Gorące Dysputy

Karczma Pazur Behemota - "Zostań Osadnikiem!"

Osada 'Pazur Behemota' > Gorące Dysputy > Karczma Pazur Behemota > Zostań Osadnikiem!
Wędrowiec: zaloguj, wyszukiwarka
Sirius

Sirius

6.04.2010
Post ID: 54441

No, oto moje podanie...Nie rozpisuje się nie mam talentu do tego typu rzeczy piszę krótko, zwięźle i na temat

Drugiego dnia po rejestracji zajrzałem do osady i zachwyciłem się, a szczególnie oberżą.
Wiem, że popełniam wiele błędów ortograficznych ale to przez koleżanki Dysleksję i Dysgrafię. Biogram uzupełniony więc chyba całość. Krótko, zwięźle i na temat.

Mitabrin

Mitabrin

17.07.2010
Post ID: 56839

A zatem... Dnia dzisiejszego z nudów zacząłem przeglądać osadę i w końcu natknąłem się na pod forum "Ruchome Obrazy" w Gorących Dysputach. Dlatego, że od dawien dawna film i WoGóle kinematografia jest moją pasją a to pod forum wydało mi się miejscem dyskusji na zaskakująco wysokim (jak na forum internetowe) poziomie, to chciałbym dostać klucze, by móc do tamtego miejsca dołączyć.

Erick

Erick

29.08.2010
Post ID: 58010

Erick

Dołączam się do oczekujących... bardzo proszę o klucze. Jaskinia jest dla mnie drugim domem do którego chętnie powracam :) Czekam cierpliwie.

Dodam, że zacząłem od jakiegoś czasu tworzyć. Ostatnio próbowałem trochę w sztuce pisania wierszy, jak wyjdzie coś w miarę składnego to postaram się zamieścić w Misternych. Szkicować próbowałem, ale nie wyszło za bardzo, może kiedyś wrócę to tego wyzwania.
Pozdrawiam.

Ymir

Ymir

4.09.2010
Post ID: 58236

Witam wszystkich!

W okolicy rozlega się klekot, jakby bociana, nikt nie wie skąd on nadchodzi, a przynajmniej jeszcze. Wtem na marmurową posadzkę przez bramy wchodzi coś co mogłoby przypominać kupę, magią wprawionych w ruch, kości, gdyby nie to że są one ubrane w gustowne szaty od szyi do kolan oraz kajdany i powrozy w okolicy przegubów i kostek. Chwile potem za szkieletem ciągną się dwaj starsi panowie ze znajdującej się w pobliżu wioski. Dookoła czuć nieprzyjemny zapach stęchlizny i stodoły, wzburzany gdy tylko tajemnicza postać mocniej szarpnie ręką, lub nogą. Po kolejnej chwili do sali wbiega tłum rozwydrzonych i równie niechlujnych co reszta wieśniaków uzbrojonych w widły i cepy. Ani chybi mogliby oni bez problemu podbić świat, choćby samym zapachem. Szkielet stoi więc pośrodku sali w kałuży krwi, brudnej wody i z pływającą po jej tafli wszelkiego rodzaju porostami.

-Tak więc...-rozlega się dźwięk, ni to w sali ni to w głowie zebranych, brzmi dostojnie i całkiem realistycznie.
-Cicho siedź zdechlaku! – odzywa się jeden z chłopów ubrany w coś co przypomina parciany worek po ziemniakach. Jak szybko podniósł on cep, tak równie szybko opada on wraz z wszelkim odzieniem i ozdobami na posadzkę. po niewyżytym jegomościu zostały tylko kupka popiołu. Tłum wciągnął głośno powietrze i zamarł. Żuchwa czaszki zaklekotała jakby śmiejąc się, nikt jednak nic nie usłyszał poza klekotem ocierających się o siebie kości i zębów. Poza tym truposz nie wyglądał na zainteresowanego całym tym zdarzeniem, bynajmniej, męczył się on właśnie z powrozem ściągniętym na jego nadgarstku. Po chwili wykonywał nim on zręczne ruchy, które wyglądały jednak jak odpychanie natrętnego owada sprzed zasięgu wzroku. Ułamek sekundy później, rozwiali się pozostali ‘towarzysze broni’.

