Imperium

Behemoth`s Lair

Ulubiony zamek

Twój ulubiony zamek to:

  • Inferno
  • Academy
  • Dungeon
  • Fortress
  • Sylvan
  • Haven
  • Necropolis
Permalink

Heh... niereformowalni fani ...

Każdy ma swój gust, lubię wcześniejsze części, ale po zagraniu w homm5 nie chce mi się do nich wracać...
Ciężko jest wszystkim dogodzić, są fani, którzy wolą grafikę 2d i 3d... dla mnie gra po przejściu na trójwymiar zyskała nowy, lepszy klimat.

Wszyscy narzekają na płynność gry... może teraz gra nie na wszystkich komputerach działa płynnie, ale za rok, dwa, kiedy zostaną wydane już wszystkie dodatki, gra będzie działała płynnie, bo kto w ciągu tych kilku lat nie wymieni coś w swoim kompie? Trzeba iść z duchem czasu, bo zostanie się w tyle, (jak niektórzy tutaj :P ) kiedy wszyscy grają w nowego hirołsa ;)...

PS. Jednostki w 4 piękne? U golema czuć potęgę? Ok... sprawa gustu...


Permalink

niereformowalni?:) Niekoniecznie:) do h4 raczej na 99% nigdy nie wroce, a w h3 lubie od czasu do czasu sobie zagrac, ale naprawde sporadycznie.

Teraz mi sie przypomnialo, model drzewcow mi sie nie podoba.

Od czasow 4, mam jakis uraz do miasta Heaven i pomimo, ze teraz nawet nie probowalem nim grac, to jakos niespecjealnie mnie "pociaga" ten zamek.

Permalink

Kahn - tutaj nie chodzi o gust tylko o klimat, a ten z H5 to połączenie przesadniej mangi z arabiskim akcentami. A Akadami NIGDY nie miala takich klimatów przypomne, że w H2 zamek czarodzieja był na stepach, a nie pustyniach. Jedyną jednostką nawiązującą nico do arabskiej kultury był Roc. W H3 Tower był zamkiem pustnno-zimowym, czyli pustynia ale nie jak sahara. Tower też nie był arabski, mimo że dżin pochodzi z arabskich mitów a Naga z Indyjskich, to nie ma znaczenia, bo w herosch każda jednostka mogłabyć praktycznie wszędzie(centaur, gargulec) i na klimat zamków nie wpływała jedna czy dwie jednostki. W H4 Akademia również nie była pustynna, więc nie wiem skąd ten pomysł.


Permalink

Yakin

90% jednostek z tej czesci miala kiczowate, badziewiaste modele, np. meduzy

Meduzy -- mogę się z tym zgodzić, ale przecież innym jednostkom Chaosu nie można było nic zarzucić. Gdzie są wg ciebie lepsze czarne smoki? W Dungeon z H5, czy w Asylum H4?

Zresztą, o czym tu gadać. Na miasta w H5 nie da się w ogóle patrzeć. Z zewnątrz wszystkie (no, z wyłączeniem Sylvan, ale to zrzynka z Disciples, więc szkoda na nie słów) wyglądają jak muszla klozetowa. A jednostki? Skoro w H4 są kiczowate, to jakie są w H5? Co powiesz o chochlikach, demonach, piekielnych ogarach, czartach, diabłach, krzyżowcach, aniołach? Wymieniać dalej? Skrajnie kiczowaty model ma też gargulec, golem, dżinn, rakszasa, kolos, całe Dungeon (zwłaszcza minotaury*), zombie, duch, wampir, kościany smok, rusałka, tancerz ostrzy, łowca, drzewiec, zielony smok. Natomiast na widok żywiołaków po prostu załamuję ręce. Różowe strzelby, głowa indyka na końcu wodnego węża itd.

Yakin

denerwowalo czasami, ze poszczegolne smoki roznia sie od siebie kolorem.

O, widzę że bardzo dużo grałeś w H3 skoro tak twierdzisz. Smoki różnią się wszystkim, nawet układem skrzydeł podczas lotu.

Yakin

Natomiast w h5 wiekszosc jednostek jest ladna.

Patrz dwa akapity wyżej.

Yakin

Ozywienie Umarlych - moj ulubiony czar:D ten czar + nekropolia = zwycieztwo bez strat

Ożywienie umarłych + Nekropolia = jeszcze większy brak balansu niż w H3 (tam też Nekropolia była za mocna).

