Imperium

Behemoth`s Lair

Przyszłość starego świata.

Permalink

Na początek do Invictusa:
- dobre zakończenie tematu, ale muszę popsuć
- Khazadar mógł być największym alchemikiem Antagarichu, bo posiadać mógł teksty Starożytnych. Więc moja teoria o technice Starożytnych w Ostrzu nie jest pozbawiona najmniejszego sensu
- Mroczne Elfy na Jadame, nie sprowadzą się tak w kilka lat na Antagarich. A ja bym widział je na Ziemiach Spornych Franuka Wlenina, a dalej jako panów Harmondale mieszających się w politykę Archibalda w Deyja i sytuację w Eofolu po upadku Lucyfera (oczywiście wszystko przed Rozliczeniem).

Do tematu zamiany Izabeli.
Więc zastanowiłem się na tym i mam kilka nowych przemyśleń:
- to znaczy musiałem przemyśleć spotkanie Raelaga z Izabelą. I po dodaniu wątku z H V ToE stwierdzam że w czasie spotkania na osobności musiała zjawić się Biara która wyjaśniła Raelagowi że wie kim jest, i że Izabela (a właściwie jej ciało) jest mu tak uległa gdyż została pozbawiona duszy. Zaproponowała przy tym mu że odda władze nad jej ciałem jeśli ten przechowa ją w izolacji od reszty świata, powiedziała też że ją zastąpi więc pozostali bohaterowie nie będą jej szukać. Raelag widząc taką okazję zaspokojenia swoich marzeń, uległ ofercie Biary nie zważając na szkody jakie tą decyzją wyrządzi. W H V HoF kiedy Ylaya odnajduję "kochanków" Raelag już wie że nie o takie uczucie mu chodziło, więc pomaga Ylayi w przywróceniu porządku wśród Mrocznych Elfów, wysyła Izabelę (jeszcze wtedy jej ciało) do odzyskania swojego królestwa, a sam kontaktuje się z duchem Tieru (zapewne żeby zobaczyć jaki bałagan narobił, i żeby dowiedzieć się jak go naprawić). I tak kończy się wątek "miłości" Agraela do Izabeli. Na koniec nasuwają mi się posty z forum gdzie ludzie uważają że Raelag (Agrael) powinien zagrać zimnego drania, a nie romantycznego kochanka. Otóż moim zdanie, był zimnym draniem który dla zaliczenia "laski" sprzedał całe królestwo Biarze, i miał na tyle szczęścia że nikt o tym nie wiedział. Nic dziwnego że jak spotkamy go H VI, jego celem będzie zabicie Mesjasza Demonów (nie dziwcie się, bo uważam że Agrael był Mrocznym Elfem który złożony w ofierze przez braci został Demonem, ale dusze nadal miał elfa).


Liczba modyfikacji: 1, Ostatnio modyfikowany: 29.10.2008, Ostatnio modyfikował: Vendral

Permalink

Vendral

Na początek do Invictusa:
- dobre zakończenie tematu, ale muszę popsuć
- Khazadar mógł być największym alchemikiem Antagarichu, bo posiadać mógł teksty Starożytnych. Więc moja teoria o technice Starożytnych w Ostrzu nie jest pozbawiona najmniejszego sensu
- Mroczne Elfy na Jadame, nie sprowadzą się tak w kilka lat na Antagarich. A ja bym widział je na Ziemiach Spornych Faruka Welnina, a dalej jako panów Harmondale mieszających się w politykę Archibalda w Deyja i sytuację w Eofolu po upadku Lucyfera (oczywiście wszystko przed Rozliczeniem).

Co do mrocznych elfów to ja wcale nie napisałem, że przeniosą się na Antagarich.
Upadek Lucyfera Kreegana nastąpił po wojnie Ostrza, a więc sporo już potem, gdy Archibalda wygnano z Deyji.


Liczba modyfikacji: 1, Ostatnio modyfikowany: 28.10.2008, Ostatnio modyfikował: Invictus

Permalink

Vendral

- Khazadar mógł być największym alchemikiem Antagarichu, bo posiadać mógł teksty Starożytnych. Więc moja teoria o technice Starożytnych w Ostrzu nie jest pozbawiona najmniejszego sensu

Poczytaj trochę pogłosek w tawernach podczas kampanii AB, to nie będziesz wymyślał niestworzonych rzeczy:

Khazandar was once an alchemist in Bracada.
Khazandar was once a wizard who got kicked out of Bracada for acting too mercenary.
The Forgesmith was once a wizard, but never finished his studies.
It is said that Khazandar apprenticed as a smith under Galen, a smith who built a powerful sword for Lord Haart.
I hear Khazandar once lived in Tarach's Cove and was commissioned to make an adamantine hammer for the high priest of the Temple of Baa.
Tarach's Cove is a port town in Bracada with a reputation for being a home for people who live on the shadowy side of the law. It's not a nice place.
Armageddon's Blade was born of Chaos, shaped by Magic, and bound by steel and flesh.
The Blade was forged of all four elements mixed with demon ichor.

Vendral

- Shadya została zabita przez Biarę dzięki Sercu Gryfa ktore umożliwiło jej powrót na powierzchnię z Sheogh i zaskoczenie Shadyi (gdy Raelag nie patrzył). Dodam że zdobyła je od Raelaga z polecenia Tieru który miał jakieś plany związane z oddaniem artefaktu Kha-Belethowi, który plany te przewidział i wykorzystał na własny użytek (inna sprawa że nie udałoby mu się to gdyby Findan przybył na czas i uratował Tieru, który martwy nie mógł już tak zaszkodzić planom Władcy Demonów)

Serce Gryfa było:
- artefaktem odsyłającym demony do Sheogh - tak więc dotkniecie go przez Biarę wysłało ją by do wszystkich diabłów (i to dosłownie),
- w posiadaniu naszego ciemniaka przez cały czas od zniknięcia Biary (gdy dotknęła Serca u Tieru) do czasu rytuału Izabeli (gdy Biara znów go dotknęła, aby znaleźć się w Sheogh razem z nią).

