Imperium

Behemoth`s Lair

Czary najmniej pożyteczne

Permalink

Ghulk

Próbowałeś kiedyś kontrataku na hydrach, lub wampirach? Ukrycie jest fajnym czarem, nawet w grze jednoosobowej. Komputer myśli, że jesteś strasznie potężny, a ty możesz pozajmować jego kopalnie z 1 archaniolem i setką jakiegoś badziewia.

Komputer chyba nigdy nie zwraca uwagi na zaklęcie ukrycie.

Permalink

Morhad

Komputer chyba nigdy nie zwraca uwagi na zaklęcie ukrycie.

Śmiem się nie zgodzić. Kiedyś po bardzo „wyczerpującej” walce pobrałam z garnizonu tylko kilka jednostek, nakładałam codziennie czar ukrycia, co pozwoliło mi dotrwać do następnego tygodnia (i nowych zakupów), komputer stał pod samą bramą i nie zaatakował choć mógł mnie wówczas zmiażdżyć jak pluskwę. Zaatakował dopiero, gdy nie nałożyłam czaru, ale już byłam na to przygotowana.
Czasami stosuje ten czar, głownie gdy chce czmychnąć jakimś słabszym bohaterem.
Wniosek: ukrycie czasem się bardzo przydaje.


Liczba modyfikacji: 1, Ostatnio modyfikowany: 1.06.2008, Ostatnio modyfikował: Infero

Permalink

1.Ściana ognia
Żeby zablokować jednostkę potrzeba 2 tur a i tak ucieknie. zupełnie beznadziejny czar.

2. Pole minowe
Jakby było np. na 15 pól to by się sprzydało

3. Hipnoza
zahipnotyzować np. 10 behemotów się nie da bo po poprostu nie ma tyle umiejętności.

4. Ruchome piaski
Patrz:Pole minowe

5. Ochrona przed żywiołami
Czaruje tylko wtedy gdy moje żywiołaki nie mają co robić

6. Pokaż artefakty
Po co marnować manę - jakby Graala pokozało to by było coś!

Permalink

Mówcie co chcecie ale ja uważam , i to się tu potwierdza , że różnorodność czarów jest potrzebna. Dzięki temu, każdy ma taki "Swój własny obszar magii". Jednak każdy ma prawo mieć swoje własne zdanie na ten temat.


Liczba modyfikacji: 2, Ostatnio modyfikowany: 15.06.2009, Ostatnio modyfikował: Def

Permalink

Hmm najmniej pożyteczny czar to chyba "Ochrona przed wodą", "Ściana ognia" także nie zachwyca. Jednak nie można mówić że czary te są niepotrzebne, co prawda rzadko ale jednak się przydają. A do tego gdzie to słyszano by istniały same potężne czary?:P
"W przyrodzie nic nie ginie" i tak samo jest z magią, jest miejsce i dla silnych czarów jak i dla tych słabych, mało potrzebnych które jednak czasem mogą uratować skórę. Niekoniecznie wygrywają silniejsze czary, czasem lepiej sprawdzi się czar słabszy ale za to sprytnie wykorzystany;P


Permalink

Ja w życiu, nigdy nie używałem promienia osłabienia. Nie wiem czemu. Dla mnie to strata many i czaru podczas tury.


Permalink

Hiro

4. Ruchome piaski
Patrz:Pole minowe

Tu nie masz racji.
Ruchome piaski rzucone kilkakrotnie wraz ze spowolnieniem dają czasem zabójczy efekt,
szczególnie jak przeciwnik ma mniej łuczników.
Ten czar nieraz decydował o losach bitwy i porównanie go do pola minowego jest nietrafne.


Permalink

Gwynbleidd

Tu nie masz racji.
Ruchome piaski rzucone kilkakrotnie wraz ze spowolnieniem dają czasem zabójczy efekt,
szczególnie jak przeciwnik ma mniej łuczników.
Ten czar nieraz decydował o losach bitwy i porównanie go do pola minowego jest nietrafne.

Zgadzam się, taka taktyka bywa pożyteczna, zwłaszcza gdy mamy w armii sporo jednostek strzelających. Ale mimo to i tak jest stosowany raczej rzadko.

