Imperium

Behemoth`s Lair

Strategie w rozbudowie zamków

Która ze strategii się sprawdza w homm III ?

  • Strategia Kapitolu
  • Strategia Jednostek
  • Strategia finansowo - militarna
Permalink

Ja stosuję zazwyczaj (gram na 130%, czasem wyżej, chociaż na 130% to zawsze wygrywam, więc trzeba się wziąć za 160%) taktykę mieszaną. W pierwszym tygodniu stawiam ratusz, jeszcze jedno siedlisko (w bastionie elfy, w zamku zbrojnych) i do tego cytadelę. Ta taktyka raczej pasuje do każdej mapy - jeśli ta jest jednak bardzo bogata w surowce, to stawiam zamiast na ratusz na jeszcze jedno siedlisko, albo stawiam ulepszenie.


Permalink

Haav a co to jest mapka autorska?
"amator" zrobi sobie mapkę, w którą zagra 10-20 osób, dorzuci do tego kiczowatą fabułę i już jest mapka autorska, do tego da na koniec legion smoków, tak żeby nie dało się jej skończyć w normalnym terminie i wielka filozofia.

A co z mapkami uznanymi na świecie, granymi codziennie przez tysiące graczy na całym świecie w międzynarodowych i krajowych ligach? Dla mnie to są mapki autorskie.
Mimo, że znam sporo map, nie umiem wymienić ani jednej, w której byłoby warto zbudować kapitol.

Chcesz dużą mapkę, zagraj w Giant War 1.5. Można tam grać magiem i wojownikiem, masz dużo expa i artów oraz możliwości wysokiej magii, masz bardzo silnych strażników, mnóstwo terenu do exploracji itd.
Zobaczysz ile jest warta Twoja strategia, co lepsze mag czy wojownik, zagraj z człowiekiem poczujesz ciśnienie "wbicia się na środek".
Gwarantuję, że emocję będą dalekie od jałowego klepania kolejnej hordy bezmózgich armii kompa.

A może prawda jest taka, że w życiu nie grałeś dobrej mapki z dobrym przeciwnikiem.

Cóż jeśli sukcesem jest ogrywanie kompa, to rzeczywiście nie jest potrzebna tu żadna strategia, bo gwarantuje ci, że każdą mapkę, przejdę Ci obojętnie jaką strategią ,w obojętnie jakich warunkach i co tylko sobie zechcesz, bo bicie kompa, nie stanowi wyzwania i nie potrzebuje żadnej strategi, bo zawsze kończy się sukcesem.

Liczba modyfikacji: 1, Ostatnio modyfikowany: 23.10.2008, Ostatnio modyfikował: Sin

Permalink

Sin

Haav a co to jest mapka autorska?
"amator" zrobi sobie mapkę, w którą zagra 10-20 osób, dorzuci do tego kiczowatą fabułę i już jest mapka autorska, do tego da na koniec legion smoków, tak żeby nie dało się jej skończyć w normalnym terminie i wielka filozofia.

A w ramdomke ile osób zagra? Dwie? i idzie do piachu bo nikt nich nie trzyma. Co dla ciebie jest normalny termin skończenia mapy? Tu cię boli że musisz wygrać z legionem smoków a nie z człowiekiem w 2 tygoodnie?
Wole "amatorskie" - chcesz sprawdzić? Ściągnij sobie mapki z obecnego pucharu i zagraj w nie bez użycia kodów, oglądania i szukania wygranej. Zobaczysz ile można grać w normalne mapki w normalnych terminach.

Zagraj w to co ci mówiłem, zagraj w każdą oryginalną L czy XL na 200%, zobaczymy za co wykupisz armię. Emocje jeszcze bardziej gwarantowane, bo bezmózgi komp wygra z tobą bez większych problemów. Bez kapliczek bez sensu naklonowanych, bez prostej drogi do zamku przeciwnika, bez wolno stojących kopalń, bez masy neutralnego mięsa armatniego które dostarcza XP, bez masy skarbców pod nosem. Z jednym lub dwoma zamkami na całej mapie.

