Imperium

Behemoth`s Lair

Faza Grupowa: Turniej Areny Online 2013 - Heroes 3

Grupa śmierci to:

  • Grupa A
  • Grupa B
  • Grupa C
  • Grupa D
  • Grupa E
  • Grupa F
  • Grupa G
  • Grupa H
Permalink

Wawik vs Maly 1-2

1. Castle - Cytka
Wawik wziął Adele i miał zamiar mnie wystrzelać na blessie, ale podczas ustawiania wojska wbiłem mu Ważkami, które dostały morale w miejsce dla Archaniołów i tym sposobem jego plan spalił na panewce.
2. Cytka - Castle
Zupełnie bez pomysłu na grę, bez ataku i płatnerza i z 3 magiami. Wawik wbił na psalmie mocy i błogosławieństwie w moje wojska i mnie wytłukł w 2 rundzie.
3. Lochy - Fortec
Stary dobry Towar na blessie i spedzie wraz z nie up Gremlinami i Gigantami rozwalił Loch, chociaż tutaj Wawik może narzekać na to, że morale nie wpadały, ale w zamian mnie kamieniował Meduzami jak cholera. Blitzkrieg w wykonaniu obu graczy (speed vs bless)

Dzięki za grę

Permalink

Mateusz 2:0 Wawrzyniec

Bastion - Cytadela
Cytadela - Rampart

Ufff :)

Pierwsza walka to pojedynek dwóch wojowników. Oboje musieliśmy radzić sobie bez skuteczności ataku. Statystyki z nieznaczną przewagę u mnie (bodajże 11/18 do 10/16). U mnie tylko magia wody, Wawrzyniec z wodą i ziemią.

Uzbierałem łącznie 70% łucznictwa. Grałem Ivorem. Strategię musiałem oprzeć o elfy. Zabunkrowałem się w lewym dolnym rogu pola bitwy. Zresztą to w tym fragmencie ekranu walki toczyła się cała potyczka. Gra była bardzo długa (Cała partia trwała ponad 2 godziny, samo starcie 1 h 50 minut) i przez większość czasu bardzo wyrównana. Ostatecznie zostało mi ponad 100 ulepszonych krasnoludów, którym zawdzięczam zwycięstwo, 1 niedobity Złoty smok i jakieś szczątkowe ilości pegazów.

Druga walka to dla odmiany starcie dwóch magów. Mając atak w uniwersytecie i magię ognia w chatce, zdecydowałem się na grę wiedźmą. Nawet się udało. Zdobyłem płatnerstwo. Poza atakiem miałem także wyszkolone trzy magie: ognia, wody, ziemi. Czary to oczywiście Modlitwa i Bless, przydał się także antyżywioł Ziemi. Wawrzyniec wyciągnął 19 mocy przez co trochę mi napsuł krwi. Podobnie jak ja w poprzedniej partii zabunkrował elfy. Właściwie to myślałem, że przegram. Cała masa wchodzących "lucków" z jego strony nie była sympatyczna. Do tego, moim zdaniem, rewelacyjne użycie pola siłowego, które zablokowało moim Gorgonom dostęp do jakichkolwiek wrogich jednostek. Na szczęście potem te same Gorgony nadrobiły wszystkie zaległości i pomogły szybko ukatrupić smoki. Gdy nagle z 10 smoków zrobiło się 4 mogłem się uśmiechnąć.

Dzięki wielkie dla Wawrzyńca za wyrównane i bardzo ciekawe partie.

WYNIKI ZAKTUALIZOWANE

Pozdrawiam!

Liczba modyfikacji: 3, Ostatnio modyfikowany: 3.12.2013, Ostatnio modyfikował: Mateusz

Permalink

Czaplardinho 2:1 Shiva

Cytadela 1:0 Twierdza
Twierdza 1:1 Cytadela
Cytadela 2:1 Twierdza

Wszystkie walki były bardzo długie, tak że przy stanie 1:1 postanowiliśmy dzisiaj dokończyć to spotkanie (wczoraj zagraliśmy do stanu 1:1). Shiva bardzo długo rozmyśla nad każdym, nawet najmniejszym ruchem, co stanowi o jego klasie. Przegrał bo miał po prostu pecha, ale po kolei:

Pierwsza walka była dla mnie bardzo prosta, nie będę pisał o szczegółach bo nie mam zamiaru się zdradzać przed fazą pucharową. Shiva nie posiadał zbyt dobrych czarów, miał malutkie szansę na zwycięstwo. Powiem tylko że nie potrafi korzystać w pełni użytecznie z klonowania.