Daegil

Ciężko jest wszystkim dogodzić, są fani, którzy wolą grafikę 2d i 3d... dla mnie gra po przejściu na trójwymiar zyskała nowy, lepszy klimat.

Nie znam ani jednej osoby, która grając w Heroesy przynajmniej od 7-8 lat stwierdziłaby, że grafika 3D to plus. Mnie samemu na myśl o prezentacji jednostek w menu bohatera i w mieście, koniecznością nieustannego obracania kamerą, kompletnym braku klimatu i ogromnymi wymaganiami sprzętowymi robi się ciut zimno.

Daegil

bo kto w ciągu tych kilku lat nie wymieni coś w swoim kompie?

Np. ja.

Daegil

bo zostanie się w tyle, (jak niektórzy tutaj :P ) kiedy wszyscy grają w nowego hirołsa

Zobaczymy czy za rok, czy półtorej o H5 nie będą przypominać wam jedynie wydawane doń dodatki.

W 100% zgadzam się a Haav Gyrem.

*Niech mi ktoś wytłumaczy, dlaczego w H5 minotaury to niewolnicy, podczas gdy w poprzednich częściach była to elita tego miasta. W H3 minotaury były tak przekonane o swojej dominacji na polu bitwy, że zawsze miały wysokie morale. Część bohaterów z tego miasta była minotaurami. W H4 tak samo. O co chodzi?


Liczba modyfikacji: 1, Ostatnio modyfikowany: 28.07.2006, Ostatnio modyfikował: Konquer

Permalink

Co do minotaurow, mogę jedynie dodać że w M&M8 Minotaury i mroczne elfy żyły w zgodzie, bez niewolnictwa z której kolwiek strony.;) Z H5 jedyna co mi się w miare podoba to gryfy, koszmary i sukkuby, czempioni i troche smoki. Reszta jest kiczowata, także nawet H4 wypada pod tym względem lepiej.


Permalink

Konqer

*Niech mi ktoś wytłumaczy, dlaczego w H5 minotaury to niewolnicy, podczas gdy w poprzednich częściach była to elita tego miasta. W H3 minotaury były tak przekonane o swojej dominacji na polu bitwy, że zawsze miały wysokie morale. Część bohaterów z tego miasta była minotaurami. W H4 tak samo. O co chodzi?

Tak to jest jak się pomija cały dorobek serii, zwłaszcza MM, gdzie minotaury były jednymi z najsilniejszych potworów (ustepowały tylko hydrom, tytanom i smokom), mogły zabić jednym ciosem, a bez wspomagania magią, co najwyżej można było byczki połaskotać mieczami (MM1-5).
Zamiast tego zaserwowano minotaury z opowieści o Podmroku, gdzie (chyba) były one jedną z ras niewolniczych mrocznych elfów, bez krzty własnej godności, a używano ich jako mięsa armatniego w różnych walkach.
Chyba już wszystko jasne?


Permalink

Nawet w Podmroku(FR) minotaury mimo że słabe, ale miały jakąś wlasną tożsamość, bo tam mroczne elfy miały niewolnków ze wszystkiego co się dało, nawet z wlasnego potomstwa:P Już dawno temu mowiłem,że fabularnie H5 to wielki niewypał, twórcy mogli chociaż nie dodawać numeru 5, sugerującego kontynuacje, jak tak bardzo zależało im na wlasnym pomyśle na świat. Choć sama koncepcja Dungeonu jak miasta mrocznych elfów bardzo mi odpowiada. Szkoda tylko że nie przypomina Alvaru z MM8(szczurolaki, m.elfy, minotaury, trolle, cyklopy, wiwreny, smoki ....itp)


Permalink

Konqer

Nie znam ani jednej osoby, która grając w Heroesy przynajmniej od 7-8 lat stwierdziłaby, że grafika 3D to plus.

no to juz znasz. tak sie sklada ze gram w heroesy od osmiu lat, znam wszystkie czesci i uznaje grafike 3d za plus


Permalink

Heh, zmoderowałem troszki wątek, ale widzę że się mały offtopik robi :-)
Wracając jednak do zamków musze pochwalic Haven, ostatno grałem z kumplem on miał Haven, ja Sylvan i za nic w świecie nie mogłem go pokonac ;-( Pierwszy ruszył się swoją kawalerią i już straciłem swoje wszystkie smoki(miał szczęscie na dodatek....), kusznicy też są super, tak samo i inkwizytorzy bo są bardzo wytrzymali. Ehhh widocznie muszę polepszyc swoją taktykę :-) Ale chyba Haven jednak jest najlepszym zamkiem :-)