Tieru od stuleci próbował pokrzyżować plany Kha-Beletha, wieć oddanie Serca Gryfa jakos mi tu nie pasuje.

Vendral

- jednak musiałem przemyśleć spotkanie Raelaga z Izabelą. I po dodaniu wątku z H V ToE stwierdzam że w czasie spotkania na osobności musiała zjawić się Biara która wyjaśniła Raelagowi że wie kim jest, i że Izabela (a właściwie jej ciało) jest mu tak uległa gdyż została pozbawiona duszy. Zaproponowała przy tym mu że odda władze nad jej ciałem jeśli ten przechowa ją w izolacji od reszty świata, powiedziała też że ją zastąpi więc pozostali bohaterowie nie będą jej szukać. Raelag widząc taką okazję zaspokojenia swoich marzeń, uległ ofercie Biary nie zważając na szkody jakie tą decyzją wyrządzi. W H V HoF kiedy Ylaya odnajduję "kochanków" Raelag już wie że nie o takie uczucie mu chodziło, więc pomaga Ylayi w przywróceniu porządku wśród Mrocznych Elfów, wysyła Izabelę (jeszcze wtedy jej ciało) do odzyskania swojego królestwa, a sam kontaktuje się z duchem Tieru (zapewne żeby zobaczyć jaki bałagan narobił, i żeby dowiedzieć się jak go naprawić). I tak kończy się wątek "miłości" Agraela do Izabeli. Na koniec nasuwają mi się posty z forum gdzie ludzie uważają że Raelag (Agrael) powinien zagrać zimnego drania, a nie romantycznego kochanka. Otóż moim zdanie, był zimnym draniem który dla zaliczenia "laski" sprzedał całe królestwo Biarze, i miał na tyle szczęścia że nikt o tym nie wiedział. Nic dziwnego że jak spotkamy go H VI, jego celem będzie zabicie Mesjasza Demonów (nie dziwcie się, bo uważam że Agrael był Mrocznym Elfem który złożony w ofierze przez braci został Demonem, ale dusze nadal miał elfa).

Po zakończeniu HV mamy:
- Biarę, która użyła iluzji, by podszyć się pod Izabelę,
- Raelaga i Izabelę (z częścią jej duszy), którzy urządzili sobie "piknik" z dala od reszty bohaterów, nawet nie wiedząc o Biarze (do czasu wizyty Ylyai),
- część duszy Izabeli zamkniętej w grobowcu, by podtrzymywać iluzję Biary.

Raelag nie został złożony w ofierze, lecz najprawdopodobniej sam wybrał swój los. Pochodził z klanu elfów, który od stulecie był kultystami demonów, tak więc zostanie pachołkiem Kha-Beletha (i splugawienie swej duszy) nie było niczym szczególnym wśród tego klanu. Dopiero, gdy nasz ciemniak zakochał się w Izabeli, zaczęło mu "odbijać" i chciał uchronić ją przed swoim panem, co doprowadziło go do spotkania z Tieru.
Gdy zaś usłyszał o Mrocznym Mesjaszu, zaczął krzyżować plany Władcy Demonów, no i przy okazji niszczyć wszelkich kultystów, w tym własny klan. Biarę tez chciał zabić, ale ocaliła ją wiedza o tym, gdzie Kha-Beleth przetrzymuje Izabelę. Myślisz, że przy kolejnym spotkaniu ciemniaka z sukkubem ot tak po prostu, by sie do niej przyłączył, zamiast usmażyć ją czarami na miejscu?


Permalink

Ostrze jak wiadomo miało być dziełem Starożytnych, niestety po zmianach dokonanych na rządanie graczy, nastąpiły zmiany fabularne i Ostrze zostało wykute przez Khazandara. Zastanawia mnie jednak zawsze to czy ten alchemik byłby w stanie tego dokonać? Próbując sobie na to odpowiedzieć, doszedłem do wniosku, że twórcami Ostrza Armagedony mogą być Starożytni, którzy nie chcąc, by zostało ono wykorzystane przez Kreegan, rozdzieli je tak, by przestało być zagrożeniem.
Serce Gryfa początkowo (podstawka i KP) mogło tylko odsyłać demony do Sheogh. W DH dowiadujemy się, że przy użyciu krwi Andreja działanie owego artefaktu zostało odwrócone i zamiast odprędzać demony, zaczeło ono przywoływać je. Dlatego Biara nie mogła jego w ten sposób wykorzystać.
Vendral, przepraszam Cię bardzo, ale coś mi twoja hipoteza nie odpowiada. Agrael rzuca kult demonów, przeciwstawia się ich władcy, wraca do prawdziwej natury, jednoczy Ygg-Chall i wyrusza do Piekła. Czy po tych heroicznych czynach dokonanych w imię miłości miałby sprzedać duszę ukochanej jej królestwo i życie jej poddanych , by spełnienić własne żądze?


Permalink

Nicolai

Próbując sobie na to odpowiedzieć, doszedłem do wniosku, że twórcami Ostrza Armagedony mogą być Starożytni, którzy nie chcąc, by zostało ono wykorzystane przez Kreegan, rozdzieli je tak, by przestało być zagrożeniem.

Polecam przeczytanie Listu do Xerona od Lucyfera Kreegana w instrukcji do AB (jakby coś, to znajdziesz je na CH).
Khazadar wykuł Ostrze, a nie je przekuł. To tez o czymś świadczy.


