Imperium

Behemoth`s Lair

Największa bitwa, bohater, ilość stworzeń w Heroes V

Permalink

Lipton

To było w 5 misji kampani sylvanu
Ja grałem Findanem no na koniec misji walczyłem z Nikolaiem
Findan32lvl Nikolai 34lvl
600 rusałek 20000 kościanych łuczników
2000 tancerzy wojny 6000 zombie plagi
1200 wielkich łowczych 4000 widm
500 wielkich druidów 1500 wampirzych lordów
200 srebrnych jednorożców 280 arcyliszy
80 entów 200 kostuch
30 szmaragdowych smoków 90 widmowych smoków
Nikolai miał jeszcze widmowe zastępy to zginęło 120000 kościanych łuczników
Po walce zostalo mi 550 wilekich łowczych , 4 enty, 50 srebrnych jednorożców

Świetnie naprawde Świetnie ;) Gratuluje Zwycięstwa!


Permalink

Największe zwycięstwo? Cóż...Dzikie Hordy, kampania nekromantów, misja czwarta. Wtedy to udało mi się zdobyć zamek orków- ten z gigantyczną liczbą obrońców. Powiem tak...Życie uratował mi wtedy czar Hipnoza,Przywołanie Feniksa i Widmowe Zastępy ;) Bez nich to nie było by szans. A tak dzięki temu połowa tej byczej armii sama się wymordowała :D Mimo to i tak łatwo nie było- męczyłem się z pół godziny, ale z wielką satysfakcją zobaczyłem napis "Bitwa wygrana" :) Tylko ,niech to szlag, nie pamiętam liczebności mojej armii, dawno to było...


Permalink

Do zajęcia tego miasta na dobra sprawę wystarczy koło 60 duchow podzielonych na 4-5 grupek. Rzucasz szał na cyklopy (hipnozy niestety się nie da) by wykosiły wszystko pozostałe (kazdy inny oddział zdejmują na hita). Potem otaczasz je duchami i przywołujesz feniksa, awatara śmierci i żywiołaki. Atakujesz cyklopy duchami, by zużyć im kontratak, potem pierzesz przywołańcami. Gdy grupka duchów zginie wskrzeszasz. W międzyczasie rzucasz na cyklopy po kolei znamię nekromanty, spowolnienie, skowyt banshee i potem wrażliwość, aż zjedziesz im obronę do 0 (by troche więcej dmg wchodziło). Powtarzasz, aż wszystko padnie. Czasochłonne (bitwa to jakieś 1,5h) ale skuteczne :)
Macie replaya: http://www.sendspace.com/file/gqhbls

Liczba modyfikacji: 1, Ostatnio modyfikowany: 22.05.2009, Ostatnio modyfikował: Medawc

Permalink

No brawo stratedzy :D Niemożliwe jest jednak możliwe.


Permalink

Największe zwycięstwo? Hmmm, pomyślmy...
Kampania Necro (nie pamiętam która dokładnie misja) walczyłem z Przystanią i miałem ok. 12000 szkieletów i ponad 500 innych jednostek.(Dzikie Hordy)
Była rozróba na maxa! :D


Liczba modyfikacji: 1, Ostatnio modyfikowany: 27.05.2009, Ostatnio modyfikował: Feanor

Permalink

Dzięki Feanor, na mą niepewną przyszłość bardziej się postaram.


Permalink

Śmiem twierdzić, że nie jest to jakiś specjalny wyczyn. Odnoszę wrażenie, że gracz który zamieścił ten film nie pokazał nic z czym nie poradziłaby sobie każda inna trochę obeznana z grą osoba.
Warto zwrócić też uwagę na poziom bohatera - 29lvl to nie w kasze dmuchał, no ale to w końcu kampania.
Dziwi mnie też dobór umiejętności - to bardziej mag niż rycerz. Magia Światła i Mroku potrafią zdziałać cuda, ale dwie naraz... W takim przypadku ewidentnie lepiej skupić się mroku. Do tego jeszcze talent magiczny - niezbyt użyteczny przy wspomnianych szkołach.


