Imperium

Behemoth`s Lair

Czy H4 została słusznie nazwana niewypałem?

Permalink

Nie zgodze się z przedmówcą, bo mimo ciasnoty H3, miasta wyglądały bardziej realnie, w H4 system "schodów" bardzo szybko sie nudzi, jedynie zmienność otoczenie sprawia że miasta są ciekawe. Gdyby połączyć te dwie rzeczy, postwałby idealny niemal obraz miast.
Swoją drogą zauważyłem, że w H4 niektóre miasta najlepiej wygłądają na "obcych" terenach. Przynajmniej jak na mój gust, np:
Rezerwat na bagnach czy Azyl na lawie i śniegu.


Permalink

Gram w H4 od kilku lat przeważnie w trybie multiplayer, próbowałem też 5 i 3 ale się nie umywają. Moim zdaniem H4 rządzi, przede wszystkim świetny klimat i nieliniowa mozliwośc rozwoju bohaterów. Każda mapa i rozgrywka to nowa przygoda...
Chciałem naprawdę poznac inne części ale w porównaniu z h4 są nudne i beznadziejnie puste.

Permalink

H4 to nie wypał wole H5 ma lepszą grafike i grywalność ;)

Permalink

Przede wszystkim niewypał piszemy razem i moim zdaniem to określenie bardziej pasuje do H5.

Permalink

Marron

H5 ma lepszą grafike

Nie powiedziałbym. HoMM5 ma strasznie przesłodzoną grafikę, która wyzbywa z gry ten klimat. Szczerze mówiąc, wolę grafikę z HoMM4.


Permalink

HV ma grafikę przesiąkniętą mangą. Większość jest zrobiona "po japońsku". Nie czuje się tego aż tak, kiedy już się zacznie na poważnie grać, ale jeśli nagle chcesz się przerzucić z czwórki czy trójki to widać ową mangę.


Permalink

Marron

lepszą grywalność ;)

W który świecie? Mało kto przy HoMM V może siedzieć więcej niż 3 godziny.
Dla porównania - w H III ludzie grają i po 16 godzin, a nawet więcej.

Permalink

Kameliasz

Marron: lepszą grywalność ;)

W który świecie? Mało kto przy HoMM V może siedzieć więcej niż 3 godziny.

To znaczy, że jestem wśród nielicznej "eilty"? ;P Ja przeciw piątce nie mam nic poza tym, że ma z lekka mangową grafikę i zrywa z dawnym światem. Poza tym jest całkiem w porządku ;)


Permalink

HoMM V na pewno nie ma lepszej grywalności :P Jak usiadłem do tego tytułu podniecony, że kolejne zarwane noce są przede mną to okazało się że gra znudziła mi się po 30min LoL Myślałem ze cała seria już mi zbrzydła i tak sobie powiedziałem " a może zagram w IV i zobaczę czy to V jest do bani czy naprawdę seria mi się znudziła" Jak się okazało, usiadłem do Herosów IV o ok.15 a skończyłem o 23!!! Cały scenariusz rozegrałem ;) I stwierdzam stanowczo, że to V częśc jest nie wypałem a już się bałem że cała seria mi sie znudziła :D
P.S. Dziś grałem pierwszy raz w Equlibris hehe na szczęście to tylko mod ;) ale nie powiem bo poprawia nieco rozgrywkę, która stała się bardziej wyważona :D

Permalink

Mnie też męczy ta nagonka na część V. Dokładnie to amo było jak wychodziła część IV. Wszyscy nadawali równo, nie zostawili na niej suchej nitki. Teraz gdy wyszła część V wszyscy tylko mówią jaka to super jest część 4, a 5 do bani. Trochę obiektywizmu, ludzie.