Liczba modyfikacji: 1, Ostatnio modyfikowany: 28.10.2008, Ostatnio modyfikował: Avonu

Permalink

Najważniejsze na początek czyli:
usunąłem tą herezję z Shadiyą, żeby nie wprowadzać innych w błąd. Po prostu ten wątek nie daje mi spokoju (resztę zdarzeń układa się w jakomś logiczną całość). To znaczy wszytko wskazuję że Shadiya była Biarą (od początku), tylko jest problem w kampanii Findana gdy Biara zabija Tieru. Przecież Biara nie mogła się rozdwoić. Chociaż z drugiej strony w biografii Shadiyi piszę że aby zabić swoich wrogów znikała nawet na parę miesięcy. Tylko że w fabule wydaje się że Raelag miał cały czas na nią oko (już nie wiem normalnie zaraz dojdę do wniosku że Raelag był podwójnym agentem od czasu spotkania z Tieru, z rozkazu Kha-Beletha po zdradzie jakiej dokonał oddając Izabeli Serce Gryfa).
Ok, wracam do jaśniejszych tematów. Więc:
- cały czas mi chodzi o Mroczne Elfy w Harmondale, i pisze tak do Invictusa żeby pokazać mu że te na Jadame nie rozwiązują sprawy, z potraktowaniem Mrocznych Elfów jako nowej rasy do Homm (III - niekonicznie) Recognition
- z Archibaldem w Deyja to jest tak, że jego losy zależne są od tego którą drużynę wybierzemy w MM VII tzn. czy drużynę Kastora czy Gavina Mangusa. A że H III AB nie było forge, to wybieramy drużynę Gavina, więc Archibald wraca do władzy w Deyja, i jak wnioskuje rządził tam za czasów upadku Lucyfera
- z Ostrzem to dodam tyle że pogłoski maja to do siebie ze nie muszą być prawdziwe ;) . A poważnie to wygląda na to że to dzieło Żywiołaków splamione "technika" Kreegan przez Khazadara, gdyż po zniszczeniu statku-matki Kreeganie nie dysponowali odpowiednim sprzętem do przeprowadzenia takiej przeróbki (a miałem już nie tworzyć nic na ten temat)
- z Tieru to już nie wiem jaki miał plan na początku, ale pewne jest że wszystko pomieszał mu Władca Demonów, a po śmierci stracił kontrolę nad tym co się dzieje. Zostały mu tylko porady.
- z naszym ciemniakiem (Raelag) to jest tak że nigdzie nie pisze o jego przeszłości, więc mój wariant może być prawdziwy podobnie jak wariant Avonu (choć bez tego że zamiana elfa w demona była czymś zwyczajnym, gdyby tak było toby klanu Blizny Duszy już nie było - tylko nowe demony).
A z tym że był draniem (lub podwójnym agentem) to dowód jest w sytuacji po porwaniu przez Biare Izabelii. Otóż znając intrygi Kha-Beletha przekonał Zehira by ten odwrócił działanie Serca Gryfa aby szybciej dostać sie do Izabelii (widząc wcześniej jak Biara zostawia im go przed nosem, jako przynętę) i znając plan Władcy co do Izabelii (wiedział że już jest dla niej za późno). Później gdy podejrzewa intrygę Biary (chcąc ją załatwić), bojąc się że wyda kim jest ulega ostatecznie bohaterom oszczędzającym Biarę. A na sam koniec uprowadza Izabelę jak to już pisałem zapewne dogadując sie z Biarą. I jeszcze udaje zaskoczonego gdy odnajduje go Ylaya (choć marnie mu to wychodzi).
Całe szczęście że Tieru zabezpieczył Serce Gryfa na wypadek odwrócenia jego działania na demony (krew księcia), ale to tylko opóźniło katastrofę. Swoją droga ciekawe jak to się stało że fałszywa Izabela otrzymała od Raelaga Serce Gryfa (w czasie spotkania na osobności), a prawdziwa pozostała z nim bez tego artefaktu którego obiecał jej oddać ?
Ja to rozumuję tak że Raelag wyzwalając się spod kontroli Kha-Beletha zaczął działać sam, na tylko swój rachunek (jak to powiedział przy spotkaniu z Tieru). Balansował więc po różnych stronach, tak aby osiągnąć swój cel Izabelę i przy okazji wszystkich zadowolić ze swoich usług. Także jego losy zależne są od tego czy naprawdę pokochał Izabelę (i będzie starał się odpokutować swoje zbrodnie) czy zaspokoił swoje żądze (i dalej spiskuje na rzecz demonów, walcząc po stronie Ashy).

I na koniec wyobraźcie sobie że macie możliwość spełnienia wszystkich swoich pragnień z cudzoziemką która jest ucieleśnieniem waszych marzeń... A jedynom ceną jest wydanie jej kraju w ręce nieliczących się z ludźmi obcych (kosmitów). Na dodatek twój kraj jest już w znacznej części przez nich kontrolowany, a ty sam pracowałeś dla nich i wiesz jaką siłę posiadają. I jeszcze do tego wiesz że wkrótce mają zawładnąć twoją planetą (przy tym kluczowy punkt ich przygotowań już został wykonany, i nie mają zamiaru się już wycofywać). Jedyną zaś rzeczą którą ty masz zrobić to zabrać ją w ukryte przed innymi (poinformowanymi w sytuacji) miejsce gdzie będziesz się mógł w spokoju cieszyć tym co ci obcy za tą przysługę zaoferowali. Co byś zrobił ???