Permalink

ja miałem:229szeregowych,1009strzelców wyborowych,326krzyrzowców,207gryfow i 45paladynów

Permalink

Moja najlepsza bitwa to była chyba w kampanii nekropolis (z podstawki) w ostatniej misji. Nie wiem czemu, na ostatnią walkę z Godrykiem nie przygotowałem się jak należy i przystąpiłem do walki z siłami około 2 razy mniejszymi od niego (10 Upiornych Smoków na ponad 20 aniołów, inne jednostki miałem w podobnym stosunku albo jeszcze gorszym). Wygrać dał mi czar "przywracanie nieumarłych" i duża siła czarów.

Bitwa trwała około 40 minut i wygrałem ją za pomocą Upiornych smoków, które zabijały jednostkę po jednostce, a kiedy ginęły, od razu je wskrzeszałem.

Permalink

Ja niestety miałem slabą armię
w kampanii kuźnii przeznaczenia misja wybór przystań
3284 szeregowy
2216 s. wyborowy
1419 krzyżowiec
545 g. królewski
374 inkwizytor
188 palladyn
98 archanioł


Permalink

Największe zwycięstwo pomyślmy? Grałem wtedy przeciwko kuzynowi na własnej stworzonej mapie w Dzikich Hordach. Walczyłem koło jego zamku, on był Akademią i miał jakieś 10000 gremlinów ulepszonych, 8000 obsydianowe blanki, 6500 metalowych golemów, 5000 magów bojowych, 4000 dżinów sułtańskich, 3000 Rakasza Rani(najwyższej formy) i 1500 Tytanów Burzy. On siedział cały czas w zamku i zbierał armie tylko jak zabrakło mu zasobów wychodził z lokacji. Ja miałem 4000 szeregowych, 4000 kuszników, 4000 krzyżowców, 3000 gryfów królewskich, 3000 inkwizytorów, 2000 paladynów i 750 archaniołów. Kuzyn był przekonany, że wygra jednak się mylił. Moi kusznicy i gryfy królewskie zmiażdżyły jego gremliny i magów. Jako, że mój bohater posiadał jakiś 42 level a jego tylko 10 nie miałem problemów. Jednak nie doceniłem go. Jak tylko użył tytanów i Rakasza Rani(najwyższej formy) nie było przyjemnie. Po jakiś 3godz bitwa się skończyła. Udało mi się wygrać jednak zotał mi tylko 1 szeregowy po tej bitwie. To była chyba moja najcięższa i najdłuższa bitwa.

Permalink

Przewrotka

Jako, że mój bohater posiadał jakiś 42 level

A to ciekawe, bo maksymalny poziom w HV to 40. :P


Permalink

Przewrotka

Największe zwycięstwo pomyślmy? Grałem wtedy przeciwko kuzynowi na własnej stworzonej mapie w Dzikich Hordach. Walczyłem koło jego zamku, on był Akademią i miał jakieś 10000 gremlinów ulepszonych, 8000 obsydianowe blanki, 6500 metalowych golemów, 5000 magów bojowych, 4000 dżinów sułtańskich, 3000 Rakasza Rani(najwyższej formy) i 1500 Tytanów Burzy. On siedział cały czas w zamku i zbierał armie tylko jak zabrakło mu zasobów wychodził z lokacji. Ja miałem 4000 szeregowych, 4000 kuszników, 4000 krzyżowców, 3000 gryfów królewskich, 3000 inkwizytorów, 2000 paladynów i 750 archaniołów. Kuzyn był przekonany, że wygra jednak się mylił. Moi kusznicy i gryfy królewskie zmiażdżyły jego gremliny i magów. Jako, że mój bohater posiadał jakiś 42 level a jego tylko 10 nie miałem problemów. Jednak nie doceniłem go. Jak tylko użył tytanów i Rakasza Rani(najwyższej formy) nie było przyjemnie. Po jakiś 3godz bitwa się skończyła. Udało mi się wygrać jednak zotał mi tylko 1 szeregowy po tej bitwie. To była chyba moja najcięższa i najdłuższa bitwa.

