Imperium

Behemoth`s Lair

Dlaczego ta gra nie jest 3D?

Permalink

Oglądając galerię nasuwa się pytanie - dlaczego mając tak wysokiej jakości modele 3D, ostatecznie w grze mamy tylko sprite'y 2D i to w żałosnej rozdzielczości? Po co trudzić się z modelowaniem 3D i to w takiej jakości, skoro i tak zostanie z tego tylko wersja 2D? Czy było to może spowodowane niską mocą ówczesnych komputerów prywatnych, znacznie mniejszą niż komputery deweloperów? Tak w ogóle to jest ciekawe, że np. gildia magów z Rampartu w tej galerii razem ze środowiskiem otaczającym ma lepszą jakość niż niektóre dzisiejsze gry, a to przecież był rok 1999. Przecież mogli chociaż dać możliwość obracania ekranu miasta. Niech mi ktoś to wyjaśni, bo nie daje mi to spokoju.

Liczba modyfikacji: 3, Ostatnio modyfikowany: 26.11.2014, Ostatnio modyfikował: Freodon

Permalink

Sam sobie odpowiedziałeś - przyczyną była stosunkowo słaba moc komputerów. Łatwiej jest wyciąć poszczególne klatki animacji 3D i sprawić by silnik je wyświetlał niż zmusić komputer do odtwarzania wielu animacji jednostek w prawdziwym 3D na polu bitwy. Nie wiem nawet czy komputery twórców były by w stanie tyle uciągnąć.


Permalink

W istocie, taki poziom szczegółowości modeli byłby zresztą nie do udźwignięcia nawet 7 lat później, przy Heroes V. Komputery twórców nie były pod tym względem jakoś o wiele lepsze od komputerów zwykłych śmiertelników, ale kompletnie czym innym jest opracować model 3D i go wyrenderować, a czym innym wyświetlać go w czasie rzeczywistym w 3D, animować i jeszcze uwzględnić 13 innych jednostek.

Renderowanie pojedynczej klatki modelu 3D może trwać (i zapewne trwało w czasach H3) nawet i minutę. Zaś w grze jedna klatka animacji musiałaby zostać wyliczona w około 1/15 sekundy.

Na pocieszenie filmik zawierający sceny z Rampartu w wersji "3D":
https://www.youtube.com/watch?v=qVOOmVeUA04


Permalink

Pytanie powinno brzmieć: dlaczego Ubi (et Obi :-P wiem, że się powtarzam, ale ten żart jest warty przypominania) kompletnie tego nie wykorzystuje ani nawet nie imituje, chociaż wie o popularności Heroes III?

Modele tej jakości, co w Heroes III–IV i MM6–9 mogłyby działać w Heroes VII, przynajmniej w jakiejś okrojonej wersji.

Skoro Ubi albo Limbi tak lubi ankiety, to dlaczego nie zrobi ankiety o adaptowaniu grafik z Heroes III itp.?

Zobaczenie tego świata bardziej bezpośrednio jest dla wielu (w tym mnie) marzeniem, w które MM6–9 realizuje tylko częściowo – przez ciągle niską jakość tych samych grafik.


Liczba modyfikacji: 1, Ostatnio modyfikowany: 15.09.2016, Ostatnio modyfikował: Tarnoob

Permalink

Ja ci odpowiem prosto.....bo mają je głęboko gdzieś. Bo wolą tworzyć jakieś matrony, lukery, tancerzy, simurghi czy furie wszystko w wersji manga;P


Permalink

A ja wątpię, by Ubi posiadało te modele. Nawet we wczesnej fazie tworzenia HV zastosowano lekko przerobione sprite'y wyciągnięte bezpośrednio z gry, a nie trójwymiarowe modele.

A nawet jeśli je gdzieś mają, to cieszę się, że nie zdecydowali się ich wykorzystać w nowych grach, bo zupełnie nie pasują do Ashanu. No i, ileż można? Niektóre mieliśmy okazje oglądać zarówno w starszych odsłonach Heroesów, jak i Might and Magiców. Już prędzej widziałbym je przy tworzeniu jakiegoś remake'a (np. MM6-8). Ale na to raczej nie ma co liczyć (i ja się z tego powodu cieszę, bo jestem przeciwny odgrzewaniu odświeżaniu starych gier).


