Imperium

Behemoth`s Lair

Najsłabsze jednostki w H5

Permalink

1. Gobliny

Nie zgodzę się - goblin jest lepszy od chłopców, a to ze względu na zdolność rasową, która zwiększa statystyki jak i dodaje nowe zdolności jednostkom. Poza tym dzięki tchórzostwu, gobliny "wycofują" się na z góry upatrzone pozycje, przez co nie są narażone na dodatkowe ataki wroga.
Dodam tylko, że bitwę barbarzyńców o zamek w ostatniej misji kampanii ToE wygrałem dzięki goblinom (żadnych sztuczek z 900 cyklopami). Kto by tam atakował takich tchórzy? A jednak potrafili porządnie przygrzmocić, trzeba było tylko odpowienio nimi sterować (czytaj: atakowac jednostki, które nie miały już kontrataku).

Kanther

7. Kościane smoki- jak w każdej części :)

Ech... Powtórzę to co pisałem wcześniej - zagrać w HoMM2 i HoMM4, zanim zacznie się pisać o sile tych smoków w całej sadze.


Liczba modyfikacji: 1, Ostatnio modyfikowany: 6.02.2009, Ostatnio modyfikował: Avonu

Permalink

Gobliny mają też wiele innych, ciekawych zastosowań, które w moim mniemaniu stawiają je wyżej niż chłopa. Fakt, faktem nie są to ich zdolności, ale jednak nie da się zjeść goblina bez goblina :p


Permalink

Rzeczywiście , zaszokowałaby mnie opinia, której nie mogę zapomnieć że Kościany Smok jest i był słaby w całej sadze Heroes. W IV był bardzo dobry, grałem 2 lata, i raczej nikt mi taniej bździochy nie sprzeda. 275 punktów życia, i nienaganna chęć do zadawania sporych obrażeń mówi sama za siebie.
Według mnie do tej najsłabszej elity należy chłop, którego bez przeszkód stawia się przy kopalniach rudy i tartaku, bo tam jest jego miejsce .

Permalink

najsłabsi są:

1.nimfa bo nawet orzywienica nie pokona!
2.golem szybko się rozpada
3.orzywieniec wlecze się
4.lamp łatwo da się go zabić
5.chłop kosicianego łucznika nie umnie pokonać

Permalink

Fustlung

najsłabsi są:

1.nimfa bo nawet orzywienica nie pokona!

Jedna taka nimfa nie może pokonać ożywieńca, gdyż:

-ożywieniec jest jednostką wytrzymałą
-(chyba) zadaje obrażenia większe niż taka nimfa
-to są jednostki 2 różnych poziomów

Też dlatego nimfa nie może pokonać ożywieńca

2.golem szybko się rozpada

.

Rozpada się, to prawda ale nie tak szybko. Jest (troche) odporny na magię i ma dość dużo PŻ.

3.orzywieniec wlecze się

Jest wolny, ale silny co napisałem powyżej.

4.lamp łatwo da się go zabić

Lamp rzeczywiście jest słaby. Zgadzam się w 100 procentach.

5.chłop kosicianego łucznika nie umnie pokonać

Jeden chłop nie potrafi pokonać kościanego łucznika, to prawda. Ale już więcej potrafi. Jednak to nie zmienia faktu, że chłop to jednostka słaba...

Słowo rzekłem i pozdrawiam.

Liczba modyfikacji: 1, Ostatnio modyfikowany: 15.02.2009, Ostatnio modyfikował: Grok

Permalink

Fustlung

najsłabsi są:

1.nimfa bo nawet orzywienica nie pokona!
2.golem szybko się rozpada
3.orzywieniec wlecze się
4.lamp łatwo da się go zabić
5.chłop kosicianego łucznika nie umnie pokonać

Ortografia, panie kolego, ortografia.

Do tego dodam, że należy opisać po jednostce z poziomu.

A teraz odnośnie wyboru:
1. Nie pokona, bo to poziom w górę.
3. Ale za to jest ich zawsze dużo i mają nawet przydatne umiejętności.
5. Kościany łucznik strzela. To było trafienie kulą w płot.