A Prawda jest taka, że oceniłeś wszystko pod jednym k[color=red]ą[/color]tem, zresztą jako już nie pierwszy i pewnie nie ostatni. I zawsze będe reagował na takie wypowiedzi, bo spójrz na wypowiedzi graczy opowiadających się za kapitolem, oni nie piszą postów w stylu:
"gra na armię jest bezsensu bo cię "pojadę" w któryś tam tygodniu gry i ogólnie twoja strategia jest głupia....itp...itd...."
ONI mówią najczęściej tak: stawiam kapito,l bo muszę wykupić armię. I TO jest PRAWDA.
Prawdą w większości jest też to co mówisz, tylko zaznacz o czym mówisz, a mówisz o grze on-line i nie dyskryminuj innej taktyki, bo twoja się w wielu przypadkach nie sprawdzi w grze off-line. I wiem to z autopsji, bo też grywam na "armię".


Liczba modyfikacji: 1, Ostatnio modyfikowany: 24.10.2008, Ostatnio modyfikował: Filus

Permalink

Ale o czym mowa?
Mapa autorska, odpalasz edytor liczysz kaskę, patrzysz co i jak i już wiesz jak rozwijać zamek.
Mapa random, nic nie wiesz, musisz wykazać się doświadczeniem, wyczuciem, skilem.

Po co dywagować o rzeczach oczywistych, trzeba się skupiać na polach szarych.

Poza tym czy z zbiorze twoich ulubionych mapek autorskich są jakieś duelowe? Wydaje mi się bardzo subiektywną przyjemnością granie 3 miechów w 1 mapkę, no chyba, że ktoś lubi siedzieć przed kompem 20h, albo grać pojedynek kilka dni/tygodni na raty.

Permalink

Śmiać się czy płakać, ech Sin szkoda gadać, no jak ty podgladasz mapkę to na diabła grasz, z resztą w randomie można zrobic to samo, a nie twoje wianki na wodzie, a jak jeszcze masz ligową randomkę to w 90% przypadków różni się tylko ilością dostępnego "bogactwa" i siłą strażników (są czasem wprawdzie dziwne anomalie, no ale to rzadkość), a czym się różni pokonanie żywego gracza, gdzie z reguły toczy się z nim jedną walną bitwę i pozamiatane, od wygrywania z AI, w końcu online 90% czasu gry to też vs komp


Permalink

Sin

Ale o czym mowa?
Mapa autorska, odpalasz edytor liczysz kaskę, patrzysz co i jak i już wiesz jak rozwijać zamek.
.

Sin, tak to gra się teraz w turnieju PAH3, owszem można tak, ale po co? Czy jak zaczynałeś zabawę z Herosami odrazu waliłeś kody, bo nie chciało ci się grać trochę dłużej i pomyśleć jak coś nie wychodzi? Ja po prostu odpalam sejwa, lub nawet restaruje grę, uczę się na błędach. Zresztą zapytaj Radclifa - prowadzący w turnieju znany gracz on-line ile grałby w turniejowe mapki, gdyby nie korzystał z podglądu mapy i szukania najszybszej drogi do wygranej.
Już kiedyś to mówiłem, ja gram dla przyjemności głównie, a nie dla śrubowania wyników, dzięki temu potrafię zauwazyć w grze, jak ważny jest rozwój magii w grze, jak ważna jest ekomomia, jak ważny jest dobór wszystkich ośmiu zdolności bohatera. Jak pokonywać hordy smoków. A wiem że dobry gracz on-line, doceni wszystko co wyniósł gry w ten sposób.


Permalink

To zalezy jakim gram miastem, bo jak na przyklad gram Twierdza, to kupuje Gniazdo na urwisku, Siedlisko Behemotow, a potem to od razu, jak najszybciej kapitol, ale to wszystko zalezy od rozmiaru mapy, trudnosci terenu, i dostepnosci zasobow.