Sory ale według mnie ta bitwa jest wyssana z palca kolega wyżej zauważył ,że nie można mieć wyższego lvlu jak 40

dziwi ilość wojsk ;/ pewnie było tak "Ej robimy wielkie wojska i bitwę ?" "ok dawaj" no i mijaliście tury wykopując tylko jednostki co tydzień nie spotkałem się z żadna armia (oprócz nekropioli ) gdzie można mieć 10k jednostek pierwszego poziomu(nekromancja potrafi zdziałać cuda) .
Ogólnie to jeżeli bitwa jest prawdziwa to była pewnie ustawiana bo na pewno nie uwierzę ,że podczas normalnej gry zdobyliście aż tak ogromne ilości jednostek ...

Permalink

Jeden szeregowy... Dżizas jakie to holiłódzkie... A ja się nie mam czym chwalić... O! Wiem pokonałem 60 ożywieńców! Yeaay!


Permalink

Panowie mała prośba o pomoc. Często gram ze swoim tatą w heroes 5 dzikie hordy i jest dość dobry. Lecz zawsze gra bohaterem tym samym - markal. Ma on umiejętność że wszystkie trupy - jednostki nekropolis się do niego za darmo przyłączają. Teraz pytanie - jakiego wybrać bohatera i jaką nację aby mieć szanse na zwycięstwo ? Jestem otwarty na propozycję.

Permalink

Valor

Ogólnie to jeżeli bitwa jest prawdziwa to była pewnie ustawiana bo na pewno nie uwierzę ,że podczas normalnej gry zdobyliście aż tak ogromne ilości jednostek ...

No i weźmy też pod uwagę ilość czasu jaką napisał @Przewrotka@. Przecie jak już nazbierałeś tyle jednostek, i on miał tyle to by się wyrżnęły w niecałe pół godziny... No chyba że przed każdym ruchem zastanawiałeś się 15 minut, to może. I jak już ten 40 level (bo nie 42 :P) to na pewno bohater miał takie czary i magie rozwinięta wszystkie że bitwa powinna trwać jeszcze krócej...

@Sydnej@, tak szczerze to nie polecam jakiegoś szczególnego miasta by wygrać z markalem, ponieważ każde miasto jest dobre jak się umie grać... ;P Ale jak już miałbyś wybierać to w bitwie z nekro radziłbym Ci wybrać Fortecę.

Raz. Jest najbardziej oszczędnym miastem w grze (chodzi o wykorzystywanie kasy - Kapitol za 8000 :D).
Dwa. W tym mieście są same twarde jednostki, a więc podczas walki z truchłami nekro (słaba obrona i punkty życia) to będzie łatwo :D


Liczba modyfikacji: 2, Ostatnio modyfikowany: 16.04.2010, Ostatnio modyfikował: Saito

Permalink

Saito

@Sydnej@, tak szczerze to nie polecam jakiegoś szczególnego miasta by wygrać z markalem, ponieważ każde miasto jest dobre jak się umie grać... ;P Ale jak już miałbyś wybierać to w bitwie z nekro radziłbym Ci wybrać Fortecę.

Raz. Jest najbardziej oszczędnym miastem w grze (chodzi o wykorzystywanie surowców - Kapitol za 8000 :D).
Dwa. W tym mieście są same twarde jednostki, a więc podczas walki z truchłami nekro to będzie łatwo :D

No...nie do końca...:

1. Forteca jest drogim miastem do robudowy. Niższe ceny pionu pieniężnego i przyrostowego wynikają z dosyc znacznych ilości surowców potrzebnych do budowy jednostek i różnych dodatowych budynków. Z rzadkich surowców potrzebne są wszystkie i dużo. Drewna i kamieni trzeba sporo także. Na niskich poziomach w miarę ale na Heroic ( poziomie przy którym Heroes jest strategią w pełnym wydaniu ) nie jest hop siup. Do tego dochodzi trudny początkowy creeping. Jednostki są twarde ale z obrażeniami już gorzej.