Bo ja tak widzę sytuację Raelaga w kluczowym momencie fabuły HV


Liczba modyfikacji: 2, Ostatnio modyfikowany: 29.10.2008, Ostatnio modyfikował: Vendral

Permalink

Vendral

- z Archibaldem w Deyja to jest tak, że jego losy zależne są od tego którą drużynę wybierzemy w MM VII tzn. czy drużynę Kastora czy Gavina Mangusa. A że H III AB nie było forge, to wybieramy drużynę Gavina, więc Archibald wraca do władzy w Deyja, i jak wnioskuje rządził tam za czasów upadku Lucyfera

Skąd czerpiesz takowe informacje? Archibald prawdopodobnie pozostał na Wyspie Clancera i tam zginął w czasie intra z H4 (tzw. Rozliczenia). A Kastore bez tego przedmiotu z Lincolna (jak on się nazywał?), nie mógł wykorzystać swojej wiedzy.


Permalink

Vendral

Usunąłem tę herezję z Shadyą, żeby nie wprowadzać innych w błąd. Po prostu ten wątek nie daje mi spokoju (resztę zdarzeń układa się w jakomś logiczną całość). To znaczy wszytko wskazuję, że Shadya była Biarą (od początku), tylko jest problem w kampanii Findana, gdy Biara zabija Tieru. Przecież Biara nie mogła się rozdwoić. Chociaż z drugiej strony w biografii Shadyi pisze, że aby zabić swoich wrogów znikała nawet na parę miesięcy. Tylko, że w fabule wydaje się, że Raelag miał cały czas na nią oko (już nie wiem normalnie, zaraz dojdę do wniosku, że Raelag był podwójnym agentem od czasu spotkania z Tieru, z rozkazu Kha-Beletha po zdradzie jakiej dokonał oddając Izabeli Serce Gryfa).

Biara od początku byłą Shadyą. Nie łam sobie głowy - tu masz "wyjaśnione", jak się znalazła w dwóch miejscach na raz (przecież w kampanii Findana, też atakował a elfy w pierwszej misji).

Vendral

- z Ostrzem to dodam tyle, że pogłoski maja to do siebie, że nie muszą być prawdziwe ;) . A poważnie to wygląda na to, że to dzieło Żywiołaków splamione "technika" Kreegan przez Khazadara, gdyż po zniszczeniu statku-matki Kreeganie nie dysponowali odpowiednim sprzętem do przeprowadzenia takiej przeróbki (a miałem już nie tworzyć nic na ten temat)

W informacjach z tawern masz napisane "four elements", a nie "four elementals". Miecz skupia energię czterech żywiołów, a nie żywiołaków.

Vendral

- z Tieru to już nie wiem, jaki miał plan na początku, ale pewne jest że wszystko pomieszał mu Władca Demonów, a po śmierci stracił kontrolę nad tym co się dzieje. Zostały mu tylko porady.

Poczytaj informacje w czasie spotkania Agraela z Tieru, podczas wizyty Findana, a także słowa Zehira po otrzymaniu zwoju. No i masz jeszcze scenariusz Dzień Ognia w ToE.

Vendral

- z naszym ciemniakiem (Raelag) to jest tak że nigdzie nie pisze o jego przeszłości, więc mój wariant może być prawdziwy podobnie jak wariant Avonu (choć bez tego że zamiana elfa w demona była czymś zwyczajnym, gdyby tak było toby klanu Blizny Duszy już nie było - tylko nowe demony).

Agrael cały czas był pod ta zbroją elfem - jedynie jego dusza wymagała oczyszczenia.

Vendral

A z tym,, że był draniem (lub podwójnym agentem), to dowód jest w sytuacji po porwaniu przez Biare Izabelii. Otóż znając intrygi Kha-Beletha przekonał Zehira, by ten odwrócił działanie Serca Gryfa, aby szybciej dostać sie do Izabelii (widząc wcześniej jak Biara zostawia im go przed nosem, jako przynętę) i znając plan Władcy co do Izabelii (wiedział, że już jest dla niej za późno). Później, gdy podejrzewa intrygę Biary (chcąc ją załatwić), bojąc się, że wyda kim jest ulega ostatecznie bohaterom oszczędzającym Biarę. A na sam koniec uprowadza Izabelę, jak to już pisałem, zapewne dogadując sie z Biarą. I jeszcze udaje zaskoczonego gdy odnajduje go Ylaya (choć marnie mu to wychodzi).

Bzdury.
Raelag sam wyjawia kim jest Izabeli, Zehirowi, Findanowi i Godrykowi jeszcze przed rytuałem odprawianym na Izabeli (a tych "kołków" nie rusza, że stoi przed nimi zabójca Nicolaia i były agent Kha-Beletha :P).
Raelag został po bitwie z Izabelą gdzieś w pustkowiach Sheogh jako jej obrońca, a nie porywacz.

Vendral

Całe szczęście, że Tieru zabezpieczył Serce Gryfa na wypadek odwrócenia jego działania na demony (krew księcia), ale to tylko opóźniło katastrofę. Swoją drogą, ciekawe jak to się stało, że fałszywa Izabela otrzymała od Raelaga Serce Gryfa (w czasie spotkania na osobności), a prawdziwa pozostała z nim bez tego artefaktu którego obiecał jej oddać ?

Serce Gryfa wpadło w łapska Władcy Demonów (kolejna plot hole) i właśnie za jego pomocą Biara powróciła jako Izabela. Artefakt ten posłużył jeszcze paręnaście lat później do wysłania innego sukkuba na Ashan.

King Alexei's soul is stolen and in 971 YSD its power is used to bring a succubus to Ashan; a succubus named Biara who arrives at a moment when she can take the place of the true Isabel. The real queen remains lost in the wastes of Sheogh with her protector, Raelag...

Przypomnę tylko, że Serce Gryfa zawierało duszę króla Alexieja, uratowaną z Sheogh przez Tieru.


