Oberża pod Rozbrykanym Ogrem

Baśniowe Gawędy - "W zamku Nieumarłych..."

Osada 'Pazur Behemota' > Baśniowe Gawędy > W zamku Nieumarłych...
Wędrowiec: zaloguj, wyszukiwarka
Felagund

Felagund

22.06.2009
Post ID: 45204

Felagund siedział zasępiony nie mogąc doczekać się nocy. Wtedy przyjmował zamówienia jako łowca głów. Było to dość dziwne, aby lord nieumarłych zajmował się takimi rzeczami. Prawdę mówiąc to nie mieściło się to w głowie aby taka osoba pracowała jako najemnik. Tymczasem Felagund był bardzo ambitny. Skarbiec przelewał się od skarbów przez niego zarobionych, a jego profesja zwiększała jego moc do niedopokonanej. W zamku Nieumarłych, który sam zbudował tworzył nowych nieumarłych do walki. O tak... Był już prawie gotowy aby wypowiedzieć wojnę królowi Ludzi. Swoją mocą skłócił wszystkie narody i rasy między sobą, aby wywołać wojnę między nimi. To by osłabiło ludzkie królestwo a jemu samemu dałoby to wielu nowych rekrutów. Świat zostanie pogrążony w śmierci i mroku. Jego rozmyślania przerwał Szef gildii Liszów.
-Mój Panie, wszystko idzie po naszej myśli. Wojna wybuchła.
-A więc nastał nasz czas. Kapitanie Nimbus, bij na zbiórkę.
-Tak jest mój Lordzie. - odpowiedział wampir.

Spokój w zamku został zmącony. Potężne zastępy szkieletów i żywych trupów wychynęły ze swoich siedlisk. Wojna się zaczęła.

Felagund

Felagund

22.06.2009
Post ID: 45205

Lisz siedział w swojej komnacie w gildii Liszów i zacierał ręce na myśl o tylu świeżych trupach... Nie cieszył się tak od czasu swojej przemiany. Za życia był wesołym i ambitnym magiem, ale został zwiedziony przez Felagunda. Nie było już powrotu. Ale on nie chciał wracać. Chciał śmierci swoich wrogów...

Def

Def

23.06.2009
Post ID: 45215

Def usłyszał przypadkiem ryk świeżej wojny, a widząc szyld " W zamku Nieumarłych " jeszcze bardziej się zainteresował...

Hellscream

Hellscream

23.06.2009
Post ID: 45228

Wysoki, barczysty ork z toporem w ręku przypatrywał się wszystkiemu z bezpiecznej odległości. Obok niego siedział na kamieniu gremlin w połatanym, brązowym płaszczu. Wiatr grał mu w kolczykach. A w cieniu jakiegoś krzaka kucał dziwny osobnik w czarnej pelerynie, czerwonej zbroi i z wielkim mieczem w łapie.
- Jak Herazou kocham...One rosną jak grzyby po deszczu... - mówił ork, kręcąc głową.
- O czym mówisz, Grom? - spytał go gremlin.
- O tych różnych liszach, zabijakach i innych niespełnionych erpegowcach. A mogliby nam pomóc w poszukiwaniach zbroi Andurana...albo Natanielowi w szukaniu Rogu Krakena, czy jak to się nazywało...Ale nie, oni bawią się te swoje... - pod koniec wywodu ork tylko kiwał głową. - Augustus, szykuj bombę.
- F-4? Ładujemy od razu z grubej rury? - zapytał z kolei ten z wielkim mieczem.
- A co się będziemy patyczkować - mruknął gremlin Augustus, wyjmując ładunek wybuchowy.
- Hmm...Isaac mądrze gada. Poczekajmy na Fergarda, niech on zadecyduje... - powiedział po chwili ork. Grommash Grom Hellscream, Augustus Brimstone i Issac, trzech zawadiaków z wieloletnim doświadczeniem stało w miejscu, czekając na Fergarda Stratoavisa aby zadecydować o losie kolejnego dziwnego pomysłu nieumarłych.

Tak. Owy post to odezwa do wszystkich niespełnionych erpegowców. Pomóżcie nam ruszyć Balladę Lodowe Pustkowia, RPG Story III czy Banderę. Wyjdzie nam na zdrowie. I niech to ktoś zamknie. Pozdrawiam

Sulia

Sulia

23.06.2009
Post ID: 45229

//Popieram apel Hella - kolejny temat, który umrze za chwilę śmiercią naturalną. Zamykam. Dołączyć się do innych ballad. Jest ich tak sporo, że można sobie coś znaleźć.//