I raz jeszcze: Ortografia, ortografia.


Permalink

A ja jak zwykle powiem ze jedna nimfa pokona 100 ożywieńców... -_-

Nimfa blokuje kontratak. Ma dużą inicjatywę i niezły ruch. Często będzie miała dwa ruchy pod rząd, nawet bez użycia opcji czekaj... Podlatujemy, ciach, odlatujemy, zombiak się wlecze, podlatujemy, bach, odlatujemy etc. Potrwa to rok, ale nimfa pokona ożywieńców. Bezproblemowo. Oczywiście w walce 1v1, ale nikt nic nie wspominał o armii towarzyszącej...


Liczba modyfikacji: 1, Ostatnio modyfikowany: 15.02.2009, Ostatnio modyfikował: Feanor

Permalink

Fustlung

najsłabsi są: (...)
2.golem szybko się rozpada (...)

Moim zdaniem, golemy nie są wcale jednostką słabą. Wprost przeciwnie uznałbym ją za dosyć wytrzymałą i w walce niezwykle przydatną- nawet jako jednostka rzucana na "pierwszy ogień".

Permalink

Tutaj zgodzę się z Sanctumem golemy są jak dla mnie bardzo dobrą jednostką. Szególnie przydatne na początku rozgrywki dlatego kiedy gram akademią zawsze biorę jako bohatera początkowego dziadka z golemami jako specjalizacją.


Permalink

Fustlung

o ja każdy ma swoje zdanie!

Wybacz, ale czy to temat o ulubionych/najmniej ulubionych jednostkach? Nie: To temat o najsłabszych jednostkach. Argument "A każdy ma swoje zdanie" jest dla mnie śmieszny. Równie dobrze mógłbym powiedzieć, że "kościany smok jest dobry, bo lubię truposzy"*. Żadna argumentacja.

* Tekst w cudzysłowie to cytat, niestety nie pamiętam czyj.


Permalink

1. Goblin - ciężko było mi wybrać między nim a chłopem, aczkolwiek chłop jest przynajmniej podatnikiem, a taki goblin jest tchórzem i zdradza.
2. Ożywieniec... okropnie mały zasięg, chociaż ma dużą wytrzymałość. Ale jak patrze na niego i na te muchy to mi się robi słabo.
3. "tak dla odmiany" piekielny ogar. Nie przypadł mi do gustu
4. Awanturnik... Ratuje go duży przyrost, ale mówimy o umiejętnościach, a on się na daje na solidny trzeci poziom
5. Siepacz bo ma mało życia i obrony
6. Wiedźmy cienia, one tak dla odmiany od innych wojsk lochu są bardzo słabe jak na swój poziom. Co innego taka kostucha.
7. Ehhh... domyślcie się. Bardzo by mi było przykro to napisać, ponieważ lubię nekropolię i te istoty są fajne z wyglądu. Chyba nie trzeba być orłem aby zgadnąć?

Permalink

Warto brać wszystkie umiejętności (nawet te poboczne) jednostek. Goblin przecież może uleczyć cyklopa, można nim porzucać, dodać nim manę szamance, albo się posłużyć jak mięsem armatnim ;) Statystyki to nie wszystko.
Dzięki temu wielokrotnie przewyższają chłopów, szczególnie, że maja lepsze statystyki (większa inicjatywa) i większy przyrost.


Permalink

Hekke

(...) 6. Wiedźmy cienia, one tak dla odmiany od innych wojsk lochu są bardzo słabe jak na swój poziom. Co innego taka kostucha. (...)

Nie zgadzam się z tą opinią. Moim zdaniem jest wprost przeciwnie i ta jednostka zwykle znajduje miejsce w mojej armii, ze względu na możliwość strzelania po ulepszeniu. Jakoże w Lochu brak jest według mnie innej silnej jednostki strzelającej, Wiedźmy Cienia są moim zdaniem jedną z lepszych jednostek w grze. Oczywiście słaby współczynnik obrony jest związany z możliwością strzelania i jest pewnym problemem, ale na pewno nie czyni to tej jednostki najgorszą.