-Szanowni Państwo, Panowie i Panie... – głos przemówił ponownie – Jestem tu nie bez przyczyny. Otóż, jako zacny przedstawiciel liszy nie mam łatwego życia wśród pospólstwa, a zwłaszcza widzianych tu wcześniej przedstawicieli niższej klasy społecznej. Są różne metody by temu zaradzić, ot dla przykładu iluzja...- Tu pstryknął kośćmi palców, a przed oczami kluczników stanął dystyngowany człowiek w średnim wieku i lekkim zarostem. – Bądź przeniesienie...-Osobnik nagle zniknął i w oka mgnieniu przeniósł się w kąt skąd ponowił swą podróż do swojego poprzedniego miejsca stacjonowania i gdy tylko doń doszedł, zastygł w bezruchu i tylko jego twarz świadczyła o jego czynnym udziale w rozmowie. Kontynuował - ...są inne metody, które mnie jako osobnika upartego, który zwykł przyzwyczajać się do swojego miejsca na ziemi, są co najmniej... niewystarczające. Jest jednak jeszcze jedna opcja. – Tutaj mężczyzna uniósł wysoko głowę po czym rzekł głosem pełnym dumy. – Tytuł! Ranga, a zwłaszcza ta należąca do osadników i jaskiniowców. Od zawsze było wiadomo, iż ludzie i nieludzie, żywi i martwi obdarzeni tym przedrostkiem, byli są i będą dużo bardziej szanowani niż Ci pospolici i zwykli. Bynajmniej nie chcę tu nikogo obrazić, a skąd! Wszyscy jesteśmy równi i to nasze czyny świadczą o Nas. Niemniej jednak....wróćmy do tematu przewodniego naszej rozmowy.
-Nie słuchajcie go toć to zdechlactwo ciała mnie pozbawiło, truposz zafajdany i wprawiony czarno magio w ruch skostniały demon. Od Diaboła on jest, powiadam, od czarta! Ja to bym najchętniej takiemu w rzyć nakopał! – Im głośniej i dłużej wrzeszczał głos należący niedawno do jednego z chłopów, tym bardziej zdawał się on oddalony.
- Mahadevo poratuj... Wracając – Rozpoczął ponownie nieznajomy – Czemu ja, Ymir, lisz, miałbym zostać osadnikiem? Bardzo lubię magicznie uwieczniać obrazy roślinności i widoków naszego świata, zachodów i wschodów, kolejnych księżyców, czy też jak wolicie, miesięcy. Czas to bardzo wdzięczny temat,a zwłaszcza dla tych, dla których nie ma on już żadnego znaczenia. Lubię też piórem obrazować swe myśli, zarówno za pomocą wszelkiego rodzaju obrazów jak i liter. Lubię również wertować prace innych moich towarzyszy i sojuszników. Tytuł ten pozwoli mi zgłębić się dużo mocniej w wymienione przed chwilą tajniki. to jednak od Was, rado i od Ciebie, Moandorze zależy czy będzie mi dane...

-...Jeśli jeszcze nie czas i miejsce, zrozumiem, nie zapomnijcie jednak o niejakim Ymirze, nieudolnym magu, którego twarz już dawno straciła swoje prawowite rysy... – Z każdym słowem wyraźnie było widać jak iluzoryczne stworzenie marszczy się i kruszy pozostawiając po sobie jedynie kości z palącym się ogniem w oczodołach wyszczerzonej czaszki. I choć smutny był to widok, Ymir nie wzruszył się i kontynuował stanie w miejscu, jak zwykł to robić gdy czekał na odpowiedź wyżej położonych od siebie.

Samete

Samete

10.01.2011
Post ID: 59948

Tętęt kopyt, gdzieś w oddali, przebija się przez dźwięk głośno uderzających o trakt kropli jesiennego dżdżu. Jeździec, zdaje się, kogoś woła. Albo może śpiewa...? Trudno rozpoznać słowa. W każdym razie, odgłosy są coraz bliżej, nadchodzą jak świt, razem z pierwszymi przebijającymi się przez deszczowe chmury promieniami zimnego, jak to bywa o tej porze roku, słonecznego światła.

