Imperium

Behemoth`s Lair

Heroes V - Tryumf czy Porażka?

Heroes V to:

  • Tryumf
  • Porażka
Permalink

Generalnie Ubi potraktowało HoMM i MM niezbyt miło. Dark Messiah of Might and Magic. Gra w którą generalnie miło mi się grało i czasami wracam do tej gry, no ale bądźmy szczerzy. Gdyby nie końcówka tytułu - "MM" to ta gra nie miałaby nic wspólnego z tym MM jakie znamy spod skrzydeł 3DO. Fabuła ciekawa i generalnie nie jest źle, ale nazywanie tego kontynuacją "Might and Magic" to jak dla mnie żałosna manipulacja, żeby tylko więcej ludzi to kupiło (a w efekcie pobrało z... nieważne skąd ;])

A teraz Heroes V... Jaka ta gra jest każdy widzi. Ja spotkałem się z nią będąc na wakacjach u kuzyna. Grało się przyzwoicie, miło. Aczkolwiek było kilka rzeczy, które im dłużej się grało tym bardziej irytowały. Co mnie najbardziej wkurzało?
Bohaterowie (to raz), na miasto przypadało ich dosłownie kilku, a każdy był brzydszy od drugiego (w przypadku nieumarłych to akurat nic trudnego, ale jakoś bardziej mnie przekonywali herosi z H3 niż te pajace z H5).

Wygląd jednostek (to dwa). Najbardziej mnie dobili zbrojni. O ile wersja podstawowa nawet w porządku, to ich ulepszenia to jakaś komedia. Ilość żelastwa jak ana nich jest normalnego zdrowego chłopa by chyba przewróciła i nie pozwoliłaby mu wstać. A ten bibelot na hełmie chyba ma rozbawić ewentualnego przeciwnika(może wtedy taki imp umrze ze śmiechu) a posiadacza tej ozdoby przyprawić o uraz kręgosłupa albo skurcz szyi. Wystrój Krwawej furii przeszedł już do legendy, ale i ja od siebie dodam że wygląda ona jak Domina z jakiś zabaw BDSM. Kto wie jakie jeszcze fantazje kryją się w głowach twórców ;]. Owszem niektóre jednostki mi się podobają (Anioł chociażby) ale generalnie parada błaznów, jaka tam jest śmieszy, tumani, przestrasza.

Wygląd miast (to już trzy) też nie napawa optymizmem. Wielgachne drzewo porośnięte jakimiś domkami to co jak co ale pomysł bezczelnie ściągnięty z Disciples II: Bunt Elfów. Miasto orków też wygląda zabawnie. Niby pomysł fajny bo trochę jak kosz tatarski, co pasuje do natury tych bestii, ale o ile tamte kosze były mobilne i złożenie i rozłożenie takiego czegoś to byłby pikuś, to orkowie na rozebranie tego i ruszenie na dalsze podboje potrzebowaliby chyba roku. Krasnoludy z kolei mają dziurę w ziemi, którą ewentualna wroga armia, podczas oblężenia mogłaby zasypać.

Graficzne bajery(cztery!). Widok chłopa lejącego krwawą furię widłami na pewno przez pewien moment może dostarczyć rozrywki... Ale jak to widzimy po raz ęty to zaczyna to być nużące. Kamera w mieście to też pomysł mający bardziej wprawić w zachwyt małoletniego gracza, aniżeli coś konkretnego do rozgrywki wnieść. Na mapie podróży też pare razy zdażyło mi się powiedzieć kilka brzydkich słów, kiedy wielgachne budowle zasłaniały mi surowce. Musiałem się wracać, tracić ruch i tak dalej...

Reasumując. Szopka jaka powstała przed wyjściem tej gry była niesamowita. A tu się okazało że z wielkiej chmury mały deszcz. Ale tragedii nie ma. Chyba...


Permalink

Już sam nie pamiętam co kliknąłem w tej czarno-białej ankiecie (tak jakby wszystkie gry można było podzielić zero-jedynkowo na tryumfy i porażki). Znając siebie - pewnie że jednak "porażka". Ale dobrze spojrzeć na tę grę z perspektywy czasu.