2. Jednostki Necro nie są truchłami. Bynajmniej nie powinny byc w rękach w miare obeznanego gracza. Obrona to podstawowy talent. Do tego dochodzi zazwyczaj masowa wytrzymałośc ( tak się powinno i tak się też gra ). Atrybut obrona to w przypadku Necro Secondary Attribute więc jego liczba jest zazwyczaj dosyc pokaźna. Jeśli Necro nie jest twarde to jest to po prostu nie w stylu Necro i oznacza niskie umiejętności.

3. Na Necro potrzebna jest nie tyle wytrzymałośc własnych jednostek ( choc to też ważne oczywiście ) co siła uderzenia i inicjatywa. Kara boska, wszelkiej maści blesingi i oczywiście talent atak jeśli idziemy w siłowy rozwój to ważne elementy. Dowodzenie jak najbardziej ponieważ Necro nie ma morale. Z tym jednak wiąże się ryzyko wynikające z obecności magii mroku, stąd najlepszą metodą na trupy jest destro, najlepiej wzbogacone zdolnością mistrza ognia. Destro omija wysoką wytrzymałośc zazwyczaj bardzo liczebnych umarlaków.

4. Najtrudniejszym przeciwnikiem Necro jest Akademia:

- możliwośc rzucania podwójnych zaklęc destruktywnych wzmocnionych zdolnością gargulców

- łatwy dostęp do zdolności Wichura ( najlepsza zdolnośc przeciwko Necro ) z racji częstej obecności światła

- golem oraz gargulec nie są żywe a tytani mają odpornośc umysłową

- prosta możliwośc zwiększenia inicjatwy i morale poprzez miniartefakty

5. Dobrze pokonuje się Necro także Lochem ( warunkiem jest mapka bez możliwości szybkiego rusha { RMG L i wyżej lub dobry Fix } tak aby miec czas wyszkolic silnego Warlocka lub mapa typu Arena gdzie armie są zazwyczaj zbalansowane ) oraz Sylvanem zorientowanym na destrukcję + deszcz strzał wspomagany dodatkowo empatią ( elf ma najprostsze dojście do tej zdolności) lub impregnowaną balistą ( po zablokowaniu licza w armii necro nie bardzo kto ma możliwośc rozwalic machinę, bynajmniej nie w szybki sposób ). Sylvan może także pokusic się o pójście w hybrydę światło/destro aby zabezpieczyc się przed klątwami. Loch z powodów oczywistych czyli potężnych zaklęc, niewrażliwości na klątwy czarnego smoka oraz spowolnienia w pakiecie zaklęc matron.

6. Forteca także jest dobra jeśli się ją odpowiednio rozwinie. Głównym kryterium rozwoju są posiadane runy.


Liczba modyfikacji: 1, Ostatnio modyfikowany: 30.03.2010, Ostatnio modyfikował: Tlaloc

Permalink

No dobra... Może nie chodziło mi tak bardzo o te surowce w fortecy, lecz o to że po prostu w niej wszystkie budynki są tańsze od innych np. w przystani... Kapitol za 8000, a budynek do rekrutowania jednostek 4 poziomu, za 2000. A w przystani i innych to za budynek 2 poziomu płacimy aż 1500... To też pomaga w rozbudowie...

Z tym że forteca jest twarda, chodziło mi o to że prawie wszystkie jednostki w niej mają dużą obronę, obrażenia to może mniejsze trochę, ale i tak chyba forteca jest lepsza od nekro, nawet biorąc pod uwagę że można stworzyć niezłą liczbę Kościanych łuczników... Każdy ma zdolność uderzenie, i przecież biorąc pod uwagę runy szarży, szału bojowego, berserkera i nietykalności, to są większe a prawie pewne szanse na zwycięstwo, oczywiście biorąc pod uwagę że ilość wojsk jest równomiernie rozłożona...


Permalink

Ja poszedłem na całość! Takiego kamikaze chyba nikt nie widział! Niektórzy będą uważali, że kłamię, ale to ich sprawa:
-200 arcydiabłów
-185 archaniołów
-po 150 smoków (szmaragdowe, czarne i widmowe)

Uzbieranie takiej armii trochę trwało, zniszczyłem paru graczy, ale się opłacało.