Permalink

Najlepszym zamkiem oczywiście są Nekropolia :D. Zaczynając od przerażającego wyglądu zamku w połączeniu z muzyką - aż ciarki przechodzą. Jednostki natomiast słabe, ale za to każda ma jakąś właściwość, która stosowana odpowiednio danie niezwykłą przewagę. Szkielety to oczywiście masówka, często się zdaża, że to najpotężniejsza jednostka na polu bitwy (oczywiście na dużych mapach, gdy zdąży się ich nazbierać odpowiednia ilość). W Duchy można nie trafić. Pięknie to wygląda jak podchodzi 20 Aniołów, wykonują atak i nie trafiają, a potem porządna kontra. Wampiry zawsze były niepowstrzymane i tutaj też dają przeciwnoką się we znaki, a w dodatku uzdrawiają się. Arcylisze mają chmurę oraz kilka porządnych czarów. Upiory są bardzo dobrą jednostką w ataku, chociaż nadal żałuje, że w ich miejscu nie ma Jeźców śmierci (które są jedną z moich ulubionych jednostek w H5). Smoki chociaż są najsłabszą jednostką 7 poziomu mają większy przyrost od pozostałych i oczywiście nadrabiają ilością.
W dodatku dysponujemy czarem Ożywienie umarłych i Namiotem medyka, które przywracają stracone jednostki oraz mamy do dyspozycji jeszcze kilka plusów z pod znaku Nieumarłości.
Te cechy sprawiają, że w późniejszych miesiącach rozgrywki, zamek ten staje się niepokonany.


Liczba modyfikacji: 1, Ostatnio modyfikowany: 29.07.2006, Ostatnio modyfikował: Helian Liadon

Permalink

Konqer

O, widzę że bardzo dużo grałeś w H3 skoro tak twierdzisz. Smoki różnią się wszystkim, nawet układem skrzydeł podczas lotu.

Dobra, podaj mi roznice katow odchylenia od poziomu podczas lotu u poszczegolnych smokow, to Ci uwierze :P

Mi tam sie diably podobaja, czarty(tak sie odmienia?) tez, tancerz ostrzy i duch tez... zreszta o gustach sie nie dyskutuje.

I zdecydowanie wole jednostki z h5 niz z h4. Bo w poprzedniej wersji wszystkie jednostki byly takie okraglutkie, ze az mi sie rzygac chcialo.

Permalink

To mój pierwszy post :] Jak narazie to nie mam ulubionego zamku. Na czoło wysuwa się delikatnie Sylwan, powód : świetny wyglad wewnatrz, muzyka(w innych tez super), niesamowici druidzi mozliwe ze nawet za mocni, war dancerzy swietni jak na 2 lvl, rusałki bardzo dobre, zreszta tu nie ma słabych jednostek. Drzewce za mały damage ale sa nie do pzrejscia z takim defensem i zyciem.
A poza Sylwanem to i Nekromanta i Przystań i Lochy maja swoje wady i zalety.
Zdecydownie z tyłu jest inferno (3 pierwsze jednostki to mieso, troche to podciagaja natepne, jeszcze go dobrze nie znam wiec moge sie mylic). Narazie Akademia jest najsłabsza. Ma najgorsza jednostke pod chyba kazdym wzgledem -gagrulce. Z wygladu komplentne dno, obrazenia?? *śmiech* szkoda gadać. Wyrózniają sie w tym zamku magowie i 2 ostatnie jendostki, ale dla mnie to za mało. Moze jak sie ma kupe czasu to mozna stowrzyc duuza armie i wtedy cos zdziąłac. Ale na stracie to kapucha jest. A szkoda bo Tower w h3 był moim ulubionym. I wielki plusior ma 5-tka za włąsnie powrót do korzeni (czyli do 3) i esencji herosów wywalajac beznadziejne "innowacje" z 4 a pozostaiwajac te (jakze nieliczne) dobre elementy.
jakies kolorki mi sie tu właczyły :| dziwne
(yellow)już naprawiłem :-) - Tristan!!