Heroes III było idealne. Przeszedłem wszystko, co było do przejścia w podstawowej wersji gry i chciałem więcej. Przeszedłem pierwszy dodatek i chciałem więcej. Przeszedłem drugi dodatek. Emocje trochę opadły, bo to już nie to co pierwszy (no i trochę za dużo tej nekropolii w kampaniach), ale na szczęście pojawił się WoG, który trzyma mnie do dzisiaj :). Ta gra była tryumfem.

Potem była Heroes IV. Na początku byłem strasznie ciekaw nowej mechaniki i grafiki, ale po dość krótkim czasie zaczęło mi bardzo dotkliwie brakować m.in. ulepszeń stworów, większej, bardziej wyrazistej grafiki, filmików w kampaniach, lepszych animacji efektów czarów, dłuższej rozbudowy miasta i wielu innych rzeczy. Fabuła była przedstawiona w nudny sposób i z reguły sama w sobie była nieciekawa. Przeszedłem kilka pierwszych kampanii i dałem sobie spokój. Ta gra była dla mnie porażką.

No i przyszło wielce oczekiwane Heroes V. Co prawda rezygnacja z poprzedniego uniwersum do dziś jest dla mnie herezją, ale postanowiłem dać tej grze szansę. I - o dziwo - okazało się, że gra się nawet przyjemnie. Wróciły te elementy, których brakowało mi w H4, czasem nawet w bardziej rozbudowanej formie. Co prawda grafika nie do końca mi przypadła do gustu, tury dłużyły się czasami, ale jednak gra zainteresowała mnie na tyle, aby przejść całą podstawową wersję i nawet zainteresować się nieco nową fabułą (której sposób przedstawiania był wręcz wzorowy). Co prawda nie miałem "potrzeby dodatków", ale zainteresowałem się choćby alternatywnymi ulepszeniami czy rasą orków. Jednak jakoś w tej grze brakuje mi elementu, do którego mógłbym wracać i zagrać jeszcze raz. Po prostu zrobienie niejako przeróbki H3 w 3D nie wystarczyło, żeby ta gra była ponadczasowym sukcesem.
[color=#EDD400]Ta gra z perspektywy czasu nie jest dla mnie ani tryumfem, ani porażką.[/color] Jest dość dobrym nawiązaniem do wg mnie najlepszej gry HoMM. Jest grą, która w dobry sposób odtwarza najlepsze elementy serii, czasem dokładając interesujące ich rozszerzenia. Tak właśnie bym sobie wyobrażał współczesną produkcję typu "tribute" w HoMM. Miły ukłon w stronę serii, ale nie tak dobra, jak oryginał. Ale jednocześnie jest grą, która zerwała całkowicie z fabularnymi korzeniami i zrezygnowała z jednego z największych atutów serii gier Mocy i Magii, a więc z ciągłości fabularnej mającej miejsce w tym samym świecie, często z przeplatającymi się między grami wątkami i postaciami. Jest grą, która nie ma już tego syndromu "jeszcze jednej tury". Jest grą, w której archanioł z mężnego wojownika odzianego w zbroję zmienił się w komiksową, mangową dziewczynę z przerośniętym mieczem. Podobnie i wiele innych elementów zaistniało tutaj w bardziej bajkowej, jaskrawej, komiksowej wersji.

Dobrze, że wyszła (w jakiejkolwiek formie), dobrze, że przyciągnęła fanów, dobrze, że wzorowała się na Heroes III. I tyle. Następna, proszę! :)


Liczba modyfikacji: 1, Ostatnio modyfikowany: 26.01.2010, Ostatnio modyfikował: Acid Dragon

Permalink

Konquer

Ja ciągle jestem. O nędzy H5 wypowiadałem się nie raz, zapisano wiele stron. Co ciekawe - w swoim poście wymieniłeś te błędy które ja już dostrzegałem zaraz po premierze H5. Nie da się ukryć że nie dość, że gra jest bublem z technicznego punktu widzenia to jeszcze zamknęła na zawsze szansę na normalną kontynuację HoMM.