Ja osobiście za największe dziwactwo uważam magiczne zwierciadło. Użyłem tego raz (kiedy pierwszy raz je zobaczyłem) i wystarczy mi na zawsze.
Podobne efekty daje antymagia, komputer po prostu walnie piorunem w coś innego.
Pomyłką drugiej kategorii jest według mnie inkantacja mocy, nigdy go nie rzuciłem.
Do tego można dorzucić antyżywioły, a zwłaszcza wody, pech, osłabienie i morowe powietrze.


Permalink

Inkantacja mocy to świetny czar.
Używałem go wielokrotnie. Gdy masz oddział który właśnie ma ruch i może zaatakować np. smoki, inkantacja bardzo pomaga. Nigdy nie interesowałem się dokładnymi, technicznymi szczegółami(dlatego pewnie nigdy nie będę mistrzem:D), ale na pewno znajdą się tacy którzy to udowodnią.


Permalink

Halom

Pomyłką drugiej kategorii jest według mnie inkantacja mocy, nigdy go nie rzuciłem.

To zagraj Loynisem i zmienisz zdanie.


Permalink

McGregor

Inkantacja mocy to świetny czar.
Używałem go wielokrotnie. Gdy masz oddział który właśnie ma ruch i może zaatakować np. smoki, inkantacja bardzo pomaga. Nigdy nie interesowałem się dokładnymi, technicznymi szczegółami(dlatego pewnie nigdy nie będę mistrzem:D), ale na pewno znajdą się tacy którzy to udowodnią.

Hmm, nie będę się kłócił, zdania i tak zawsze są podzielone.
Dla mnie osobiście inkantacja jest mało pożyteczna, wolę rzucić modlitwę, błogosławieństwo, bo mają szersze zastosowanie. Takie jest moje upodobanie ;)

Hellburn

Halom: Pomyłką drugiej kategorii jest według mnie inkantacja mocy, nigdy go nie rzuciłem.

To zagraj Loynisem i zmienisz zdanie.

Zdarzało mi się grać Loynisem, ale jakoś nie odczuwałem potrzeby rzucenia inkantacji.
Dlaczego akurat nim?
Wyjaśnij, bo nie bardzo rozumiem co masz na myśli.


Permalink

Halom

McGregor: Inkantacja mocy to świetny czar.
Używałem go wielokrotnie. Gdy masz oddział który właśnie ma ruch i może zaatakować np. smoki, inkantacja bardzo pomaga. Nigdy nie interesowałem się dokładnymi, technicznymi szczegółami(dlatego pewnie nigdy nie będę mistrzem:D), ale na pewno znajdą się tacy którzy to udowodnią.

Hmm, nie będę się kłócił, zdania i tak zawsze są podzielone.
Dla mnie osobiście inkantacja jest mało pożyteczna, wolę rzucić modlitwę, błogosławieństwo, bo mają szersze zastosowanie. Takie jest moje upodobanie ;)

Hellburn

<[Halom: Pomyłką drugiej kategorii jest według mnie inkantacja mocy, nigdy go nie rzuciłem.

To zagraj Loynisem i zmienisz zdanie.

Zdarzało mi się grać Loynisem, ale jakoś nie odczuwałem potrzeby rzucenia inkantacji.
Dlaczego akurat nim?
Wyjaśnij, bo nie bardzo rozumiem co masz na myśli.]>

Dlatego, że inkantacja mocy to jego specjalizacja. Wraz z rozwojem bohatera czar ten jest coraz silniejszy. To oczywiste.


Liczba modyfikacji: 1, Ostatnio modyfikowany: 27.05.2009, Ostatnio modyfikował: Broghild

Permalink

Hiro

6. Pokaż artefakty
Po co marnować manę - jakby Graala pokozało to by było coś!

A jak są mapy ze strefami z reliktami to nie lepiej iść prosto do takiego reliktu, szczególnie jak po pustyni? Poza tym nie tylko zasoby ziemi są dobre do obserwowania pozycji i postępów przeciwników na mapie.

Często widzę też krytykę ruchomych piasków... przecież tym czarem naprawdę można dużo narobić jak przeciwnik gorzej strzela, szczególnie ze slowem, oczywiście na z mistrzem ziemi bo bez to mało tych piasków i tylko przy szczęściu trafi jakaś ważna jednostka na nie. Często nawet wystarczy żeby taki czempion wszedł to zazwyczaj na 2tury go wyłączamy z bitwy.

Najbardziej przesadzona jest częsta krytyka ściany ognia. Nawet na heroes community jest dokładny opis jak luną (tutaj nie pamiętam dokładnie ale coś w tym stylu) 1driadą pokonać 50mieczników mając 5lv.