Permalink

Ostatnio jestem przeziębiony i z moją mądrością to jest odwrotnie jak w podpisie Ghulka ;)
I trzeba to jakoś naprawić:
- czyli wersja z Kastorem z MM VII jest właściwa, a więc tym razem wnioskuję że Kastore rządził w Deyja za czasów Lucyfera (oświeci mnie ktoś ? - bo już sam nie wiem)
- z Ostrzem Armagedonu to napisałem wielki skrót mojego aktualnego patrzenia na tą sprawę
Objaśniam: więc, ktoś gdzieś pisał że widział artefakty potrzebne Lucyferowi w wymiarze ognia w HC i ja potwierdzam. A jak przypuszczam aby zapanować nad Ifytami Kreatorzy pewnie zniewolili Bóstwo Ognia, przy okazji sprowadzając ogniste artefakty dla Kregan. Ci je ukryli poza Eofol (na "czarną godzinę"), i potem musieli odzyskać je od żywiołaków gdy te je odnalazły (a Kreeganie mieli właśnie "czarną godzinę").
Odnoszę się do four elements: Otóż co niby miałby powiedzieć prosty karczmarz o mocy "atomowej" (cudzysłów bo w końcu nie wiadomo czy takiej). Więc, pewnie powiedziałby że jest to moc (tak potężna że aż) łącząca siłę wszystkich (4 - bo tyle znał) żywiołów.
- do Sc. Dzień Ognia z ToE zabierałem się z pięć razy, ale teraz wygląda na to że trzeba będzie (spowolnić sprawdzanie kamp. Markala żeby) przejść ten sc. (i po tym wrócić do wątku Tieru)
- Odnośnie Raelaga/Agraela:
--> Podejrzewałem że to "czerwone" u Agraela to zbroja (a jednak demony są głupie jak Veyer i dały się rządzić mrocznemu elfowi)
--> Nie przypominam sobie tekstu w którym Raelag wyjawia kim jest komuś innemu poza Tieru
--> Przez te plot hole to snuje teorię z Tieru, a tym czasem jest to prostsze (krew Andrieja pewnie była tylko materialnym obrazem dołączenia duszy ks. do kawałka duszy Aleksieja w celu wzmocnienia działania artefaktu, niezła technikę miał Tieru skoro potrafił używać duszy jako źródła niewyczerpalnej energii :))
--> Ja tam nie widziałem jak Biara przybywa (za pomocą Serca Gryfa) do Ashan, za to widziałem jak Godryk odchodzi z Sheogh z Izabelą/Biarą.
--> Z moich obserwacji wnioskuję że Biara otrzymała Serce Gryfa (na dodatek już odwrócone przez Zehira) od Raelaga w czasie "spotkania na osobności" (zresztą pewnie dzięki sercu mogła tak szybko rozmawiać w innej formie z Thralsaiem i Tolgharem). Przy tym Raelag oddał je, aby wyjaśnić innym bohaterom cel jego spotkania z Izabelą/Biarą, która gdy wróciła z artefaktem do Godryka oznajmiła że jest gotowa na powrót do Imperium (chyba się powtarzam)
--> No więc Raelag zabierając Izabelę miał wyglądać jak jej obrońca, przynajmniej dla Córki Mallasy która ich ukryła (nie wiem do końca czy też dla Tieru - który pewnie polecił Raelagowi taką ochronę Izabeli gdy jeszcze żył)
- Jak tak dalej pójdzie to rozgryziemy cała fabułę H V, a co za tym idzie zbliżymy się do poznania "przyszłości nowego świata" (ups, temat był o przyszłości starego świata 8) ale na szczęście to Obsydianowa Wyrocznia - Heroes VI)
- Następnym razem jak coś będę chciał napisać o fabule H V lub H VI to założę temat (żeby nie robić już zamieszania Nicolaiowi), a w tym temacie będę pisał o moich przemyśleniach o starym świecie (szczególnie o Antagarichu) bo w nim był widział Heroes Recognition. Chyba że założyć również nowy temat
?. Pozostawiając ten wizjom dalszych losów Enroth lub Jadame, ewentualnie Nighon bo Antagarichu przyszłości nie widzę.


Liczba modyfikacji: 1, Ostatnio modyfikowany: 31.10.2008, Ostatnio modyfikował: Vendral

Permalink

@Up
Cieszę się, że marwtisz się o mnię ;) .
Pisałeś, że nie przymominasz sobie, żeby Ragrael wyjawił przyjaciołom swoją przeszłość, zrobił to przy Kha-Belecie (ostatnia misja ostatniej kampanii).
Biara sama musiała odwrócić działanie Serca Gryfa (w KP Andrej jeszcze żył), a to szybkie pojawianie się w Grimheim to była "projekcja na odległość", która była sztuczką znaną poganom i kultystom (słowa Tolghara).
@Avonu
Zauważ, że istniała legenda o Rozliczeniu, które nadejdzie po zetknięciu Ostrza Armagedonu z Mieczem Mrozu, musiała ona powstać przed wykuciem Ostrza Armagedonu przez Khazadara, nie powstałaby w cztery lata (okres między wydarzeniami z AB a Rozliczeniem).


Permalink

Pokrótce, bo nie mam dzisiaj siły:

Vendral

czyli wersja z Kastorem z MM VII jest właściwa, a więc tym razem wnioskuję że Kastore rządził w Deyji za czasów Lucyfera (oświeci mnie ktoś ??? - bo już sam nie wiem)

Gildia nekromantów została zniszczona podczas fabuły MM7, ale tak, Kastore urzędował w Deyji za czasów AB.

Vendral

Objaśniam: więc, ktoś gdzieś pisał że widział artefakty potrzebne Lucyferowi w wymiarze ognia w HC i ja potwierdzam.

Artefakty są umieszczane w zależności od potrzeby scenariusza, więc nie trzymaj się ich kurczowo. Tak samo jak w HC: Podbój Podziemi miasta Inferno to nie Kreeganie, a demony (po prostu nie opłacało się tworzyć nowych grafik, skoro można było wykorzystać istniejące). Tak samo Bracaduun nie wyglądało jak obecne miasta Bracady, itd., itp.