Liczba modyfikacji: 3, Ostatnio modyfikowany: 4.08.2006, Ostatnio modyfikował: Tristan

Permalink

Mi o dziwo najbardziej podobają się Sylvan. Dlaczego o dziwo? Bo w H3 nie lubiłem tego zamku, a w H4 średnio. A tutaj stali się moim ulubionym zamkiem :)

Całkiem przyjemnie gra się też Akademią, również o dziwo, bo jej nie lubiłem wogóle ani w H3 ani w H4 ;) (W H2 też :P)

Ale tak ogólnie wszystkie zamki mi się podobają, brakuje mi tylko jaszczuroludów i orków ;)


Permalink

A mi brakuje przede wszystkim krasnali :P A ulubiony zamek to Sylvan. Mają dużą inicjatywę (wyjątek - enty), zwłaszcza smoki i tancerze. Mając Gilraena (specjalność Tancerze) na wysokim poziomie i artefakty do inicjatywy (Pierścień dający 20% do własnej inicjatywy, a także "smocza" seria, przydatny Kij Piekieł, nie wiem czy jest dostępny w normalnej grze, spotkałem go tylko w Kampanii :D) Tancerze są zabójczy. U mnie mieli 20 inicjatywy i uderzali o wiele częściej niż jednostki wroga. Jeżeli przeciwnik ma stwory w "kupie", to Tancerz jest idealną jednostką, by tam uderzać. Jego jedyna wada to mało życia (IMO ZA mało. Może mi ktoś wytłumaczyć, dlaczego Krwawa Furia, mroczna elfka, która jest kobietą, i ma również drugi poziom, ma o połowę więcej życia niż elf mężczyzna??) Umiejętność bohatera taka sobie, ale przy poziomie Eksperckim (czy nawet Mistrzowskim) można na ulubione cele wybrać najgroźniejszych wrogów z zamku przeciwnika. Jeżeli mamy dużo miast Sylvan, to szansa na cios krytyczny jest kolosalna. Koniecznością jest umiejętność Szczęście na poziomie eksperckim. Mając szczęśliwe ciosy Wielcy Łowczy zadają wielkie obrażenia, a zwykle szczęśliwy jest conajmniej 1 strzał. Wielcy druidzi, gdy jest ich mało, lepiej uderzają zaklęciami, później lepiej strzelać - zada się więcej obrażeń. Jednorożce są szybkie i silne, nie wiem, czemu na nie narzekacie. Oślepienie daje szansę na brak kontrataku (to samo u Zmór w Inferno - strach), a i statysyki mają nienajgorsze. Dodatkowo dają armii szansę na odbicie zaklęcia.

Konqer, czemu tak się wszystkich czepiasz? Ja również grałem we wszystkie części HoMM (za wyjątkiem dodatków do IV), i uważam, że przejście w trójwymiar było konieczne. Inne brzydkie jednostki H4? GIERMKOWIE!!! Wyglądają po prostu obrzydliwie. Hydry? Ładniejsze od giermków, ale są takie nijakie. Zielone wężowate cielsko, w H5 wyglądają znacznie lepiej. Smoki jakoś nie bardzo przypominają mi w H5 ogórki, a w H4 Czarny Smok nie był wcale taki piękny. Ohydne są wspomniane wcześniej meduzy, okropnie wyglądają harpie, tak sobie krzyżowcy, kiepsko diabły, słabo cerber, okropnie bohater czarnoksiężnik kobieta z Asylum (tutaj dopiero sobie zażartowali! Peruka na łysej głowie... A ty mówisz, że Heroes są poważne! I mówisz, że mają mieć mroczny klimat... Spójrz na H1, cała grafika jest bajkowa, nie widzę nic mrocznego w zamku czarodziejki, a nawet Fioletowe Smoki są bajkowe i wcale nie mroczne...), słabo ifryt, mam wymieniać dalej? Zresztą, tu chodzi o gusty, a o gustach się nie dyskutuje. Mi podobają się jednostki w H5 (z wyjątkiem gargulców, dżinów i entów, ale do wszystkich się przyzwyczaiłem i teraz doceniam ich wygląd i odwagę twórcow, że odważyli się je zmienić) i nic mojego zdania nie zmieni. Akademia jest zamkiem, który dobrze prezentowałby się w każdym środowisku. Czy to półpustynia jak w H2, czy zimowe scenerie jak w H3 (tutaj też panowie z NWC odeszli od projektu z H2, one w ogóle nie są podobne! Poza tym przeniesiono gargulce z zamku czarnoksiężnika, zamieniono niziołki na gremliny, wymiana roka na dżina, osłabienie magów i dodanie skorpen, które w H5 musiały być zmienione w coś innego, bo zwyczajnie nie pasowałyby do pustyni. Rakszasy świetnie się sprawdzają. Jedyne, co mi się w Akademii nie podoba, to bohater - czarodziej maharadża Budżykistanu... Wkurza mnie, jak siedzi sobie w loży na słoniu z fajeczką w gębie i conajwyżej machnie sobie różdżką... ale umiejętności ma całkiem niezłe (zwłaszcza znamię czarodzieja).


