Zgadzam się z - fenomenalną, jak zwykle - Aerilien. Śnieżna Akademia była czymś wspaniałym. Chętnie znów zobaczyłbym ten jej desing wraz z sztandarowymi gremlinami, gargulcami i innymi. Niekoniecznie widziałbym tam nagi, a zamiast nich zostawił rakszasy. Akademia - wiszące w powietrzu miasto - ma jak najbardziej powodzenie, by zostać owiana śnieżnymi zamieciami. Co się zaś tyczy tej obecnej... Jest średnia. Z nowości podoba mi się cabir, rakszasa i magic bird. Reszta to po prostu nowa odsłona starych jednostek. Jednak muszę jeszcze przyznać, że sam wygląd miasta jest znacznie bardziej zachęcający. Gdyby tylko otulić je śnieżną kołderką...
Co się tyczy mrocznych elfów... Jak najbardziej tak! Podoba mi się pomysł Bubeusza na jego położenie. Przez zapadnięty strop dostają się promienie światła, a w innych miejscach przebijają się przezeń korzenie. Przeciwny jestem jednak wyrzucaniu mrocznych elfów i jakiegokolwiek łączenia z Cytadelą. Choć pomysł z wprowadzeniem topielców jest ciekawy (dla Sylvanu, rzecz jasna!). Podsumowując - nowy zamek dla mrocznych elfów i innych istot podziemnych. Bez obrzydliwie sztampowego minotaura, meduz i innych mantykor. A troglodytów wysłać na bagna!
Wracając do Sylvanu. Słowiańskie klimaty byłby cudowne w leśnym zamku. Niech to nie będzie typowy elfi zamek. Dodajmy do niego rusałki, topielce, południce (z ulepszeniem na północnice, bądź odwrotnie), może jakieś wilkołaki oraz jedną, czy dwie elfie jednostki. Tak odświeżonym zamkiem zagrałbym z przyjemnością.