Permalink

A w ramdomke ile osób zagra? Dwie? i idzie do piachu bo nikt nich nie trzyma.

Jebuscross2, Blockbuster, balance, balance pc, 2sm4d(3), 8mm6, Panic - to są template'y, które wiem że były grane co najmniej kilka tysięcy razy, z czego pewna część szczególnie jebusów 2v2.

Śmiać się czy płakać, ech Sin szkoda gadać, no jak ty podgladasz mapkę to na diabła grasz

Sprawa jest prosta - fix jest zawsze taki sam, więc najpierw patrzymy ciągle w edytor a po czasie znamy mapkę na pamięć. Random jest zawsze inny i podglądnąć mapę to zbrodnia.

jak jeszcze masz ligową randomkę to w 90% przypadków różni się tylko ilością dostępnego "bogactwa" i siłą strażników

ułożeniem stref, odległościami, jakością bogactwa, rozłożeniem tego bogactwa na mapie - też. I to nawet jest ważniejsze od ilości bogactwa i siły strażników bo dobry gracz się przebije i sobie w pozostałych strefach znajdzie większą ilość (L+ raczej), gorsze czy to będzie po rogach albo czy same minimalne banki. No i wcale to nie jest takie "tylko"

odpalasz edytor liczysz kaskę, patrzysz co i jak
(...)
Sin, tak to gra się teraz w turnieju PAH3, owszem można tak, ale po co?

W PAH3 akurat się pisze kody, bo się dostaje savy i nie mamy jak podglądnąć w edytorze.

A po co? cholera rzeczywiście bardzo trudne pytanie... Jak się zaczynało zabawę z herosami albo grało takie mapki jak Haav opisujesz to się nie podglądało map (tzn większość nie podglądała wydaje mi się). Ale jak się przechodzi na grę na jak najwyższym poziomie (bo po prostu sprawia mi to więcej przyjemności) i mamy do czynienia z mapkami z PAH albo świetnymi znanymi fixami typu DesertWar czy Giant war 1,5 to albo znam mapkę na pamięć albo edytor/kody bo i tak ją muszę idealnie poznać inaczej nie mam szans na dobry wynik.

Błąd, wiesz czemu? Proste - ludzie którzy odeszli od grania na kapitol, grają praktycznie i wyłącznie on-line, na mapach random. I to proste, tam strategia kapitolu jest niepraktyczna, bo wolniejsza. A gdy tacy gracze grają 2/3 tygodnię w mapkę, w którą grabyś 2/3 miesiące gdyby była autorska.

Trochę inaczej bym to przedstawił. Potrzebowali możliwie jak najlepszej ekspansji (zdobywać złoto itd) -> zmienili taktykę -> odpowiedni rozwój tylko przy odpowiednich umiejętnościach (tyle wykupię ile zdobędę, nie zdobędę dużo powinienem wrócić do gry na kapitol) -> szybszy koniec gry.

Wiem, że Sin patrzy strasznie pod jednym kątem, ale ty Haav też. Jesteś kompletnie nastawiony na coś takiego:

Bez kapliczek bez sensu naklonowanych, bez prostej drogi do zamku przeciwnika, bez wolno stojących kopalń, bez masy neutralnego mięsa armatniego które dostarcza XP, bez masy skarbców pod nosem. Z jednym lub dwoma zamkami na całej mapie.