Permalink

Feanor

. Hydry? Ładniejsze od giermków, ale są takie nijakie. Zielone wężowate cielsko, w H5 wyglądają znacznie lepiej. .

Heh... bo Hydra tam ma wyglągać, ma mieć wężowate cielsko, bo to Wąż o 8głowach a nie dinozaur jak w H5:P

Feanor

Smoki jakoś nie bardzo przypominają mi w H5 ogórki, a w H4 Czarny Smok nie był wcale taki piękny.

Może to gusta ale czarny smok z H4 jak dla mnie byl jedną z najładnieszych jednostek:P.

Feanor

Ohydne są wspomniane wcześniej meduzy, okropnie wyglądają harpie, tak sobie krzyżowcy, kiepsko diabły, słabo cerber, okropnie bohater czarnoksiężnik kobieta z Asylum (tutaj dopiero sobie zażartowali! Peruka na łysej głowie... A ty mówisz, że Heroes są poważne! I mówisz, że mają mieć mroczny klimat...

Tu masz troche racji, ale Meduza ma bliższy wygląd do tego z Mitu:P

Feanor

Spójrz na H1, cała grafika jest bajkowa, nie widzę nic mrocznego w zamku czarodziejki, a nawet Fioletowe Smoki są bajkowe i wcale nie mroczne...), słabo ifryt, mam wymieniać dalej?.

Tu się chyba za galopowałeś, w tamtych czasach nie było możliwości przedstawienia straszych i mrocznych jednostek:P


Permalink

Haav Gyr

Feanor:
. Hydry? Ładniejsze od giermków, ale są takie nijakie. Zielone wężowate cielsko, w H5 wyglądają znacznie lepiej. .

Heh... bo Hydra tam ma wyglągać, ma mieć wężowate cielsko, bo to Wąż o 8głowach a nie dinozaur jak w H5:P

No tutaj może rzeczywiście przesadziłem, w mitologii to rzeczywiście był wąż, ale i tak w H4 ma dwie nogi za dużo ;) W H1 i H2 były beznogie. W H3 wyglądały podobnie jak w H5. Ale chodzi mi głównie o ich kolor.... Jest taki... zgnity (by nie powiedzieć sraczkowaty :D)

Haav Gyr

Feanor: Smoki jakoś nie bardzo przypominają mi w H5 ogórki, a w H4 Czarny Smok nie był wcale taki piękny.

Może to gusta ale czarny smok z H4 jak dla mnie byl jedną z najładnieszych jednostek:P.

No tutaj to już gusta a o gustach się nie dyskutuje, jak to już ktoś wiele razy powtarzał w tym temacie :)

Haav Gyr

Feanor:Ohydne są wspomniane wcześniej meduzy, okropnie wyglądają harpie, tak sobie krzyżowcy, kiepsko diabły, słabo cerber, okropnie bohater czarnoksiężnik kobieta z Asylum (tutaj dopiero sobie zażartowali! Peruka na łysej głowie... A ty mówisz, że Heroes są poważne! I mówisz, że mają mieć mroczny klimat...

Tu masz troche racji, ale Meduza ma bliższy wygląd do tego z Mitu:P

Hmmm, nie przypominam sobie, by meduza w micie miała nogi... Nie pamiętam tego fragmentu o dolnych partiach ciała :D Ale głowę z wężami miała i w dwójce, i w trójce, i w czwórce.

Haav Gyr

Feanor: Spójrz na H1, cała grafika jest bajkowa, nie widzę nic mrocznego w zamku czarodziejki, a nawet Fioletowe Smoki są bajkowe i wcale nie mroczne...), słabo ifryt, mam wymieniać dalej?.