Chlip, a ja pamiętam czasy kiedy stałem po drugiej strony barykady, tak gdzie stało ZOMO jak to by niektórzy powiedzieli. Nie da się ukryć ty od początku wyczułeś czym piątka śmierdzi. Ja dałem im spory kredyt zaufania i przez długi czas łudziłem się, że jest to godna kontynuacja. Teraz przejrzałem na oczy i śmieję z samego siebie, jak mogłem być naiwny. No cóż, dołączyłem do folkloru wiecznie niezadowolonych wapniaków, bo nie ma co się łudzić starych fanów jest mniej niż świeżego narybku, spójrz chociażby na wyniki sondażu.

Kordan

Owszem niektóre jednostki mi się podobają (Anioł chociażby)

Zaskoczyłeś mnie tym. Jak dla mnie to nowy Anioł jest paskudny. Nie wiadomo jakiej to płci i w ogóle to jest nieproporcjonalne jakieś. Wielkie łapy, mały łeb i przydługie nogi, tylko o tułowiu zapomnieli. Na to wszystko kupę żelastwa i ogromny ni to miecz, ni to włócznia, ni to maczuga do boku.


Liczba modyfikacji: 2, Ostatnio modyfikowany: 26.01.2010, Ostatnio modyfikował: Nicolai

Permalink

Nicolai

Zaskoczyłeś mnie tym. Jak dla mnie to nowy Anioł jest paskudny. Nie wiadomo jakiej to płci i w ogóle to jest nieproporcjonalne jakieś. Wielkie łapy, mały łeb i przydługie nogi, tylko o tułowiu zapomnieli. Na to wszystko kupę żelastwa i ogromny ni to miecz, ni to włócznia, ni to maczuga do boku.

Nie wiem jak Ty ale ja jakoś problemu z odróżnieniem płci tejże jednostki nie miałem(płeć piękna). Jakiś braków w proporcjach też nie zauważyłem, bo pancerz nie musi osłaniać całego przodu tylko jego część, a reszta ciała jest zakryta suknią. Na tle spasionych chłopów z widłami lub diabłów z brodą przypominającą but elfa i gargulców okładających przeciwnika tablica nagrobną, taki anioł na prawdę mi się podoba

p.s
Generalnie Anioły widać nie mają dobrej prezencji w HoMM. Tym z części trzeciej (a dokładnie Archaniołom) skrzydła wyrastają z zadka.


Liczba modyfikacji: 1, Ostatnio modyfikowany: 26.01.2010, Ostatnio modyfikował: Kordan

Permalink

Konkwer

Teraz ludzie, którzy grają w tą serię od pierwszej części skazani są na dzieła pokroju Clash of Heroes (nie wiem nawet jak zapisać nazwę tej gry po tym, co zrobiło Ubi z tytułami) czy inne Uzbrojone Księżniczki.

Przyznam bez tortur, że w „Wojowniczą księżniczkę” nie grałem. Mimo to się wypowiem.
Demo KB:L próbowałem ściągać już w dniu wydania, pod wyrocznią znajdziesz moje zamęczanie Grenadiera, jak to zmusić do włączenia. Jak zobaczyłem, nie było źle. Pamiętam dobrze, następnego dnia buczało mi w głowie „Glory Ride” i zawaliłem sprawdzian z niemieckiego.
Pełną wersję kupiłem w dniu premiery. Zachwyt. Czar wstrętu prysnął, gra się okazała skuteczną parodią Heroes V i konwersją KB w 3D. A jak zobaczyłem na końcu listy autorów honorowe miejsce dla Jona Van Caneghema ze szczególnym ukłonem, to aż się mi łezka w oku zakręciła. Od tego czasu bronię poglądu, że o ile król NWC I umarł, to klejnoty koronne należy przekazać Katauri. Oni z klasą i szacunkiem, a nie głodem pieniędzy, nawiązali do poprzednich części. Tyle mojego narzekania.