Kiedy z tobą dyskutowałem brałem pod uwagę i takie mapy i każde inne, mimo, że mi zarzucałeś to co teraz Sinowi, no ale mniejsza z tym...

jeśli chodzi o cytat: takie mapy natychmiast widzę bardzo wyraźnie bo takich najbardziej nie lubie. dlaczego? Bo bardzo słaby gracz będzie tutaj miał prawie to co ja. Po to są właśnie te banki, neutrale, trochę więcej miast, żeby można było się wykazać.
Dla mnie to jest naturalny rozwój najpierw grać właśnie takie mapki, potem takie jak np. New World (gdzie niby jest zdobywanie itd ale jak ktoś jest chociaż średnio rozgarnięty to wie gdzie pójść itp) żeby dojść do czegoś takiego jak balance, Battle For Honor, Giant War 1,5, Desert War no i inne uznane mapy i randomy.
Poza tym zauważ, że nawet 3DO nie zrobiło takiego template'a jakie ty mapy opisujesz, we wszystkich jest dużo więcej możliwości zdobywania itp - wniosek ?

A na koniec chętnie zacytuję przez ciebie często przywoływane forum Heroes Community, na którym chyba dosyć często zdarza się coś takiego jak ostatnio czytałem:

Lancelot

I know that the real great players as you, Frenzy, Saint or some others use this tactics:
Playing 160% and lesser day 1 you buy 5-7 heroes and use the tactics of lots of heroes. You move an army from one hero to other to take all you need as fast as possible. Next day you move army back to the main hero. And some of the heroes use their own army and fights independent from your other army. But even week 2 you have the great high-level main hero with lots of wyverns and angels.
Same tactics was used FrenzyDragon against me playing 200%! He had much more powerful main hero than me and had about 7 heroes week 1.
So Frank please explain in detail how to use "lots of heroes" strategy and have a great main hero playing this style?

No i chyba widać, że w taki sposób nie oszczędza się na kapitol tylko idzie za ciosem zdobywa coraz więcej i oprócz na herosów ma się także na jednostki. Czy byłoby to możliwe na mapkach jakie opisuje Haav?


Liczba modyfikacji: 2, Ostatnio modyfikowany: 4.11.2008, Ostatnio modyfikował: Pentacz

Permalink

Pentacz

Jebuscross2, Blockbuster, balance, balance pc, 2sm4d(3), 8mm6, Panic - to są template'y, które wiem że były grane co najmniej kilka tysięcy razy, z czego pewna część szczególnie jebusów 2v2.

Wybacz ale mówisz o czymś innym. Ja mówie o tym, że najczęściej siada dwóch graczy do gry(hot-seats czy on-line) i generuje mapkę i 99% te mapki idą do piachu po grze, tak grają ludzie w kafejkach i prywatnych rozgrywkach. Ty mówisz o czysto turniejowych mapach, gdzie gracze wymagają map całkowice zbalansowanych, by przegrany nie zarzucił że miał gorzej.

:W PAH3 akurat się pisze kody, bo się dostaje savy i nie mamy jak podglądnąć w edytorze.

Przede wszystkim, gracz off-line nie ogląda mapek, czasem zerknie się na rozłżenie terenu, ale to wszystko. Specjlne szukanie jakis sekretów, najszybszych dróg mija się z celem dla większości. Gra ma sprawic ci przyjemność, mapka i rozwiązania mają cię zaskoczyć, masz się nauczyć poprawiać błędy w grze. A nie granie na "gotowca", co to za gra? CHyba tylko by pochwalić się super nierealnym wynikiem, ale to już inna historia.

:Jak się zaczynało zabawę z herosami albo grało takie mapki jak Haav opisujesz to się nie podglądało map (tzn większość nie podglądała wydaje mi się). Ale jak się przechodzi na grę na jak najwyższym poziomie (bo po prostu sprawia mi to więcej przyjemności) i mamy do czynienia z mapkami z PAH albo świetnymi znanymi fixami typu DesertWar czy Giant war 1,5 to albo znam mapkę na pamięć albo edytor/kody bo i tak ją muszę idealnie poznać inaczej nie mam szans na dobry wynik.