Liczba modyfikacji: 1, Ostatnio modyfikowany: 27.11.2014, Ostatnio modyfikował: Morglin

Permalink

Ja powiem więcej - jestem niemal pewien, że Ubisoft nie ma owych modeli 3D. Nie mają nawet szkiców. Dowodem niech będzie fakt, że na 15 urodziny Heroes III aby pokazać zestaw grafik (szkiców właśnie) musieli poprosić jednego z byłych grafików NWC, aby pogrzebał w archiwach na dysku. Sami najwyraźniej niczego nie znaleźli.

Niestety - poza nielicznymi wyjątkami - większość oryginalnych modeli H3 przepadła na zawsze.

Pozostaje więc kwestia ich ewentualnego odtworzenia. Byłoby super, ale niestety - ekonomicznie to mało realne. Owszem, istnieją pewne udane "odtworzenia" starych gier w nowej grafice, ale w zasadzie wszystkie są produktami niszowymi, z bardzo ograniczonym budżetem. Niestety nikt nie wyda kilkudziesięciu milionów euro po to, aby tylko odtworzyć coś, co już istnieje. I to tyczy się nie tylko gier, ale w zasadzie każdej innej formy rozrywki.

Szansę na względny sukces mogą mieć jednak dwa inne podejścia. Pierwsze to "reboot", czyli zrobienie czegoś "tak samo, ale inaczej". Przykładem jest seria Mortal Kombat, która w zasadzie powróciła do rozgrywki, postaci, zasad i fabuły z gier sprzed 15-20 lat, ale jednak z nową grafiką, wieloma usprawnieniami i nowościami oraz zmienioną historią. W przypadku serii HoMM jednak wydanie np. Heroes 8 w Erathii z nieumarłą Katarzyną, którą próbuje pokonać jej mąż Roland, jest raczej mało realne.

Drugim podejściem jest zrobienie wersji "HD", czyli generalnie niskim nakładem kosztów wziąć istniejącą grę, dodać jakieś filtry, cienie, obsługę wyższych rozdzielczości, osiągnięcia, może jakieś "kosmetyczne" nowości w postaci kilku nowych artefaktów czy budynków i sprzedawać ją w wersji cyfrowej. Taki lifting ostatnio zaliczyły Age of Mythology i Age of Empires II.

Ale odbiegłem od tematu.
3D.
Szanse na zobaczenie Heroes III w 3D są praktycznie żadne. Starych modeli już nie ma, a nowych nie opłaca się tworzyć. Nie w obecnej sytuacji rynku, w której zarówno sprzedaż gier strategicznych, jak i gier PC stale maleje. Wszak żeby w ogóle zobaczyć Heroes VII będziemy musieli polegać na sporym recyclingu modeli z poprzedniej części.


Permalink

Acidzie, w Twojej wypowiedzi jest sporo racji, więc nie przejmuj się offtopem ;)

Osobiście nie widzę możliwości, aby Ubi pozwoliło sobie na remake powiedzmy H III w 3D. Byłby to dla nich strzał w stopę, ponieważ doskonale wiedzą, jak więszkość z nas kocha starsze części. Odtworzenie gry zamazałoby "fenomen" Ashan, którym Ubi próbuje nas nakramić. Poza tym; stare światy odeszły w zapomnienie. Już dość wystarczającą łamigłówką jest to, czy Crag Hack i Sandro to ci sami co ze "starych" herków. Wy zapewne znacie odpowiedź na to pytanie, ale moja brzmi : oczywiście, że nie.


Liczba modyfikacji: 1, Ostatnio modyfikowany: 28.11.2014, Ostatnio modyfikował: Laxx

Permalink

Ja naprawdę nie rozumiem fanów 3d. Czy trójwymiar to dzisiaj wymóg dla każdej dobrej produkcji? Owszem, może widoki byłyby ciekawe. Ale ludzie zwracali by na to uwagę jedynie przez chwilę. H3 to gra turowa i tutaj liczy się płynność rozgrywki. A widzieliśmy jak wyszło to w h5. Rozumiem, że 3d jest w strzelankach i innych grach, gdzie spełnia swoją rolę. Ale tu?