Jeździec zatrzymał się przed drzwiami gospody, zaprowadził konia w stronę stajni. Jego sylwetka ukryta była pod ciemnym płaszczem, mężczyzna sprawiał jednak wrażenie niskiego i dosyć szczupłego. Przekroczył próg karczmy i od razu zwrócił uwagę na ogłoszenie, przybite do jednego ze słupów, podtrzymujących dach pomieszczenia.

Hm, pomyślał jeździec. Nie jestem pewien, czy spełniam kryteria. Ale opowiadać przecież mam co!

Chwycił za leżące na sąsiednim stoliku gęsie pióro, zamoczył je w czernidle, i dopisał pod obwieszczeniem nieco koślawym pismem - ręce wciąż miał skostniałe z zimna.

Ja, Samete, nowo przybyły do Imperium Jaskini Behemota, jako zapalony czytelnik, a także poeta i pisarz-amator, chętnie poznam opowieści innych, a i z takąż ochotą podzielę się z innymi swoimi historiami. Myślę, że znajdę tam inne osoby, dla których pisanie jest nie tylko formą komunikacji, ale także aktem sztuki i że szybko się tam zadomowię, jeśli udzielone mi zostanie prawo osiedlenia się tam. Póki co, tylko ja sam mogę doporęczyć o swoich zainteresowaniach w domenie literatury, ale myślę, że podczas rozpatrywania wniosku, zdążę udowodnić swoją wartość.

Następnie jeździec opuścił karczmę. Zabrał konia ze stajni, ku zaskoczeniu stajennego, i wyruszył na przejażdżkę.

Było dziś dżdżysto, a Samete kochał taką pogodę.

Naadir

Naadir

2.03.2011
Post ID: 60631

Witam. Chciałbym zostać osadnikiem, by pomagać w budowie wspólnego świata, jakim jest JB. Uwielbiam fantastykę, jestem weteranem Heroes of might and magic (części od 1 - 5), poznałem tu także wiele osób. . Są tu: wspaniały klimat, postacie i miejsca. Codzienie się loguje, piszę na ognisku, w forum Heroes 5 założyłem własny wątek. Chcę rozwijać swoją postać w tym wspaniałym miejscu, ale i pomóc w jego rozwijaniu. Założyłem Gildię Nekromantów i zachęciłem kolegę, by też wstąpił do Jaskini.
Pozdrawiam Naadir

Sawyer

Sawyer

26.04.2011
Post ID: 61966

Dlaczego chciałbym zostać osadnikiem? Wszedłem raz do Osady bo czułem że to ciekawe miejsce i że znajdę to coś dla siebie, ujrzałem wspaniałą karczmę w której mogę spróbować swoich sił w bitwie ze znajomymi czy też umieścić swój obraz/zdjęcie nad którym tak pracowałem, mógłbym jeszcze tak wymieniać każdy dział ale przejdę do konkretów.
Uwielbiam pisać powieści/opowiadania, ostatnio nawet piszę książkę o tematyce dark fantasy. Często zaglądam do galerii obrazów i często też czytam sprawozdania różnych osób z ostatnich 5 konwentów, na który pewnie za rok czy dwa się wybiorę. Prosił bym ciebie Moandorze o kluczę do osady aby odwiedzić jej dotąd niespenetrowane przez mnie miejsca.

Silveres

Silveres

3.11.2011
Post ID: 65356

Osada ma w sobie coś magicznego i zarazem tajemniczego, tę atmosferę, którą tworzą właśnie jej mieszkańcy. Nie ukrywam, że od samego początku właśnie to miejsce stało się dla mnie najważniejsze w całej, wielkiej Jaskini Behemota. Właściwie to wchodzę tu już tylko dla tego i tych, których mogę w niej znaleźć.

Jestem miłośnikiem literatury, zdarza mi się zaczytywać się w Misternych Rękopisach - swoją drogą, mam nadzieję, że może w przyszłości i mnie uda się coś wybazgrać. Również, choć w znacznie mniejszym stopniu, odwiedzam budynek Mistycznych Obrazów. Podobnież i tam - w przyszłości, choć nie wiem, jak oddalonej od chwili obecnej - chcę spróbować swych sił. O Gorących Dysputach już nie wspominając...

