Imperium

Behemoth`s Lair

Postacie fabularne Heroes 3

Permalink

Od strony fabularnej lubię Yoga (za fajną biografię), Dracona (wygląd), Sandro (ach ten zimny drań ;P)
W normalnej rozgrywce preferuję bohaterów o specyfikacjach innych niż potwory (łatwo takową jednostkę wyeliminować poza paroma wyjątkami, ale o tym później).

Castle: IMO bohaterowie w tym zamku są słabi... specyfikacje pozostawiają wiele do życzenia... Łucznictwo Orrina niewiele daje ponieważ jednostki strzelające zazwyczaj szybko się traci. Moimi faworytami są Rion (pierwsza pomoc - nawet się przydaje) oraz Lyonis (Psalm mocy - przy magii wody na ekspercie ten czar sieje zniszczenie).

Rampart: Dużo dobrych bohaterów, także wybór jest trochę trudny. Ryland (Enty nie giną tak szybko, a dyplomacja jest niezastąpiona), Kyrre (za logistykę jako specyfikację), Mephala (płaterstwo jako specyfikacja), Thorgim (odporność), Elleshar (inteligencja), Gem (pierwsza pomoc), Cronius (czar 'slayer' przydaje się na randomkach gdzie zwykle jest duzo 7-poziomowców)

Tower: Prawdę mówiąc to uważam, że bohaterowie walczący w tym zamku są prawie najsłabsi... Tylko Josephine jakoś się liczy (Golemy - odporne na magię - jako specyfikacja, dobre umiejętności magiczne na początek) z bohaterów magicznych oczywiście Solmyr.

Inferno: Totalna bieda jeżeli chodzi o bohaterów. Tylko Zydar (talent magiczny) i Ayden (inteligencja) są warci uwagi.

Necropolis: Tutaj zależy jaką strategię przyjmiemy. Z bohaterów walczących polecałbym Isrę (nekromancja - na randomkach niepodzielnie panuje) a z bohaterów magicznych Sandro (talent magiczny) oraz Vidominę (nekromancja).

Dungeon: Tylko Gunnar (logistyka)

Stronghold: Crag Hack (offensywa) oraz Dessa (logistyka)

Fortess: Tazar (płatnerstwo) oraz Andra (inteligencja)

Conflux: I tutaj sprawa raczej jasna, bo Monere jest doskonałym kandydatem na głównego bohatera. Na żywiołaki magii nie da się rzucić żadnego czaru, więc tylko ataki fizyczne mogą im zaszkodzić. Umiejętności podstawowe też są bardzo dobre (ofensywa + logistyka)


Permalink

Pozowole sobie ustosunkować(nie lubie tego słowa) się do powyższego postu...
1) Castle - Tyris i jej Czempioni są naprawde mocni.
2) Tower - Fafner i Nagii równie dobra kompilacja, jedna z lepszych. Rissa - Kopalnia i Offense, Neela z Płatnerzem(specjalność)....
3) Inferno - Nie doceniasz jego bohaterów, bo są jednymi z lepszych(woje) w opini graczy na forach międzynarodowych(Marius, Pyre, Nymus) a także Xyron z Inferno po paru poziomach nieźle przypieka;)
4) Dungeon - Dace z minotaurami, Alamar i Jeddite z Wskrzeszaniem;) Malekith z Talentem magicznym.
5) Stronghold - Terek, najlepszy mag wśród barbarzyńcow. Czy Tyraxor lub Gurnison z Balistą.
6) Nercopolis - Doradziłbym Tamikę z Mrocznymi rycerzami lub Aislinn z Deszczem Meteorów.
7) Fortress - Bron startuje z Bazyliszkami, Alkin dwie fanie umiejętności i specjalizacja w Gorgonach.

Także jest ich dość sporo;)


Permalink

ale co z tego, puszczę "blind" i potwory zablokowane do czasu mojego ataku lub "dispell" przeciwnika na co znowu mogę odpowiedzieć czarem "blind" i tak w kółko. Jedynym wyjątkiem są żywiołaki magii bo na nie nie da się puścić żadnego czaru :)


Permalink

Ale tak zakładając, można niemal wszystko zanegować, każdą umiejętność.


Permalink

nie wszystko :) przykładowo logistyki nie da się zanegować :)


Permalink

Ale logistyka nie odpowiada za sile armii czy czarów;) co bezpośrednio decyduje o wynkiku bitwy.


Permalink

Haav Gyr

Ale tak zakładając, można niemal wszystko zanegować, każdą umiejętność.

nie sprecyzowałeś swojej wypowiedzi :)
no ale jak już to powiedz mi jakim sposobem zanegujesz "odporność" lub "ofensywę"? Większą mocą zaklęć? Płatnerstwem i dużym współczynnikiem defensywy? Raczej wątpię.