Permalink

Ja nigdy nie narzekałem na HIV :) Od kiedy wyszła bardzo mnie te nowinki w grze zaciekawiły i postanowiłem się jej bardziej przyjżec a nie od razu mieszac z błotem :P Niestety nie da się ukryc iż V częśc nic nie wniosła :( Nawet dodatek dzikie hordy pomimo iż dodany został kolejny zamek i wybór ulepszeń jednostek nie zachęcił mnie do gry na dłużej... Niestety panowie dodawanie kolejnych ras czy innych głupot nie pomaga! Nie tędy droga! Nie zapominajmy że czasami prostota rozgrywki jest naj grywalniejsza :) Dziś toczę pojedynek online w HIV :D Ach ciekawe jakie taktyki zastosujemy ;)

Permalink

To fakt, że sama grafika 3D nie stanowi o sukcesie gry (poza tym nie wszystkie PC to wytrzymują). Ja choć może to dziwne zacząłem od H4 i żyję w jej świecie od kilku lat (może dlatego, że długo grałem z kumplami w trybie hot-seat... po prostu te nieprzespane noce trwające do dziś):)

Liczba modyfikacji: 1, Ostatnio modyfikowany: 10.06.2008, Ostatnio modyfikował: Filus

Permalink

Moją ulubioną wersją jest H4. Jedyne co mi się w nim nie podoba, to niskie AI.
W H3, wynik walki można łatwo ustalić przed rozpoczęciem bitwy, patrząc na liczbę poszczególnych jednostek i atrybuty bohatera. W H4 nie jest już to takie oczywiste i może się zdarzyć wiele nieprzewidzianych rzeczy.
A odnośnie H5, to przejście na 3D tak podniosło wymagania sprzętowe, że moim zdaniem było to jeszcze za wcześnie. Na moim kompie poszedł H5 i grałem w niego, jednak wolę ładne renderowane 2D z H4, niż 3D przy najniższych ustawieniach.

Permalink

Kochani, nie róbcie offtopu i wypowiadajcie się na temat tzn. o Heroes IV, a nie III czy V. Kolejne posty zawierające fragmenty nie-na-temat będą edytowane bądź całkowicie usuwane.


Permalink

Ja osobiście doceniłem Czwórkę po latach. Kiedy wreszcie dotarło do mnie, że to, co nie jest H3, też może być Heroesem, zmieniłem punkt widzenia. Jest wiele rzeczy, które w Czwórce mnie drażni, wymieniliście je, więc powtarzać nie będę; w każdym razie, wydaje mi się, że tej grze należy się rehabilitacja- kasowego sukcesu nie zrobiła, 3DO przez to padło, ale miała w sobie to coś... No i to ostatni HoMM, który zakładał polityczne wątki kampanii.


Permalink

Zdecydowanie jestem gotów podpisać się pod postem powyżej ^. W H4, choć innowacje były ciężkie do przełknięcia, dało się przyjemnie grać. To jednak było Heroes, z tą samą świetną grywalnością, (i tutaj dałbym pewne porównanie, ale miało nie być o innych częściach, cóż ;))

Pozdrawiam :]


Permalink

H4 nie jest takie złe. W skali od 1 do 10 dałbym im 8.


Permalink

Dokładnie, patrząc z perspektywy czasu Heroes IV nie było do reszty spalone. Nie bez znaczenia było to, że miała tak silnego poprzednika jak H3. A także zdecydowanie zbyt dużo tak gwałtownych innowacji.


Permalink

Wg. mnie, gdyby część trzecia nie była tak dobra, to prawdopodobnie czwórka zrobiłaby dużo większą karierę. Na szczęście (niestety) H3 było grą świetną, co spowodowało, że wiele zmian wprowadzonych w H4 zostało uznanych za niekorzystne ze względu na duże różnice w porównaniu z trójką.


Permalink

Dla mnie to wszystkie części Herosów ( od 1 do 5) są takie same. Oczywiście najfajniejsza jest HII ale H 4 i HV też są świetne. O HII i HI mam narazie niezbyt wygórowaną opinie.