Kordan

Gdyby nie końcówka tytułu - „MM” to ta gra nie miałaby nic wspólnego z tym MM jakie znamy spod skrzydeł 3DO.

Taaa… Widzę, że sztuczka 3DO z pokazywaniem swojego niewyłączalnego logo przy uruchamianiu każdej gry się udała – teraz im się przypisuje autorstwo :-( Panie, panowie, żeby czynić honory tym kanaliom, co doprowadziły HoMM do bankructwa i spłodziły Crusaders, a zapominać o New World Computing? Czy ja rzeczywiście musiałem tego dożyć? :-(


Liczba modyfikacji: 1, Ostatnio modyfikowany: 15.09.2016, Ostatnio modyfikował: Tarnoob

Permalink

@Kordan: problemu z rozróżnieniem płci nie ma, ale taki z tego anioł-wojownik jak z koziej dupy waltornia. Bardziej przypomina jakiegoś ministranta niż boską istotę niosącą sprawiedliwość. A anioły nie mają źle w HoMM, ten z czwórki jest boski.

Tarnoob Jedwabislav

Od tego czasu bronię poglądu, że o ile król NWC I umarł, to klejnoty koronne należy przekazać Katauri. Oni z klasą i szacunkiem, a nie głodem pieniędzy, nawiązali do poprzednich części.

Do gry nic nie mam, na pewno ma to więcej jaj i duszy niż H5. Chodzi mi tylko o to, że z nowego KB żadne M&M. :)

Tarnoob Jedwabislav

Panie, panowie, żeby czynić honory tym kanaliom, co doprowadziły HoMM do bankructwa i spłodziły Crusaders, a zapominać o New World Computing? Czy ja rzeczywiście musiałem tego dożyć? :-(

Tutaj popieram i nie popieram. Z jednej strony to prawda - 3DO jest winne upadku NWC, jako wydawca byli naprawdę beznadziejni. Z drugiej strony - myślę że Kordan nie chciał celowo czynić honorów 3DO, raczej z rozpędu napisał nazwę tej firmy mając na myśli "tych, co robili starego Herosa". Jak wiemy miało być "New World Computing".

A jeszcze na marginesie - niektórzy twierdzą że HoMM upadło ze względu na niską jakość czwórki, zupełnie nie rozumiejąc że ta gra sprzedała się bardzo dobrze, a winę ponosi wydawca który miał pod sobą w owym czasie zbyt dużo nieopłacalnych produkcji.


Permalink

Konqer

@Kordan: problemu z rozróżnieniem płci nie ma, ale taki z tego anioł-wojownik jak z koziej dupy waltornia.

Jak z większości jednostek w HV

A jeżeli chodzi o to co powiedziałem z 3DO i NWC, to Konqer w zasadzie za mnie wyjaśnił, więc zacny Tarnoobie nie rozpaczaj ;)


Liczba modyfikacji: 1, Ostatnio modyfikowany: 26.01.2010, Ostatnio modyfikował: Kordan

Permalink

Widzę, że niektórzy dalej nie pogodzili się z rzeczywistością.
A wyniki ankiety mówią same za siebie.


Permalink

Przyglądam się dyskusji na temat Aniołów i przypominam wam, że Anioły są bezpłciowe. :D


Permalink

Douger - a od kiedy to Vox populi Vox dei? Nie muszę chyba przypominać co się stało z Republiką Weimarską po "Woli Ludu".

Anioły - sprawdźcie czy w statystykach jest coś jak male-female. Jest parę gier strategicznych, gdzie taki parametr występuje. Może i tutaj jest.

Permalink

Demokracja to głos większości. Tyle...


Permalink

...tylko, że większość nie zawsze ma rację. Zapewne otarłeś się już o anegdotki typu "głos żula spod sklepu jest równie ważny jak głos profesora historii wykładającego na UJ".


Permalink

@Douger: większość może sobie uważać tę grę nawet za najlepszą "część" serii, ale obiektywne fakty zawsze będą mówić coś innego.