Vendral

A jak przypuszczam aby zapanować nad Ifytami Kreatorzy pewnie zniewolili Bóstwo Ognia, przy okazji sprowadzając ogniste artefakty dla Kregan.

A co oni mają do tego? Kreeganie weszli w sojusz z ifrytami i tyle. Z HIV wynika, że jednak ifryty niezbyt chętnie do niego przystąpiły.

Vendral

Odnoszę się do four elements: Otóż co niby miałby powiedzieć prosty karczmarz o mocy "atomowej" (cudzysłów bo w końcu nie wiadomo czy takiej). Więc, pewnie powiedziałby że jest to moc (tak potężna że aż) łącząca siłę wszystkich (4 - bo tyle znał) żywiołów.

Choćby to co usłyszał na Enroth - o ogniu z niebios, który zalał całą krainę i z żyznej ziemi uczynił pustynię?
Masz wyraźnie napisane czym było to Ostrze i skąd czerpało energię. Nie ma w nim nic "atomowego".
Poza tym jak już, to Starożytni wykorzystują antymaterię (Kreeganie zdaje się też, sądząc po ich reaktorze w MM6). Ale o tym już było.
Poza tym przypomnij sobie o rytuale Escatona.

Vendral

Nie przypominam sobie tekstu w którym Raelag wyjawia kim jest komuś innemu poza Tieru

A teraz?

Vendral

Przez te plot hole to snuje teorię z Tieru, a tym czasem jest to prostsze (krew Andrieja pewnie była tylko materialnym obrazem dołączenia duszy ks. do kawałka duszy Aleksieja w celu wzmocnienia działania artefaktu, niezła technikę miał Tieru skoro potrafił używać duszy jako źródła niewyczerpalnej energii :))

N/c

Vendral

Ja tam nie widziałem jak Biara przybywa (za pomocą Serca Gryfa) do Ashan, za to widziałem jak Godryk odchodzi z Sheogh z Izabelą/Biarą.

Fabuła kampanii to nie wszystko. Dodatkowe informacje były na stronie Ubisoftu. I stamtąd te cytaty.

@Nicolai
To akurat da się łatwo wytłumaczyć.

1. Autor HC i HIV tak się "znał" na fabule MM, że mamy co mamy - bogów (ala D&D) w postaci Przodków, przepowiednie, króla Erathii w czasach rządów Mutare jako smoczycy i wiele innych dziur w ogólnej fabule.

2. Mało to przepowiedni walało się po tym świecie? O dwóch braciach, co będą walczyć o tron (zdaje się z MM6 lub z MM8 ), o gwieździe, która przyniesie nieszczęścia (MM6), o zniszczeniu świata przez żywiołaki, czy też inne, które się sprawdziły.
Wieszczów na tej planecie trochę było.

3. Plany Ostrza znał Xenofex - król Kreegan. Podejrzewam, że już kiedyś ta broń Kreegan spotkała się z czymś takim jak Miecz Mrozu i efekt był podobny w skutkach do Rozliczenia. W końcu od 1500 lat trwa walka z Kreeganami. Przodkowie mogli o tym wiedzieć (w końcu siedzą te 1000 lat na Antagarichu) - pytanie pozostaje wtedy, jak się dowiedzieli?


Liczba modyfikacji: 4, Ostatnio modyfikowany: 2.11.2008, Ostatnio modyfikował: Nicolai

Permalink

Do Avonu:
Dzięki za potwierdzenie informacji o Kastorze - przyda się bo ja w Deyja widziałbym początek Heroes Recognition
I jeszcze co znaczy N/c 8) ???
Ogólnie:
- Z Ostrzem Armagedonu to tymczasowo dałem sobie spokój, więc nie będę pisał kolejnej teorii (na szczęście H III jest wystarczająco fantastyczny żeby w zdarzeniach z Rozliczenia nie wyjaśniać czym ostatecznie jest Ostrze... jak i Miecz Mrozu). A z antymaterią to pewnie prawda (zważając że grzyb atomowy w intro H IV jest tylko wyobrażeniem skutków anihilacji mającym przemówić do widza)
- Mam taką teorie z Bóstwem Ognia, bo nie wydaje mi się żeby pokojowo wysłał on Ifryty na służbę Kreeganom (Geniusze z H III też musiały początkowo być zniewolone przez magów uwalniających ich ze służby Bóstwu Powietrza - wnioski z HC i słów Solmyra z H IV)
- Z tymi cytatami to ZGROZA !!! W poprzednich częściach zostawiono więcej wątpliwości fanom do wyjaśnienia (i dlatego do dzisiaj się o nich mówi).
A miałem zrobić temat o fabule H V (teraz wiem czemu takowego nie znalazłem w odpowiednim dziale forum).
Teraz to mnie tylko ciekawi jak serce gryfa wpadło w łapska Władcy (ale to plot hole, więc się nie dowiem a po tych cytatach to już nie mam sił na nowe domysły).
Aha i mam nadzieje że niema w tych cytatach wzmianki o spaleniu Sandra bo stracę nadzieje co do H VI, a wątpliwości będę już miał teraz (odniesienie do mojego postu o związku Ashan z rzeczywistością innych gier serii M&M)

Hmmm... Wygląda na to że jak pisać o H VI w Ashan to tylko w sprawach technicznych (miasta,talenty,czary,walka itp. itd.) :(


Liczba modyfikacji: 1, Ostatnio modyfikowany: 12.11.2008, Ostatnio modyfikował: Vendral

Permalink

Vendral

Do Avonu:
Dzięki za potwierdzenie informacji o Kastorze - przyda się bo ja w Deyja widziałbym początek Heroes Recognition

Co to Heroes Recognition?