Co dalej? Ognisko... To czarodziejskie miejsce, przy którym można spotkać tak wiele, niepowtarzalnych osobistości. Nie będzie to żadne odkrycie, jeśli stwierdzę, że Ognisko nie jest zwykłym chatem. Postacie ogniskowe, trzecioosobowe pisanie, czy zajawki - tego nie spotkałem i pewnie nie spotkam na żadnej, innej stronie. Mam zresztą nadzieję, że nie będę musiał szukać innej i Jaskinia stanie się moim internetowym domem. Cóż... Zobaczymy.

Dlatego i z wielu innych powodów, których tu nie opisałem, proszę o klucze do Osady.

Alkarin

Alkarin

17.11.2011
Post ID: 66009

Dlaczego chciałbym zostać Osadnikiem? Ponieważ kocham czytać, najczęściej książki fantasy, ale zdarzają się też inne.
Często czytam Misterne Rękopisy, oglądam Mistyczne Obrazy i rozmawiam z Jaskiniowcami przy Ognisku. Chciałbym móc oceniać dzieła innych Jaskiniowców, może w przyszłości napisałbym coś do Misternych Rękopisów, chociaż pisarz ze mnie żaden. Piszę raczej poprawną polszczyzną, mam uzupełniony biogram.
Dlatego proszę Cię Grododzierżco Monadorze o przyznanie kluczy do Osady.

Uland

Uland

3.12.2011
Post ID: 66558

Powód dla którego chciałbym zostać Osadnikiem, to to iż jestem miłośnikiem literatury. Jakiej? Lubię czytać książki przygodowe, fantastyczne, a niekiedy zdarza mi się przeczytać dobrą powieść historyczną lub kryminalną, z dreszczykiem. W Osadzie zawsze czegoś nowego można się dowiedzieć i rozszerzyć swoje horyzonty, wymienić poglądy. Dlatego właśnie proszę o przyznanie kluczy.

Architectus

Architectus

23.12.2011
Post ID: 67016

Spędziłem miesiące wędrując po Imperium. Przeczytałem tam niejedną księgę. Odwiedzając, raz po raz, Osadę zacząłem dostrzegać drobne połacie mchu, porastającego wokół mniej uczęszczanych dróg. Za jakiś czas, formalnie, w Księżycu Dobrego Początku, rozpocznie się czternasty rok istnienia Jaskini. Takiej trwałości me oczy jeszcze nie widziały, stąd moja decyzja, po wielu dniach pełnych formułowania zalet i wad, o pozostaniu tutaj, na ile tylko Mahadeva mi umożliwi. Aby móc wspierać Osadę w pełniejszym wymiarze oraz samemu nakierować się z powrotem na ścieżki zdobywania wiedzy, proszę Cię, Grododzierżco, o wykucie dla mnie dodatkowych kluczy.

Def

Def

8.01.2012
Post ID: 67397

Dobry, chciałbym zostać Osadnikiem, abym, mógł założyć nową Gildię Alchemików :). Oprócz tego nic nie zepsuje... I promise :}

Irhak

As Gier Irhak

8.01.2012
Post ID: 67399

W sumie sam nie wiem po co to robię. Może temu, że Tabris tak chciał? :P
Choć zdolności mi brak to jakiś zmysł artystyczny pozostał. Co tam jeszcze? Niczego raczej nie będę rozpoczynał. Prędzej już oceniał co zostało zaczęte ;)

Agon

Agon

8.01.2012
Post ID: 67400

Potrzebuję pilnie tytułu Osadnika, bo planuję umieścić ankietę w temacie o PZPN. To taki temat w Gorących Dysputach i bez tytułu się nie da ankiet robić. Strasznie upierdliwa rzecz.

MiB

MiB

9.01.2012
Post ID: 67409

Agon

Potrzebuję pilnie tytułu Osadnika, bo planuję umieścić ankietę w temacie o PZPN. To taki temat w Gorących Dysputach i bez tytułu się nie da ankiet robić. Strasznie upierdliwa rzecz.