Btw: jaka jest ta "rzeczywistość"?


Liczba modyfikacji: 1, Ostatnio modyfikowany: 27.01.2010, Ostatnio modyfikował: Konquer

Permalink

@Douger
Czemu mam udawać, że wszystko jest w porządku, jak tak nie jest? Mam udawać, że cieszę się z premiery H5, jak tak naprawdę jestem zawiedziony? Czemu? Bo tak wskazują wyniki sondażu? Czemu mój głos i głos innych starych wyjadaczy ma być równie ważny jak głosy młodych graczy, którzy grali tylko w H5? Co oni mogą wiedzieć o seriach HoMM i MM? Właściwie to nic, grają w piątkę i im się spodobała. Nie grali w poprzednie części, więc nie wiedzą co tym samym zostało zaprzepaszczone. Tak więc nie wmawiaj, że taka jest dobrze, jak tak nie jest. A i jak już mówiłeś, że jest demokracja to przypominam Tobie, że w demokracji każdy może mieć własne zdanie i ja je przedstawiam.
A jeśli mogę wrócić do tematu anioła to jak na kobietę jest dziwnie barczysta, o to mi chodziło :P.
Edit: Poprawiłem ten błąd z "naprawdę".


Liczba modyfikacji: 3, Ostatnio modyfikowany: 11.02.2013, Ostatnio modyfikował: Nicolai

Permalink

"Na prawdę" to można złożyć przysięgę.

EDIT:
Cieszę się Nicolai, ale nie Ty jedyny napisałeś ten wyraz na tej stronie oddzielnie.

A teraz do rzeczy:


Liczba modyfikacji: 2, Ostatnio modyfikowany: 22.05.2012, Ostatnio modyfikował: Avonu

Permalink

Konqer

ale obiektywne fakty

Jakie obiektywne fakty? Gadasz to samo od kilku lat i jesteś głuchy na wszelkie argumenty. I ty mówisz o faktach...
Tryumf? Finansowy na pewno, Ubi skasowało ogromne pieniądze za Herosów i studio nie upadło... H4 to porażka , po części z winy wydawcy i wypuszczenia nieukończonej gry, ale co mnie to jako nabywcę obchodzi? Ja kupuję dość drogi produkt i wymagam by był on odpowiedniej jakości, a wewnętrzne sprawy firmy są dla mnie nieważne. Cieszę się po prostu, że ktoś wskrzesił trupa jakim byli Homm. Część młodych graczy zafascynowało się piątką, weszło na forum, poczytało o trójce i w nią zagrało. Seria żyje i na 95% wyjdą kolejne części. Pewnie malkontenci woleliby, żeby Herosi umarli...
A co do idiotyzmów typu : nie grałeś w poprzednie części to nie wiesz. Ja grałem w Herosów 10000 godzin, a ty tylko 9000, więc twój głos jest nieważny... Ludzie, wyjdźcie z piaskownicy.
A co do wyniku ankiety - czy jest on znaczący? Jasne, że jest. Bo gra ma usatysfakcjonować jak największą grupę ludzi. A nie garstkę zatwardziałych głów, którym wydaje się, że zjedli wszystkie rozumy.
Pozdrawiam fanów Homm
i części I, i części V


Permalink

Douger

Gadasz to samo od kilku lat i jesteś głuchy na wszelkie argumenty. I ty mówisz o faktach...

Od kilku lat gadam prawdę, zresztą są tacy, którzy potwierdzają moje słowa po kilku latach. Nie jestem też głuchy na argumenty, wy - zwolennicy H5 - po prostu ich nie macie. A fakty są jasne - H5 nie jest ani tak dopracowane, ani tak klimatyczne jak poprzednie części.

Douger

Tryumf? Finansowy na pewno, Ubi skasowało ogromne pieniądze za Herosów i studio nie upadło...

Ubi to nie studio, tylko wydawca. Ciekawe tylko że kolejnej części nie tworzy już Nival.