Vendral

- Mam taką teorie z Bóstwem Ognia, bo nie wydaje mi się żeby pokojowo wysłał on Ifryty na służbę Kreeganom (Geniusze z H III też musiały początkowo być zniewolone przez magów uwalniających ich ze służby Bóstwu Powietrza - wnioski z HC i słów Solmyra z H IV)

Trudno powiedzieć czym (kim?) jest bóstwo ognia. Podejrzewam jednak, że to jakiś kreegański potwór podobny może do tego znanego z WoMM Daglathora. Trudno w ogóle powiedzieć czym są ifryty - skoro dżinem można się stać.


Permalink

Vendral

przyda się bo ja w Deyja

W Deyji - odmiana wyrazów obowiązuje.

Vendral

I jeszcze co znaczy N/c 8) ???

No comments - w wolnym tłumaczeniu "aż żal komentować ;P".

Vendral

- Mam taką teorie z Bóstwem Ognia

O które bóstwo Ci chodzi? Te z sanktuarium Graala? Jeśli tak, to Kreeganie wierzą w jakiś tam bogów (tu można dorobić teorię kim naprawdę są ci bogowie), ale czy widziałeś kiedykolwiek interwencje ich bóstw w świecie Mocy i Magii? Tak samo jak "bogowie" ludzi z Erathii też nie interweniowali. HoMM to nie D&D, gdzie bóstwa mieszają się w sprawy żyjących. Tutaj nie ma wytłumaczenia "że bóg tak postanowił/zrobił", więc tak się stało (poza może HC, HIV i MMIX, gdzie autor/autorzy fabuły nie do końca orientował się w realiach opisywanych światach).


Permalink

Z tym pytaniem do Avonu to przesadziłem (oj, nie fachowo)
I wyjaśniam że pisząc Bóstwo Ognia miałem na myśli Władcę Ognia (jednego z Władców Żywiołów), ale chyba się tego muszę wycofać bo przecież Tarnum go załatwił. W ogóle o Żywiołakach otworzę nowy temat i wtedy napiszę czym dla mnie tak naprawdę są.
O bóstwach Kreegan nie za bardzo słyszałem (jeśli takowe są to pewnie tylko dla mutantów, hybryd ludzi z demonami i innych sług Kreegan, dla prawdziwych Kreegan byliby to pewnie Kreatorzy)
Z tym niezaznajomieniem autorów HC,HIV,MMIX to bym nie przesadzał - tzn:
- HIV i MMIX akcja toczy się w Axeoth, gdzie wszelkie pozostałości po Starożytnych i ich wrogach przemieniły się w mity (przynajmniej dla rodzimych mieszkańców). I nawet przybysze z innego świata gdzie mniej było mitologizacji historii podporządkowali się realiom nowego świata (pewnie dlatego w HIV Solmyr nazwał Władców Żywiołów - Bóstwami Żywiołów) .
- HC to historia, a właściwie opowieść Tarnuma który skupia się na uczuciach (chcąc sobie udowodnić że jest dalej człowiekiem, w co osobiście wątpię). Dlatego gdy przychodzi mu opisać fachowo to co widział ubarwia opowiadając epopeje o sobie zamiast rzetelną autobiografie. Na dodatek jego niechęć do magi (a właściwie do wszystkiego co wymaga podejścia naukowego) powoduję że nic nam właściwie nie wyjaśnia poza swoimi uczuciami.
Ogólnie można powiedzieć że HC (właściwie to powinny być Tarnum's Chronicles) jest czymś w rodzaju legendy Tarnuma, a my możemy jedynie się domyślać co tak naprawdę Tarnumowi się przydarzyło. A ten styl historii Tarnuma został wybrany przez autorów pewnie żeby utrzymać klimat fantasy i równocześnie kontynuować i wyjaśniać pewne wątki (również te nie do końca fantastyczne) w sposób nie zauważalny dla tych których te wątki nie interesują.


Liczba modyfikacji: 2, Ostatnio modyfikowany: 12.11.2008, Ostatnio modyfikował: Vendral

Permalink

HC ma tę wadę, że poszczególne części robili różni ludzie, skutkiem czego w fabule jest kilka rozbieżności.


Permalink

Vendral

I wyjaśniam że pisząc Bóstwo Ognia miałem na myśli Władcę Ognia (jednego z Władców Żywiołów), ale chyba się tego muszę wycofać bo przecież Tarnum go załatwił.

Władca Ognia wcale nie zginął. Wszak w MM2 też "ginął", ale jakoś nadal istaniał w MM8 czy HC.
I jak wspomniałem gdzie indziej, Władcy Żywiołów nie mieli nic wspólnego z Kreeganami.

Vendral

O bóstwach Kreegan nie za bardzo słyszałem (jeśli takowe są to pewnie tylko dla mutantów, hybryd ludzi z demonami i innych sług Kreegan, dla prawdziwych Kreegan byliby to pewnie Kreatorzy)

Armageddon's Blade

Vendral

Z tym niezaznajomieniem autorów HC,HIV,MMIX to bym nie przesadzał - tzn:
- HIV i MMIX akcja toczy się w Axeoth, gdzie wszelkie pozostałości po Starożytnych i ich wrogach przemieniły się w mity (przynajmniej dla rodzimych mieszkańców). I nawet przybysze z innego świata gdzie mniej było mitologizacji historii podporządkowali się realiom nowego świata (pewnie dlatego w HIV Solmyr nazwał Władców Żywiołów - Bóstwami Żywiołów) .

Ci przybysze z Enroth też uważali Starożytnych za bogów. Tak wiec pod tym względem Axeoth i Enroth były tożsame. Chodziło mi o to, że Terry Ray nic nie wiedział o fabule z gier Might and Magic i wymyślił historie i Przodkach, demonach i innych rzeczach, niezbyt pasujących do faktów z poprzednich gier.