Permalink

Tak tylko przy okazji zamków które mają "słabych bohaterów"

Inferno: Rashka i jego ifryty, przecież to zabójca. Słaby zamek ogólnie, ale z pewnością bohaterów ma dobrych.
Castle: Sir Mullich - bez komentarza :)


Permalink

Mullicha nie brałem pod uwagę bo nie pojawia się we wszystkich wersjach gry...
I Rashka ze swoją lipną umiejętnością drugorzędową "zwiad" ....


Liczba modyfikacji: 1, Ostatnio modyfikowany: 24.02.2007, Ostatnio modyfikował: Hellburn

Permalink

ja bardzo lubię tego christiana z zamku i z bastionu Ivora.
no i ze stworzeń kocham złote smoki i szare elfy.

Permalink
Ja najbardziej lubię Lorda Haart'a. Dlaczego ? Ponieważ ma świetną biografię. Był chyba jakimś dowódcą czy generałem po stronie Erathii, ale zresztą nieważne. Powiem tak : najpierw był dowódcą tych dobrych,a później tych złych :) Chyba nagle wyjechał z Erathii i zaczął praktykować nekromancję... Jeżeli inaczej było to poprawcie mnie. Aha no i jeszcze ten bonus dla Czarnych Rycerzy...
Permalink

Hartt

Aha no i jeszcze ten bonus dla Czarnych Rycerzy...


Ten bonus jest niezwykle mały i przyrasta co kilkanaście poziomów (dokładne dane są w trakcie opracowywania w extremalnej wiedzy).

Liczba modyfikacji: 2, Ostatnio modyfikowany: 8.12.2007, Ostatnio modyfikował: Dragonthan

Permalink

Dragonthan


Ten bonus jest niezwykle mały i przyrasta co kilkanaście poziomów (dokładne dane są w trakcie opracowywania w extremalnej wiedzy).


Dziwne bo u mnie ten kolo ma napisane "+5atk+5def+1dmg" a daje konikom "+5atk+5def+10dmg" czyli zamiast 15-30 to 25-40 czyli chyba tyle co hydry co? bonus niezwykle mały... a jeśli chodzi o przyrastanie to chciałem sie upewnić więc właśnie sprawdziłem: na 1Lv , na 15lv i na 59lv taki sam bonus.
Permalink
Haart ma większy bonus od innych bohaterów, który niestety nie przyrasta z czasem.
Permalink
O już wiem jak to było dokładnie z tym Lordem Haartem. Bodajże on pokonał wojska, czy nekromantów Archibalda. Ale służba dla wojsk Rolanda była tylko przykrywką. Należał on do kultu nekromantów. To on zatruł króla Gryphonhearta na polecenie Sandro. Później ktoś go zabił i prawdopodobnie nekromanci z kultu wskrzesili go. No a później napada na Tatalię i zostaje ostatecznie zabity przez wiedźmę Adrienne.
Permalink
Lord Haart nie pokonał wojsk Archibalda. Brał tylko udział (po stronie Rolanda) w ujęciu generała Archibalda - lorda Corlagona. To cały jego udział w Wojnach o Sukcesję.
Potem nic o nim nie wiadomo, aż do czasów tuż przed Odrodzeniem Erathii, kiedy to Sandro dostarczył mu truciznę dla Gryphonhearta (Haart przeniósł się Enroth na Antagarich).
Pod koniec Odrodzenia Erathii Haart wraz z Katarzyną szturmował twierdzę ożywionego Gryphonhearta i gdzie "odebrał nagrodę" z rąk lisza za swą wcześniejszą zdradę
Później został wskrzeszony przez członków kultu do którego należał i urządził "żniwa" w Tatalii. Ale sam się zapędził w kozi róg i po raz drugi (i ostatecznie) zgładzony. Z tym, że w Tatalii był już tylko namiastką dawnego siebie - gdzieś umknął mu talent taktyczny, a może po prostu nie chciał dalej egzystować w takiej postaci?
To tak z grubsza o nim.
Permalink
Panowie Pentacz i Ghulk, oczywiście macie rację, ino mi się coś pomieszało od tych obliczeń :)
Permalink

Ja najbardziej lubię Sandro za to że potrafi manipulować innymi.


Permalink

No i co ;P Astral też tak potrafi ;P


Permalink

Jakoś dawno nikt tu się nie wypowiadał...

Z trójkowych kampanijnych bohaterów od razu przypadł mi do gustu Gelu w SoDzie. To dopiero kolo! :) Strasznie lubie takich jak on herosów. Poza tym podoba mi się jego umiejętność ulepszania łuczników.