I tu się mylisz, lub jak wolisz inaczej patrzysz na grę. Mnie sprawia przyjemność grania na trudnych mapach, a nie śrubowanie wyników, po przez edytory i kody. Po prostu poszedłeś inną drogą. W tym cały sęk dyskusji. Wsponiane mapki z PAH to akurat zły przykład, bo takie mapki to chleb powszedni dla gracza off-line, który nie musi korzystać z kodów, nie musi się śpieszyć. Taki gracz gra dla samego siebie. Ja mogę się przyznać, pierwszego save'a z obecnego pucharu zagrałem raz, czas blisko 3 miesiące gry, bez ani jednego koda. Grałem sam dla własnej satysfakcji, nie zgłaszałem tego, bo po prostu brak mi czasu na zabawy pucharowe. Obecnie mam tyle czasu że gram raz na kilka miesięcy, ale mój czas to też inna historia...
A możesz mi wierzyć lub nie, ale naprawde taktyka generatorów nie sprawdza się na takich mapkach, chyba żeby używać kodów. Ale ja nie widze w tym sensu, jak pisałem wyżej taka gra nawet po latach ma cię zaskoczyć trudnością.

:Wiem, że Sin patrzy strasznie pod jednym kątem, ale ty Haav też. Jesteś kompletnie nastawiony na coś takiego:

Kiedy z tobą dyskutowałem brałem pod uwagę i takie mapy i każde inne, mimo, że mi zarzucałeś to co teraz Sinowi, no ale mniejsza z tym...

Tylko jeśli pamiętasz, wszystko rozbijało się o to, kto w co gra, jeśli ktoś stwierdził że strategia kapitolu jest zła i bezsensu to się mylił i myli się nadal. A dlaczego bo większość tego typu wypowiedzi na wstępie nie zawierała prostego sformuowania np: "w grze on-line" strategia kapitolu jest gorsza... itp. Dlatego takie wypowiedzi dają mnie i każdemu innemu prawo do kontragumentu. Jeśli ktos jest bystry, może zaraz wyjaśnić o co mu chodzi, niestety większość osób woli się troche pokłócić, zamiast odrazu powiedzieć od początku do końca jaką ma strategie, pod jaki rodzaj gry, czy rodzaj mapy.

:A na koniec chętnie zacytuję przez ciebie często przywoływane forum Heroes Community, na którym chyba dosyć często zdarza się coś takiego jak ostatnio czytałem:
No i chyba widać, że w taki sposób nie oszczędza się na kapitol tylko idzie za ciosem zdobywa coraz więcej i oprócz na herosów ma się także na jednostki. Czy byłoby to możliwe na mapkach jakie opisuje Haav?

Aj żebyś ty chętniej zaglądał na takie fora;) a do rzeczy, tam masz naprawde setki bardzo dobrych i szczegółowych wypowiedzi graczy, z róznych gier i trybów. Musiałbym cytować co chwilę coś, a to chyba mija się z celem. Ja znam osobiście(przez net) ludzi z HC którzy potrafią np: Inferno bić na głowę inne zamki w starciach on-line także. Co jak sam wiesz, wielu z twoich kompanów uznałoby za nierealne, bo dla nich najlepsze są np: Rampart, Stronghold czy Dungeon, bo wygrali ileś tam turniejów itp. Po prostu nauczyli się grać w ten sposób i pod takie zamki i tyle


Permalink

Najlepiej po prostu wybudować Kapitol, a potem kilka budynków z przydatnymi armiami. NIE WARTO budować gildii magów, jeżeli nie ma się wszystkiego, co niezbędne. Gildia jest dobra, ale na koniec.

Permalink

Nie da się zbudować kapitolu, a nawet ratusza bez gildii magów. A przecież istotnym elementem magicznych ras w H3 jest to, że stosują magię. Rzeczywiście w przypadku twierdzy można sobie gildię podarować, ale już w fortecy takie zagranie nie ma najmniejszego sensu.


Permalink

Według mnie można albo budować kapitol, albo siedliska do 4 poziomu, bo później nie ma się kasy absolutnie na nic.