Popieram co do ochron, hipnozy i pola minowego. Tutaj nie zdarzyło mi się żeby te czary były przydatne, musiała by być jakaś niesamowicie skrajna sytuacja ogromna moc małe wojska dla hipnozy, przeciwnik opierający się na piorunie lub podobnym gdy my nie mamy nic lepszego do rzutu dla ochron i sam nie wiem co dla pola minowego:)


Permalink

Broghild

Dlatego, że inkantacja mocy to jego specjalizacja. Wraz z rozwojem bohatera czar ten jest coraz silniejszy. To oczywiste.

Ah o specjalność chodzi. Nie wpadłem na to, ponieważ specjalnością Loynisa jest modlitwa, czy też psalm mocy.
Gdybyście podali za przykład Coroniusa to zdecydowanie uprościłoby to rozmowę. Coronius jednak posiada umiejętność, która dla głównego bohatera jest raczej nieprzydatna (według mnie) i zajmuje niepotrzebnie miejsce. Mam tu na myśli naukę czarów.
Poza tym, jak już napisałem w poprzednim poście, wolę błogosławieństwo, więc prędzej wybrałbym Adelę niż Coroniusa.

Btw Broghild, coś Ci cytowanie nie wyszło ;)


Permalink

Najgorsze czary dla mnie, to:
-Antyżywioły, rzucę czasami, jak żywiołaki nie mają nic lepszego do roboty
-Pole Minowe, wróg zwykle omija miny
-Ruchome Piaski, wiele to one nie dają
-Ściana Ognia, to jest bezużyteczne
-Magiczne Zwierciadło, niezbyt przydatne
-Usunięcie Przeszkody, trudno, żeby to się stało przydatne
-Hipnoza, może być przydatna jedynie na początku

Z niektórymi osobami w tym temacie się nie zgodzę:
Pole Siłowe może być przydatne, w sytuacji, gdy wróg rozwali kawałek muru.
Inkantacja Mocy jest przydatna w walce z Czarnymi/Czarodziejskimi Smokami.
Berserk jest genialny.
Szał przydaje się, jeśli wróg ma powolne jednostki, a my strzelające.
Kontratak też może być przydatny.

Permalink

Gem

Pole Siłowe może być przydatne, w sytuacji, gdy wróg rozwali kawałek muru.

Tu się zgodzę, dzięki temu czarowi pokonałem 60 gremlinami i dwoma golemami ponad 100 żywiołaków ziemi. Wróg ciągle przyzwał nowe, był jeden wyłom w murze, a wcześniej zniszczyłem balistę (kiedy wszyscy mieli jeszcze silne armie).


Permalink

Najrzadziej korzystałem w swojej "karierze" z Szaleństwa, Portalu Miejskiego oraz Klonowania. Pewnie nie są to czary najmniej pożyteczne, ale nie umiałem ich dobrze użyć najwyraźniej, dlatego plasują się jako te "najmniej pożyteczne w moim rankingu".
Pozdrawiam


Permalink

Szał wiele razy uratował mi życie w czasie bardzo niewyrównanej walki. W moim rankingu to jeden z bardziej pożytecznych czarów. Portal miasta nieraz też (jak już się zdarzał w Gildii Magów). A co do klonowania to się zgadzamy :P

PS. Zawsze wolałem rzucać Błogosławieństwo niż rękę śmierci (tłumaczoną również jako żądzę krwi) i tak samo wolałem rzucać klątwę niż osłabienie. Oba te czary są według mnie cienkie (ręka śmierci i osłabienie).


Permalink

Należy też pamiętać, że jest czar "Szał" oraz czar "Szaleńśtwo". Mi chodzi o ten, co powoduje, że oddział atakuje najbliższego wroga...dziwnym trafem porażeni szałem albo atakują moich, albo w ogóle nie atakują. Choćby pozostawali w zwarciu.
Pozdrawiam


Permalink

Hiro

3. Hipnoza
zahipnotyzować np. 10 behemotów się nie da bo po poprostu nie ma tyle umiejętności.

Da się, mnie się udało dzięki temu zaklęciu wygrać "przegraną bitwę", grałem Astralem. Zahipnotyzowalem 7 behemotów, fakt że były podzielone 2-2-3. Ale dzięki dużej mocy i wiedzy dało rade zahiptotyzować wszystkie, aż przeciwnikowi zostały 2 behemoty, które pokonałem już normalnie.