Douger

H4 to porażka , po części z winy wydawcy i wypuszczenia nieukończonej gry, ale co mnie to jako nabywcę obchodzi?

Przynajmniej gra wygląda jak Heroes i potrafię do niej wrócić po 7 latach od wydania.

Douger

Ja kupuję dość drogi produkt i wymagam by był on odpowiedniej jakości, a wewnętrzne sprawy firmy są dla mnie nieważne.

Stąd właśnie dziwi mnie twój podziw dla bublowatego H5.

Douger

Część młodych graczy zafascynowało się piątką, weszło na forum, poczytało o trójce i w nią zagrało. Seria żyje i na 95% wyjdą kolejne części. Pewnie malkontenci woleliby, żeby Herosi umarli...

Seria żyje tylko w projektach fanowskich. Nie ma świata M&M, nie ma Heroesów. Gdyby nowy Warcraft dział się w świecie Wiedźmina to też nie nazywałbyś go Warcraftem. Ja chcę świata, uniwersum w którym mogę przeżyć przygodę, a nie tylko skopiowania mechaniki z poprzednich części. Konik biegający po mapie Heroesa nie czyni. Sam się siebie zapytaj czy wolisz gry z duszą czy takie, gdzie zamiast tekstów na wprowadzenie misji pokazuje się kiczowate filmiki na silniku z infantylnymi dialogami "Elrath, skoro nigdy nie słuchałeś, to posłuchaj teraz..." - do dziś mam łzy w oczach ze śmiechu jak sobie to przypominam.

Douger

Ludzie, wyjdźcie z piaskownicy.

Ja i mi podobni nie siedzimy w piaskownicy. Wyrażamy po prostu rozgoryczenie że tak fantastyczna, dopracowana seria została zgwałcona przez drugorzędną, francuską firmę. Gdyby chociaż oddali serię na powrót w ręce JVC. Ale nie, oni woleli oddać to firmie pokroju City Interactive.

Jest subtelna różnica między byciem "zakutym łbem", a nie zgadzaniem się na KAŻDĄ rzecz jaką sobie wymyśli wydawca. Ubi ma prawa do HoMM ale to nie znaczy że będę składał hołdy dziękczynne za samo to, że raczyli dać komuś kasę (jak widać, niewiele kasy) na zrobienie kolejnej części Heroesów. Chcę by seria żyła, lecz jeżeli ma żyć w formie tak słabej jak H5, to wolę jednak żeby zostawić zwłoki w spokoju.

Niech H6 przykuje mnie do ekranu, zmusi mnie do zawalenia egzaminu, olania dziewczyny, cokolwiek. Wtedy machnę ręką na świat i fabułę.


Permalink

Douger

Tryumf? Finansowy na pewno, Ubi skasowało ogromne pieniądze za Herosów

Ja rozumiem, że kapitalizm wielu namieszał w głowie. Wiesz, nie wszystko da się kupić za pieniądze, w szczególności uznania fanów. Przynajmniej tych prawdziwych, a nie dzieci, którym spodobał się kolorowy świat i odpowiedni stopień "trudności".

Douger

Ja kupuję dość drogi produkt i wymagam by był on odpowiedniej jakości, a wewnętrzne sprawy firmy są dla mnie nieważne.

Doprawdy? I nie przeszkadzało ci, że gra była tworzona dłuuugo po premierze (chociażby edytor map), bo tak jest wygodnie? Kasa leci, a zawsze można wydać patch.

Douger

Cieszę się po prostu, że ktoś wskrzesił trupa jakim byli Homm.

Owszem. Ale jako przegniłego zombie :/ .

Douger

Część młodych graczy zafascynowało się piątką, weszło na forum, poczytało o trójce i w nią zagrało.

Jak rozumiem, doznali nagłego olśnienia, zainteresowali się fabułą Sagi, przestała im przeszkadzać grafika 2D...

Douger

A co do idiotyzmów typu : nie grałeś w poprzednie części to nie wiesz.

Słyszałeś o tym, że nie ocenia się książki po okładce? Nie wspominam już o kłamstwie, że H5 miało być powrotem do korzeni.