Permalink

Sanctum

ze względu na możliwość strzelania po ulepszeniu.

Nie bardzo wiem co miałeś na myśli pisząc "po ulepszeniu". Podstawowa wersja też strzela.

Wiedźmy Cienia są moim zdaniem jedną z lepszych jednostek w grze. Oczywiście słaby współczynnik obrony jest związany z możliwością strzelania i jest pewnym problemem, ale na pewno nie czyni to tej jednostki najgorszą.

Wiedźmy, aż tak małej obrony nie mają. Na przykład takie Wiwerny albo Rakszase - jednostki czysto walczące - mają tej obrony, kolejno mniej i tyle samo. Z tym, że słabą obronę Wiwern podciąga bohater, a to wiele znaczy. Natomiast Akademia ma mini-artefakty. Niemniej jednak różnica 3/4 punktów bazowej obrony w stosunku do innych jednostek(które przecież nie strzelają) nie jest aż tak wyraźna.
Wadą Wiedźm nie jest ich obrona, ale mało życia. To właśnie mała ilość HP i średnie zdolności ofensywne ukierunkowują tą jednostkę pod rzucanie zaklęć. I w takiej też roli Wiedźmy sprawdzają się najlepiej. Prawa moc, spowolnienie, wrażliwość uzupełniają ofensywę Lochu, o którym już wspomniałem, że jest wysoce taktycznym zamkiem.
Cena też jest poważną zaporą. 1400/1700 za jednostkę, której celem jest rzucanie zaklęć trochę boli. Niestety głównie z powodu ceny, Wiedźmy sporo straciły w moim odczuciu.
Ostatnio bardziej odnajduję się w ulepszaniu Dam(te które nie strzelają) niż Matron. Dają mi większą elastyczność: W przypadku kiedy kończy się mana, armie są już wymieszane, Dama sprawdza się lepiej.

Ale wracając do tematu: Ostatnimi czasy poważne zastrzeżenie wzbudziła u mnie Wiwerna. Słabe statsy i nie najlepsze zdolności. Brak wpływu na szał, który jest głównym elementem napędzającym orki. Do tego dochodzi jeszcze drogie siedlisko w porównaniu do tego co otrzymujemy za porównywalną cenę w innych zamkach. Pogram jeszcze trochę i zastanowię się czy w moim poście w tym temacie nie zastąpić Rakszasy właśnie Wiwerną.


Permalink

Dagon

Nie bardzo wiem co miałeś na myśli pisząc "po ulepszeniu". Podstawowa wersja też strzela.

Przepraszam, mój błąd. Najwyraźniej przy pisaniu posta źle pokojarzyłem jednostki. ;(

Niemniej jednak różnica 3/4 punktów bazowej obrony w stosunku do innych jednostek(które przecież nie strzelają) nie jest aż tak wyraźna. Wadą Wiedźm nie jest ich obrona, ale mało życia. To właśnie mała ilość HP i średnie zdolności ofensywne ukierunkowują tą jednostkę pod rzucanie zaklęć. I w takiej też roli Wiedźmy sprawdzają się najlepiej. Prawa moc, spowolnienie, wrażliwość uzupełniają ofensywę Lochu, o którym już wspomniałem, że jest wysoce taktycznym zamkiem.

Obrona jest niższa, ale jak pisałeś to w końcu jednostka strzelająca, stąd napisałem, że nie można tej jednostki uznać za najgorszą, ale możliwe, że wprost przeciwnie. Faktycznie w przypadku Wiedźm mała żywotność jest problemem, ale pojawia się on przy większości jednostek strzelających. Co do zaklęć, to muszę przyznać, że nie wykorzystuję tej jednostki tylko do tego. Wpółczynnik ataku przy strzelaniu nie jest zbyt wysoki i magię trzeba wykorzystywać, ale nie jest na tyle niski żeby z Wiedźm w sposób ofensywny nie skorzystać.