Tu się chyba za galopowałeś, w tamtych czasach nie było możliwości przedstawienia straszych i mrocznych jednostek:P

Hmmm... Quake, Duke Nukem, Doom, te gry pochodzą z podobnych czasów. Ta trzecia jest nawet starsza. Mimo to wtedy naprawdę potrafiły przestraszyć (może za wyjątkiem Duke'a)... Myślę, że to przykłady na to, że można było wtedy zrobić straszne i przerażające postacie. Oczywiście teraz nikogo by nie przeraziły, conajwyżej wzbudziły śmiech starą techniką (to samo w kinie, technologie, które kiedyś dawały dobry efekt, strasząc widzów, dzisiaj wzbudzają śmiech. Ale to nie zmienia faktu, że nadal są ludzie lubiący takie klasyki oglądać ;) )


Liczba modyfikacji: 1, Ostatnio modyfikowany: 26.08.2006, Ostatnio modyfikował: Feanor

Permalink

Witam

Jeśli chodzi o ulubiony zamek to przez całą serię aż do wyjścia HoMM 5 uważałem Necropolis za najlepszy zamek. Nieskromnie mówiąc osiągnąłem bardzo wiele grając tym zamkiem. W tej części strasznie mnie rozczarował. Trzyma klimat, ale to już chyba nie jest mój klimat. Może się zmieniłem przez te wszystkie lata?

Uwielbiam grać mrocznymi elfami. To jedyny zamek zdolny do blitzkrieg'u. Nie wykupuję tu nic powyżej Matron Cienia i ogrywam zarówno graczy po sieci jak i komputer. Wg mnie świetną jednostką są krwawe furie - niesamowicie duża inicjatywa pozwala nawet 3x zaatakować zanim nastąpi tura przeciwnika. I jest ich dużo. Wspomagane silną magią oraz matronami cienia są na prawdę trudne do powstrzymania. Przy dobrej taktyce można zdjąć większość jednostek strzelających wroga zanim będzie jego tura. Potem asekuracja jeźdźcami jaszczurów, których należy jeno odpowiednio ustawić w walceby dodatkowo kąsały przy błyskawicznych atakach furii. W sumie mam strategie opracowane dla każdego z zamków ale najprzyjemniej gra mi się właśnie furiami :P


Permalink

Moim ulubionym zamkiem w HoMM 3 zawsze była "Cytadela" (być może dlatego, że nikt inny nią nie grał :P). Tazar sprawiał, że bagienne istoty były bardzo wytrzymałe. W HoMM 4 moim faworytem była "Nekropolia" głównie poprzez czary przywracające... i niszczące życie, no i wampiry. W "piątce" to też się nie zmieniło. Nekropolis jest silną frakcją przez to, że więcej bitew = więcej posiłków. Rozkładająca się armia wroga nie będzie zachwycona widząc legiony szkieletów napinających strzały na cięciwy. Mimo, że siły są bardzo dobrze zalansowane i w każdym zamku mi się coś podoba, to jednak zawże będe miał słabość do umarlaków :).


Permalink

Ja lubię Dungeoi i Nekropolię bo mają całkiem fajny klimat. Mojemu bratu podoba się akademia ( pomijając gargule, które wyglądają jak płyty nagropkowe :]) bo jak mówi czarodziej podczas walki ma fajną animację czarowania.

A teraz co mi się nie podoba ;]
Gargulce - bo wyglądają jak płyty nagropkowe
Diabły - bo mają zbroję, która wygląda jak stalowy piec ;]
Krwawa Furia- tu nie jest tak źle, ale drażni mnie, że jak giną to padają na twarz i wbijają swoje sztylety pod kątem 90* w ziemię
Chłopi - oblesnie zrobiona jednostka
Zombie - wyglądają jak topielce ( gdzie te wspaniałe Zombiaszki z H3?)
Giermokowie z h4 - bo gdy ida wyglądają jak by miali kupę w spodniach ;]

Nie jestem rozczarowany nowymi Hirołsami, gdyż traktuję je jako zupełnie nową grę opartą jedynie na podobnych zasadach rozgrywki jak w pozostałych Herosach. Dla mnie seria prawdziwych Herosów skończyła się na Shadow of Death. Pozostałe części to nieudolni naśladowcy poprzedników.

Niestety unikatowy klimat herosów przepadł bezpowrotnie. Może dlatego, że jesteśmy starsi? Wkażdym razie trudno by nowe części budziły w nas te same ciepłe uczucia.


Permalink

Moim ulubionym miastem jest Akademia. Wlasciwie to miasto zawsze bylo moim ulubionym. Czarodzieje zawsze byli potezni i to nie ulega watpliwosci (nekropolia tez sie chowa :P). Jesli chodzi o jednostki, to jedynym tragicznym nieporozumieniem sa gargulce. Bardzo podobaja mi sie Czarodzieje(ulepszeni), Golemy oraz oczywiscie Giganci i Tytani :] Jezeli chodzi o Dziny, to tworcy nie bardzo sie popisali, ale nie jest zle, bo ulepszone sa nawet nawet...
Poza tym lubie tez Sylvan oraz Przystan - ja z tych dobrych :D