Osada nie wyświetla ankiet - ot taki feature tamtejszego layoutu.
A jeśli to jedyny powód, żebyś dostał Osadnika, to chyba nie powinieneś się w ogóle pojawiać się w tej lokacji...

Pozdrawiam

Field

Imbryczkolot Field

9.01.2012
Post ID: 67413

Miśki, Osadnikiem nie zostaje się dlatego, że ktoś sobie tak chce. Po to Osada jest otwarta, żebyście mogli zasłużyć udzielając się w niej jak należy. To tak, jakby Pretoria przyznawała tytuł Weterana dla każdego, kto tego zechce -_-"

Agon

Agon

9.01.2012
Post ID: 67418

MiB

Osada nie wyświetla ankiet - ot taki feature tamtejszego layoutu.

Tabris mi powiedział, że Osadnicy mogą tworzyć ankiety, okłamał mnie :/
Dlaczego nie działają ankiety, skoro w Imperium niema z tym problemu? Przecież Osada i Imperium działają na tej samej zasadzie.

Field

Miśki, Osadnikiem nie zostaje się dlatego, że ktoś sobie tak chce. Po to Osada jest otwarta, żebyście mogli zasłużyć udzielając się w niej jak należy. To tak, jakby Pretoria przyznawała tytuł Weterana dla każdego, kto tego zechce -_-"

To naturalne prośby o tytuł, który nic nie daje i nic nie znaczy. Gdyby dawał coś konkretnego, ja, Irhak i Def zastosowalibyśmy znacznie lepsze chwyty erystyczne, bo bardziej bylibyśmy zmotywowani.
Co innego jest mówione, a co innego jest czynione. Taki Semete napisał 9 postów dnia 10.01.2011 i tyle go widziano, a tytuł dostał xD

MiB

MiB

9.01.2012
Post ID: 67421

Agon

Tabris mi powiedział, że Osadnicy mogą tworzyć ankiety, okłamał mnie :/

Pewnie sam nie posiadał pełnej wiedzy... Nie wyciągaj pochopnych wniosków.

Agon

Dlaczego nie działają ankiety, skoro w Imperium niema z tym problemu? Przecież Osada i Imperium działają na tej samej zasadzie.

Ba, działają na tym samym mechanizmie :P Ale Gnom nie zaimplementował ankiet w layoucie, to ich nie ma. Koniec i kropka.

Agon

Gdyby dawał coś konkretnego, ja, Irhak i Def zastosowalibyśmy znacznie lepsze chwyty erystyczne...

Które bezbłędnie wyłapałoby każde dziecko z przedszkola, nie wspominając o Enlethcie, który ostatnio się w tym wyspecjalizował. A może nie dostałeś tytułu, bo Cię nikt nie lubi? :P

Pozdrawiam

Def

Def

9.01.2012
Post ID: 67423

Field

Miśki, Osadnikiem nie zostaje się dlatego, że ktoś sobie tak chce. Po to Osada jest otwarta, żebyście mogli zasłużyć udzielając się w niej jak należy. To tak, jakby Pretoria przyznawała tytuł Weterana dla każdego, kto tego zechce -_-"

Field, nie rajcuje mnie tytuł, ale chciałbym mieć możliwość utworzenia czegoś dla Osady. Ale niestety bez tego tytułu nie jestem w stanie tego zrobić :(

Field

Imbryczkolot Field

9.01.2012
Post ID: 67424

Def

Field: Miśki, Osadnikiem nie zostaje się dlatego, że ktoś sobie tak chce. Po to Osada jest otwarta, żebyście mogli zasłużyć udzielając się w niej jak należy. To tak, jakby Pretoria przyznawała tytuł Weterana dla każdego, kto tego zechce -_-"

Field, nie rajcuje mnie tytuł, ale chciałbym mieć możliwość utworzenia czegoś dla Osady. Ale niestety bez tego tytułu nie jestem w stanie tego zrobić :(

Na każdego przyjdzie czas, spokojnie ;) Wielki Imbryk patrzy ;)