Druga walka to wielkie zlekceważenie przeciwnika z mojej strony. Wcześniej jednak Shiva napisał mi, gdy byłem na pustyni, że zapomniał wymienić artefaktu na czar. Prosił o load. Nie zgodziłem się, ponieważ to jest turniej, poza tym nie gram wczytywanych gier - nie ufam nikomu, niech to będzie przestrogą dla kolejnych moich rywali aby pamiętali o wszystkim zanim przejdą przez jakiekolwiek portale. Jak wcześniej wspomniałem zlekceważyłem rywala. Miałem na sobie blesa i speeda, a Shiva tylko klątwę (wcześniej znegowałem mu blesa ową klątwą i jeden czar źle tam wykorzystał). Potem rzuciłem żądze krwi, okazało się jednak że za wcześnie - Shiva posiadał rozproszenie. To ogromny błąd z mojej strony i w konsekwencji porażka.

Trzecia walka to była czysta formalność i powtórka z rozrywki (trzecia walka prawie że identycznie się rozegrała co pierwsza). Z tym wyjątkiem że Shiva wybrał nieulepszone miśki do swojej armii.

Pozdrawiam

Permalink

Mały farciarz 2:0 Mateusz

Inferno Bastion
Bastion Inferno

Cóż. W pierwszej grze wszystko super podeszło. No marzenie. Ale Farciarz grając magiem zdołał wyciągnąć korzystną sytuację i już nie dałem rady. Zostało mu około 100 magogów i 60 demonów.

Druga partia była dziwna. Myślałem, że mam oklep gwarantowany. W drugiej turze elfy strzelając cztery razy zdjęły wszystkie ifryty, szybko poszło sporo czartów. Ogólnie już przez chwilę miałem włączone myślenie: No dobra, przegrałem i już na odlew grałem. Po chwili zauważyłem, że da radę to wygrać. Jednak źle wyliczona mana nie pozwoliła mi dokończyć pozytywnie strategii na arcydiabły.

Szkoda, że się rozstaję z turniejem jako gracz, na szczęście dalej będę z ciekawością śledził rozgrywki jako organizator.

A Małemu farciarzowi gratuluję świetnej gry i życzę powodzenia dalej!

Pozdrawiam!

Permalink

Potwierdzam wynik.
Pierwsza gra to był bardzo ciężki orzech do zgryzienia. Miałem albo do wyboru 3 tarcza, albo 2 miecze, albo miecz+3 i tarcza+4. Widząc taki slot artów, zostałem zmuszony do zagrania magiem. Kluczowy okazał się płatnerz w uniwerku i 18 defa. Udało mi się zgarnąć jeszcze zaw atak z puszki, ale kosztem exp magia ziemi. Na szczęście Zydarem z talentem magicznym i implozją siał spustoszenie w szeregach wroga. Nie mogę zapomnieć o lucku z chatki, który później bardzo mi pomógł w zmniejszeniu stacku jednorożców.

2 gra była dziwna.
Combo bless i speed z mojej strony, ale bez ataku.
Matusz miał magię wody i ognia, w tym ofiarę. Mało brakowało, a zlekceważenie przeciwnika obróciłoby się przeciwko mnie.

Permalink

Qui vs Yuber 2:0

Tower vs Fortress


Permalink

Qui vs. Yuber 0 - 2, Forteca vs. Cytadela

Ostateczny rozrachunek jest taki, że nawet w przypadku wygranej ze Snickersem, co jest wątpliwe, i tak nie wyjdę z grupy.

Permalink

Raskolnikovv VS PenTus 2:0

[tower vs lochy]

pierwsza gra, mi wylosowało tower, przeciwnikowi lochy, spokojna wygrana strzelectwo, taktyka po obu stronach- udalo sie uchronic m.in. tytany, ale gra sprzed paru dni wiec nie pamietam dokladnie

druga gra to już niestety zbyt łatwo przyszło. Taktyka, haste na lochach, brak taktyki ze strony przeciwnika, do tego artefakty na dodatkowa szybkosc. zakonczenie bitwy z prawie cala armia.

dzieki za gre, powodzenia w nastepnych turniejach.

nie mniej szacunek dla gracza za "ludzkie" gry dla rozrywki- czyli nie takie w których na turę należy czekać 20 minut, pozdr

Liczba modyfikacji: 1, Ostatnio modyfikowany: 7.12.2013, Ostatnio modyfikował: Raskolraskol