Vendral

Ogólnie można powiedzieć że HC (właściwie to powinny być Tarnum's Chronicles) jest czymś w rodzaju legendy Tarnuma, a my możemy jedynie się domyślać co tak naprawdę Tarnumowi się przydarzyło. A ten styl historii Tarnuma został wybrany przez autorów pewnie żeby utrzymać klimat fantasy i równocześnie kontynuować i wyjaśniać pewne wątki (również te nie do końca fantastyczne) w sposób nie zauważalny dla tych których te wątki nie interesują.

Styl pisania nawiązuje do reguł D&D - interweniujący bogowie (Przodkowie), nieśmiertelny bohater, Drzewo Życia, Raj i Podziemia, i tak dalej. Z tym co do tej pory przedstawiono w Might and Magic ma to niewiele wspólnego. Co nie znaczy, że historie z HC czy HIV są złe - po prostu nie są dostosowane do realiów światów.

Invictus

HC ma tę wadę, że poszczególne części robili różni ludzie, skutkiem czego w fabule jest kilka rozbieżności.

Taa... a wszyscy ci różni autorzy ośmiu części Heroes Chronicles oraz HIV zwali się Terry Ray? :P


Liczba modyfikacji: 2, Ostatnio modyfikowany: 13.11.2008, Ostatnio modyfikował: Avonu

Permalink

@Up
Wpadka :)
Chodziło o to, że HoMM i HC miały innych autorów - źle sformułowana wypowiedź. Dzięki za poprawkę.


Liczba modyfikacji: 1, Ostatnio modyfikowany: 15.11.2008, Ostatnio modyfikował: Nicolai

Permalink

No dobra skoro Nicolai konsoliduje tematy to ma chyba rację. Założyłem temat Heroes Recognition bo myślałem że dzięki temu będzie lepiej dostępny zainteresowanym. Bo jak grzebie w temacie na miasto w H VI z 20 stronami (właściwie 16) to można dostać zniechęcenia do pisania czegokolwiek. Ale pewnie ze strony Moderatora wygląda to inaczej. No to chyba czas podsumować ankietę (z zamkniętego tematu) wnioski:
- Większość jaskiniowców (z tych którzy zdołali się na ankietę wypowiedzieć) uważa że nie chcę gry rozgrywającej się w świecie H III ponieważ Ubisoft wszystko zepsuje.
No to teraz pozostaje mieć nadzieję że świat na którym się rozgrywa King's Bounty: The Legend nie jest tym samym co świat z H III (tylko znowu jakiś nowy)
- Pozostałych parę osób jednak zobaczyłaby nową grę osadzoną w świecie H III, nawet jeśli zleciłby ją Ubisoft, z tym że głosy rozkładają się po połowie na rzecz gry o zdarzeniach z przed Rozliczenia i gry o przyszłości Enroth (nierówność wynika z mojego głosu na rzecz 1 wariantu). Jeszcze po za tym mamy jeden przypadek głosu że jest mu to wszystko jedno czy będzie taka gra czy nie (ale gdyby więcej ludzi głosowało to jestem prawie pewien że takich głosów byłoby więcej)

I na koniec mam pytanie do kogokolwiek kto by znał na to odpowiedź:
Czy można jakoś przenieść tą ankietę do tego tematu (bo znając życie nikt nie zagląda do zamkniętych tematów,chyba że go bardzo interesują). :(

Do tego tematu
Sorry za te roztargnienie, związane z uśmierceniem Władcy Ognia.


Liczba modyfikacji: 1, Ostatnio modyfikowany: 19.11.2008, Ostatnio modyfikował: Vendral

Permalink

Post tymczasowy (jakby się dało takie robić)
Tzn. byłby do czasu kiedy ktoś odpowie na niego (póki co to go potem z edytuje, bo nie wiem jak miałbym go usunąć).
Jest to istotna dla mnie część postu z zamkniętego tematu Heroes Recognition.
3. To świetnie, tylko jeszcze chciałbym usłyszeć opinię o czasie w którym się rozgrywa kampania Franuka Wlenina (szczególnie w stosunku do Might and Magic VII).
4. Niby starczy, tylko z to że Crag Hack jest krasnoludem świetnie by tłumaczyło dlaczego tak niewiele się postarzał od zdarzeń w H I do jego pojawieniu się w H IV. OK, wygląda na to że ten będący człowiekiem został na Axeoth, a ten będący Krasnoludem poleciał z Resurectą na Ashan, a że był Krasnoludem to w odróżnieniu od pozostałych towarzyszy żył na tyle długo że mógł zapisać się w legendach Ashan.
5. Na pewno, a co z zamachami na Tolbertiego i Roberta Wise.
6. czyli o WoG'u
Właściwie to mi nie przeszkadza to że kamp. WoG są niekanoniczne (w MM VII jest to ważne ze względu na dwie wersje historii). Także dalej czekam na wieści o Nailiagu Ciadu i Xsi z WoG'a (bo nie wiem kiedy znajdę czas na przejście tych kamp.)

Jeszcze mam parę wątków do poruszenia:
1. Znane informację o Imperium Phynaxia
2. Regiony pustynne na Antagarichu (położenie)
3. Miejsca występowania Trolli,Niziołków i Orków na Antagarichu
4. Co wiadomo o Pół.-Zach. Erathii i Pół.-Wsch. Avlee
5. Czy są jakieś wzmianki o mieszkańcach morza (podwodnych) otaczającego Antagarich, lub chociaż o Morskich Elfach.
To na razie tyle :)
Za fatygę dziękuję (jak na razie Tarnoob'owi Jedwabislav'owi, Invictus'owi
oraz przede wszystkim Avonu).


Liczba modyfikacji: 2, Ostatnio modyfikowany: 1.12.2008, Ostatnio modyfikował: Vendral