Liczba modyfikacji: 1, Ostatnio modyfikowany: 24.11.2008, Ostatnio modyfikował: Dragonthan

Permalink

@Up
Właśnie na tym polega trik, że po zbudowaniu siedlisk do 4 poziomu rolę kapitolu spełniać ma heros wyposażony w jednostki z tych siedlisk :)


Permalink

Ja mam taką strategię we wszystkich zamkach:

Dzień 1- Rada Miasta
Dzień 2- Gildia Magów
Dzień 3- Kuźnia
Dzień 4- Targowisko
Dzień 5- Ratusz
Dzień 6- Cytadela
Dzień 7- Zamek
Dzień 8- Kapitol
Dzień 9- Generator jednostek 2 lub 3 poziomu ( zależy czy posiadam ten od 2 poziomu )
Dzień 10- Ulepszenie Generatora jednostek 1 Poziomu

Dalej to już różnie zależnie od stanu finansowego.


Permalink

Ja robię najczęściej tak:

Dnie:
1-Rada miasta
2-Gildia magów p1
3-targowisko/kuźnia
4-kuźnia/targowisko
5-ratusz
6-najlepszy generator stworzeń, jaki mogę zbudować
7-cytadela
8-zamek
9-kapitol

a potem to już zależy od różnych czynników

Permalink

Dagon

@Up
Właśnie na tym polega trik, że po zbudowaniu siedlisk do 4 poziomu rolę kapitolu spełniać ma heros wyposażony w jednostki z tych siedlisk :)

No nie całkiem;) bo wszystko zależy na jakim poziomie i na jakiej mapie grasz.
Podobnie jak to:

Sheogorath

1-Rada miasta
2-Gildia magów p1
3-targowisko/kuźnia
4-kuźnia/targowisko
5-ratusz
6-najlepszy generator stworzeń, jaki mogę zbudować
7-cytadela
8-zamek
9-kapitol

Mało realne, chyba że gra się na 80% na super bogatej mapce.
Poza tym w każdym zamku troche inaczej przebiega budowa jeśli chodzi o generatory, np:
Castle - łucznik->Zbrojny->Gryf->Kawalerzysta->Mnich->Anioł
Stronghold - Wilczy jeździec->Rok/Ork->Behemot->Ogr->Cyklop
i stąd też wynika inna rzecz, a mianowicie to że po wydatku na Behemota nie stać nas na kapitol w rozsądnym terminie, jesli gramy na troche trudniejszych warunkach.


Liczba modyfikacji: 1, Ostatnio modyfikowany: 24.11.2008, Ostatnio modyfikował: Haav Gyr

Permalink

Też nie wiem jak można zbudować to wszystko w takim tempie jak Sheogorath napisał. Ja w pierwszym tygodniu stawiam ratusz, cytadelę + siedlisko (elfy, krzyżowcy), a potem w drugim mam zawsze kapitol.


Permalink

Strategia finansowo-militarna. Kiedy gram z wujkiem w H3 kiedyś zawsze budowałem najpierw ratusz, kapitol, magazyn. No i na tym przegrywałem. Wujcio kupował raz to, raz to no i wygrywał. Teraz też tak robie i nie jest mu tak łatwo...

Permalink

Ja gram według tych zasad przeważnie:

Losowe mapy
Rozmiar Large (L)
3 przeciwników (lub czasem więcej)
Brak wody
Silni przeciwnicy (Czasem średni)
Poziom trudności: Trudny (Wieża 130%). Ale po ostatniej rozgrywce stwierdziłem, że jest za łatwo i przerzucam się na 160% (Hetman)

Zakładając, że na losowych mapach ma się prawie nagi zamek (Chyba forteca, jednostki 1 poziomu i karczma) buduję tak:

Ps. Zazwyczaj gram cytadelą.

1 Dzień: Jaszczuroludzie
2 Dzień: Wiwerny

I dalej buduję według zasady Kapitolu. Jeszcze zależnie od surowców :

Jak mam mało, stawiam Magazyn Zasobów.
Jak dużo to buduję tak, by w pierwszym tygodniu mieć Zamek.
Jak pośrednio według zasady "Jak najszybciej kapitol".