Gra turowa powinna być czytelna, możliwie szybka i estetycznie wykonana. Heroes 3 taka była generalnie rzecz ujmując. I moim zdaniem trójwymiar w bezpośredniej postaci mógłby zrujnować tę grę.


Permalink

Taro

A widzieliśmy jak wyszło to w h5.

Akurat H5 to nie najlepszy przykład, aby wieszać koty na 3d. Gra jest o tyle bardziej rozwinięta w stosunku do jakiejkolwiek innej części, że zwolnione tempo rozgrywki jest jak najbardziej wytłumaczalne. Ponadto, dzięki zastosowaniu interaktywnego ekranu "podglądu królestwa" gra się o wiele sprawniej niż miało to miejsce np. w H3, a dodatkowo sprawność ta zwiększa się w miarę zdobywania kolejnych zamków.
A jest jeszcze przecież tryb multi, gdzie dzięki turom jednoczesnym tempo rozgrywki w H5 zostawia w tyle każdą inną część.


Liczba modyfikacji: 2, Ostatnio modyfikowany: 10.12.2014, Ostatnio modyfikował: Dagon

Permalink

Dagon, odniosłem mimo wszystko inne wrażenie. Poza tym powiedz mi, co by było gdyby H5 mimo wszystko było zbudowane tak jak h3? Doliczając funkcje, które się pojawiły w piątce? Gra byłaby jeszcze szybsza jak sądzę ;)

Nie wypowiem się natomiast na temat wpływu skomplikowanej mechaniki na wpływ gry, możliwe że jest faktycznie tak jak mówisz. I z góry mówię, nie jest moim celem wzniecanie kolejnej wojny w stylu "h5 to badziewie". Wielu ludzi ją lubi i to rozumiem.

Kontynuując wątek, moglibyśmy robić pasjanse w 3d, sapera w 3d, Super Mario w 3d. Twórcy by pokazali, że potrafią tworzyć 3d. Ale czy to naprawdę konieczne aby gra była przyjemniejsza? Pamiętam stary dobry Ski Jump, potocznie zwany "Małyszem". Grafika do bani, a jaka grywalność. Potem robiono odpowiedniki w 3d i... okazały się badziewiem.


Permalink

Taro, zauważ że kiedyś po prostu dużo ludzi miało sprzęt, na którym gry w 3D słabo chodziły. Grywalność gier w 2D brała się w dużej mierze z tego, że chodziły na największych starociach. Teraz technologia idzie do przodu, a i grafika staje się lepsza (porównaj grafikę w h5 z tą z h7) dlatego 3D staje się bardziej popularne. Dużo ludzi narzekało na h5 głównie ze względu na długie tury, a ten problem brał się między innymi z powodu powolnego sprzętu.


Permalink

Zapraszam do dyskusji http://imperium.heroes.net.pl/temat/4020

Jestem programistą i grafikiem - Gra 3D nie musi obciążać komputera, wszystko może być zrobione mniej lub bardziej wydajnie najlepszym przykładem jest nowa część Dragon Age

http://www.gry-online.pl/S016.asp?ID=17236

- ma kosmiczne wymagania, a grafikę "niepowalającą" (twórcy poszli na łatwiznę - wysokiej jakości tekstury, mechanika oświetlenia pozostawiająca wiele do życzenia oraz generowanie dynamiczne, tam gdzie nie trzeba).

Ogólnie rzecz biorąc są 3 typy grafiki:
- pregenerowana (może wyglądać naprawdę dobrze, ale wymaga dużego użycia dysku - szybkiego dysku najlepiej ssd);
- generowana dynamicznie (wszystko opiera się na obliczeniach matematycznych, które mogą być bardziej lub mniej wydajne w zależności od języka programowania, silnika oraz wydajności kodu - czasem wiele funkcji może być zastąpionych jedną);
- no i hybryda (optymalna równowaga między obciążeniem procesora i dysku).
Rozumiem też ból osób które patrzą na Heroes V MoM - graficy poszli w stronę stworzeń z mangi oraz z mitologii japońskiej, co nijak się ma do tego, co jeszcze było w czwórce. W japońskich gierkach jest zwyczajnie moda na kanciaste modele 3D i niektórym to pasi.