglądają po prostu komicznie.

Naga nigdy nie miał być w tej postaci w Kuźni:

We did have some debate about what visual form this technology would take. I advocated more of a Jules Verne glass-and-brass look; others wanted a WWII look. While we were still in the conceptual phase, our Marketing department said they needed whatever artwork we had.

Unfortunately, I rushed to fulfill their request and failed to ask what they wanted them for or to weed out concepts that we had rejected or were not fit for public viewing (such as bare-breasted Naga-tanks).