Permalink

1.Szkilety
2.Nimfy
3.Zombie
4.Gobliny
5.Kamienne Gargulce
6.Włocznicy
te wszystkie jednostki są słabe i bezużyteczne

Permalink

1.Chłop
2.Gargulec
3.Piekielny ogar
4.Berserker
5.Dżin
6.Matrona Cienia
7.Kościany smok


Permalink

Lipton

1.Szkilety
2.Nimfy
3.Zombie
4.Gobliny
5.Kamienne Gargulce
6.Włocznicy
te wszystkie jednostki są słabe i bezużyteczne

A ja po raz kolejny zapytam o uzasadnienia. Zresztą dziwi mnie podobna opinia: Do słabych jednostek z tego grona zaliczyłbyn tylko Gargulce i ewentualnie Gobliny. A dlaczego nie inne? Bo:

1. Szkielet na pewno przyda się bardziej niż Chłop. Lepsze statystyki i przyrost niższy o dwie jednostki. Kościani chłopcy rozsmarują tych zwykłych bez problemu.
2. Nimfy - Szybkie, powstrzymują kontratak, atakują na bodajże trzy pola. Rzeczywiście, jednostka słaba.
3. Zombie - A ja stwierdzę, że truposz ze względu na swój przyrost i wytrzymałość perfekcyjnie nadaje się na mięcho armatnie.
4. Gobliny - Szał, dobre zdolności podstawowe i sytuacjne(Czyt. Przekąski, pociski i cele do poświęcenia*), poza tym ma lepszy przyrost niż chłop.
6. Wow, a myślałem, że już nic mnie nie zdziwi. Włócznik strzela i mimo tych raptem dwóch strzałów jest z pewnością przydatniejszy niż Rogacz czy Gargulec. Do tego dochodzą wyniszczające rany.

*BTW - Czy to nie jest przypadkiem cytat z Dagona?


Liczba modyfikacji: 1, Ostatnio modyfikowany: 16.05.2009, Ostatnio modyfikował: Fergard

Permalink

1. Chłop. Totalne mięso armatnie, z podatnika dopiero po 20 turach zwracają swój koszt i zaczynają faktycznie "zarabiać". Obydwa ulepszenia w praktyce dość mało użyteczne. W bitwie nadają się tylko do robienia jedoosobowych blokad, wymuszających na przeciwniku marnowanie inicjatywy.
Kompletnie się natomiast nie zgodzę z wrzucaniem tu goblinów, uważam je za jedną z lepszych jednostek 1 poziomu. Głównie ze względu na ulepszenie w sidlarzy, którzy swoimi pułapkami genialnie marnują inicjatywę jednostkom przeciwnika.
2. Ozywieniec. Tutaj miałem 3 kandydatury: gargulec, ożywieniec, rogaty demon. Ostatecznie wybrałem ożywieńca, bo: gargulec cośtam w bitwie zrobić może, np. przyblokować dużą jednostkę. A że twardy to nie zginie za szybko. Rogaty demon niską inicjatywę (chociaż i tak wiekszą niż u zombie) nadrabia większym zasięgiem ruchu niż ożywieniec, w dodatku ma bramę. Natomiast zombie zanim się ruszy i dojdzie do przeciwnika to się bitwa skończy.
3. Piekielny ogar, ale tylko nieulepszony. Za szybko ginie, brak jakichkolwiek zdolności.
4. Awanturnik, ale również tylko nieulepszony.
5. Ciężko wskazac, bo akurat 5 poziom jest dość wyrównany, zastanawiałbym się między kapłanem a dżinem
6. Równierz poziom dość wyrównany, nie potrafię wskazać tu jednostki nieprzydatnej
7. Bezsprzecznie kościany smok, najsłabszy spośród 7 poziomu, przyrost go nie ratuje, bo wpierw trzeba zainwestować fortunę by były te 3 na tydzień.