Permalink

Witam, jak widać jest to mój pierwszy post.

Nie jestem zaawansowanym graczem, ostatni raz grałem w HoMM3 mniej więcej rok temu, w dodatku jak dotąd nie walczyłem jeszcze on-line. Po zdaniu matury będę się mógł cieszyć najdłuższymi wakacjami w życiu, wtedy właśnie zamierzam nadrobić zaległości, a teraz spróbuję wczuć się w klimat JB.

Niezwykle często miałem okazję grać na średnich mapach w trybie hot-seat z bardzo niedoświadczonymi graczami, dla których priorytetem było wybudowanie Kapitolu. Nietrudno jest domyślić się, w jaki sposób kończyło się to ich niefrasobliwe gromadzenie zasobów - sromotną klęską. Stosowanie strategii jednostek przeciwko początkującym graczom dążącym z przyzwyczajenia do wybudowania Kapitolu zapewnia szybką i pewną wygraną.

Z doświadczonymi graczami walczyłem tak rzadko, że nie będę się na ten temat rozpisywał.
Napiszę kilka słów o moich potyczkach z komputerowymi algorytmami.

Oczywiste jest, że komputer za bardzo grać nie potrafi, dlatego warto utrudniać sobie grę, by czerpać z niej jak największą przyjemność. Najlepiej grało mi się w sojuszu z przyjacielem na największych losowych mapach przeciwko sojuszowi sześciu komputerowych graczy na 200%. Zawsze lubiłem skrupulatne oszczędzanie i sytuację zagrożenia, gdy my zaczynamy dopiero podbijać okoliczne wioski, a po mapie lata (dosłownie) i teleportuje się kilku bohaterów z bardzo wysokim poziomem i świetnymi artefaktami. Zwykłe dawaliśmy sobie radę, rezygnowaliśmy jednak z patologicznych gier, gdzie jedyne przejście i wyjście z zamku do wszystkich surowców i kopalń było zablokowane przez jakieś harde kreatury (bo silę neutralnych jednostek też ustawialiśmy na najwyższą) i gdzie któryś z nas nie mógłby się ruszyć żadnym bohaterem przez wiele tygodni.

Najczęściej grałem wtedy Bastionem (Rampart), a kolega Lochami (Dungeon). Na początku zwykle zwiększałem dzienny dochód do 1000 i budowałem generator elfów. Jeśli natura/bogowie nie skąpili drewna, to ulepszałem jeszcze generator elfów i od razu atakowałem okoliczne potwory (centaurami i elfami). W ramach możliwości jak najszybciej budowałem też generator jednorożców oraz entów/drzewców, zwykle oddzielałem od oddziału centaurów pojedyncze jednostki, by z walk wychodzić niemal bez szwanku. Kolega z kolei bardziej dążył do stabilizacji finansowej (choć wiadomo, też walczył, popadanie w skrajności to najgorsza opcja). Często wymienialiśmy się surowcami, zbieraliśmy wspólnie pieniądze na jeden Kapitol (ja budowałem go naprawdę późno, po jednorożcach), dlatego 200% nie było nam straszne : ) Pamiętam, że starałem sie, mimo jego ceny, jak najszybciej budować magazyn zasobów, gdy na mapie było niewiele kryształu.

Tak więc preferuję strategię jednostek/mieszaną (może dlatego, że gram Bastionem, innych zamków dobrze nie znam, imponują mi Lochy), ale bywało tak, że budowałem na początku Kapitol. Grunt to dostosowywać się do okoliczności.

Aha, w grze z komputerem po znalezieniu jednego z czarów latanie/teleportacja/teleportacja do miasta to już praktycznie pozamiatane ; )


Liczba modyfikacji: 3, Ostatnio modyfikowany: 28.12.2008, Ostatnio modyfikował: Kowariantny