Podsumowując, masz szansę zająć miejsce Xhane.


Permalink

Młodzi gracze nie znają poprzednich części tak dobrze jak my. Więc śmiem twierdzić, że mamy lepsze rozeznanie w temacie i nie zadowalamy się byle czym tak jak oni.


Liczba modyfikacji: 1, Ostatnio modyfikowany: 6.12.2014, Ostatnio modyfikował: Taro

Permalink

H4 to porażka

Buahahahaha!

Znasz może Norwida? Nie, nie chodzi o rosyjskiego zapaśnika wagi lekkiej. Chodzi o polskiego poetę XIX wieku. Kiedy wtedy tworzył to nikt nie rozumiał jego utworów i dlatego zmarł w biedzie i opinii beznadziejnego poety. Dopiero XX wiek odkrył geniusz jego poezji.
Zatem czy Norwid to grafoman czy geniusz?

HoMM 4 wprowadził więcej innowacji niż inne gry.
Gracze tzw. "klasycznych HoMM'ów" oskarżają HoMM 4 o rzeczy, które mnie śmieszą. Ponieważ bardziej przypominają graczy Pokemonów niż graczy HoMM'ów.
- bohater może umrzeć to ZUO! W Pokemonach bohater też nie ginął kiedy stracił wszystkie pokemony
- jednostki nie awansują to ZUO! Dzieci grając w pokemony mają radochę, kiedy ich piesek zdobył dużą grzywę, kijowy ogonek i niebieskie oczy.
- jednostki nie-neutralne mogą chodzić bez bohaterów to ZUO! W Pokemonach też jednostki nie-neutralne mogły chodzić z bohaterem, w pokebollach
- jednostki mają punkty ruchu to ZUO! Bohaterowie przenoszą jednostki od jednego do drugiego bohatera jakby jednostki były nie armią a jedynie pokemonami w pokebollach
I tak dalej. I tak dalej.

Na nieszczęście Ubisoft postanowił ponowić politykę pokemoniarstwia. A nawet to poszerzył, ponieważ jednostki i bohaterowie mają jeszcze więcej irracjonalnych ozdób i niepotrzebnego żelastwa.

HoMM 4 jest najbardziej realistyczną i logiczną częścią HoMM'ów. To, że niektórzy wolą bawić się pokemonami i patrzeć jak ich jednostki ewoluują z ogara na cerbera, to jest inna bajka. Jakby powiedziała moja wykładowczyni to to jest po prostu prymitywizm. Zastygnęli oni w rozwoju (HoMM 3) i to, co nazywa się HoMM i do 3 podobne nie jest jest odrzucane a to co się nazywa HoMM i jest podobne do 3 to jest brane. Bez namysłu.

Zatem nie mów, że HoMM 4 to porażka. Jeżeli porażka to dlatego, że jest zbyt dobra jak na czasy kiedy zostałą wypuszczona a motłoch niedorozwinięty aby przyjąć ten produkt.

Seria żyje i na 95% wyjdą kolejne części. Pewnie malkontenci woleliby, żeby Herosi umarli...

Nie, seria umarła. Nie będzie już nigdy więcej Heroes of Might and Magic. Od kilku miesięcy wszyscy wiedzą, że będzie Might and Magic: Heroes. Lub coś w tym guście. Umarła seria Disciples, umarła seria HoMM, umarła seria MM, umarły Lemingi, Diablo jest w stanie śmierci klinicznej i jest szansa że przeżyje.

A co do wyniku ankiety - czy jest on znaczący?

Nie, nie jest znaczący. Jako, że jesteś studentem, to powinieneś mieć coś na temat danych statystycznych i jak na nie patrzeć. Bo tego uczą tak humanistów jak i matematyczno-naukowych. Nie wiem, chyba tylko na filozofii i pokrewnym temu nie ma nic na temat odczytywania statystyk. Stalin powiedział coś takiego: Śmierć jednostki to tragedia - milion zabitych to tylko statystyka.