Imperium

Behemoth`s Lair

Refleksje i przemyślenia na temat Starego Świata

Permalink

Dzisiaj, szukając kilku potrzebnych rzeczy natknąłem się na stare katalogi gier, sfatygowane pudełko po "Crusaders Of Might and Magic" (oj, sfatygowane to mało powiedziane ;) ), stary notes, gdzie kiedyś wszystko odnośnie kampanii w Heroes I było spisane - jak je przechodziłem, teraz to tylko kawałki kartek oraz ulotki 3DO. Chwila refleksji...
No właśnie, postanowiłem założyć taki temat, aby przypomnieć sobie stare czasy, wyciągnąć kilka wniosków, porównać, przemyśleć czego nie ceniliśmy, a co straciliśmy. W skrócie - dyskusja na temat powodów upadku 3DO, ich ostatnich produktów, jakości, czy w ogóle były to twory godne uwagi, co by się stało gdyby jednak... O ostatnich produktach jest trochę tutaj: http://www.celestialheavens.com/forums/viewtopic.php?p=54709#54709
Czy istniały jakieś inne, nieznane, bądź planowane, nowe tytuły "...Of Might And Magic"? Czym dokładnie miało być "Dragon Wars" i dlaczego zostało anulowane? Czy gdyby 3DO przetrwało i stworzyło Heroes V, to czy byłoby to dzieło o wątpliwej jakości? Wszak kilka grafik było - z Kwasowej Groty: http://www.h5.acidcave.net/Aimg/nwcimageh5.jpg
A gdyby przyłożono sie ZNACZNIE BARDZIEJ do Crusaders, bądź Warriors? Podzielmy się zatem opiniami.
Myślę, że odsunięcie od produkcji Johna Van Caneghema (nie pracował on przy Crusaders, ani Warriors i tak dalej...) było podstawowym błędem. Dwa: Liczenie na fanów, którzy kupią wszystko co jest "Of Might And Magic", zaś sam projekt wyglądający "w miarę", na tyle żeby to kupili to także spory problem. Po raz kolejny okazuje się, że jakość jednak góruje nad ilością. Na koniec powiem, że 3DO, NWC istniałyby nadal, gdyby pozwolono Van Caneghemowi samemu prowadzić sagę, a do każdego tytułu poświęcać mnóstwo pracy, aby sukces był, żeby gracze byli zadowoleni, a nie rozczarowani.

Liczba modyfikacji: 1, Ostatnio modyfikowany: 3.05.2008, Ostatnio modyfikował: Fentrir

Permalink

Niestety należę do pokolenia, które światem Mocy i magii zaczęło się interesować już po upadku 3DO. Wniosek: niewiele mogę powiedzieć. Pamiętam jednak, że ktoś kiedyś doskonale podsumował 20-letnią pracę NWC nad tą serią:

Tajemniczy mysi sprzęt

Oni umieli robić świetne gry, tylko nie potrafili ich sprzedawać.

Nie oszukujmy się – Gwardia Arcymistrza JVC włożyła w tworzenie swoich gier tyle pracy i pieniędzy, że nie mieli szans na przetrwanie. Po prostu nie mieli za co. Kiedy zorientowali się, że we współczesnym świecie tylko złoto się liczy i nie da się bez niego obejść, było już za późno – stąd takie potworki jak H4 (mam na myśli stopień dopracowania), MM9, Crusaders, Legends, itp. Generalnie zawiniło 3DO – pozwolę sobie przytoczyć fragment pewnego wywiadu przetłumaczonego przez Acida:

Computer Game Magazine - Jon Van Caneghem (przełożył Acid dragon)

CGM: Jakie decyzje podjęte przez 3DO były najgorsze odnośnie New World Computing lub Twoich gier?

JVC: Cóż, było ich kilka. Myślę, że serie 'Might and Magic’ oraz Heroes mogły istnieć jeszcze przez długi czas, jeżeli tworzylibyśmy coś nowego, innowacyjnego co 2-3 lata. Jednakże zapotrzebowanie na „wzrost sprzedaży” zlecane przez 3DO zmuszało nas, aby tworzyć nową grę MM oraz HoMM każdego roku – niektóre w 10 miesięcy lub jeszcze krócej!

Po drugie, jednym z głównych powodów, dla których chciałem współpracować z 3DO była możliwość stworzenia gry 'Might and Magic Online’. 3DO miało całą infrastrukturę [chodzi prawdopodobnie o techniczne możliwości gry on-line – przyp. Acid] z ich gry pt. Merdian 59. Ze wszystkimi pomysłami, które miałem (a większość z nich ciągle nie pojawiło się w obecnych grach), mogliśmy stworzyć coś naprawdę wspaniałego. Dla mnie przyszłością w 1996 roku były zdecydowanie gry on-line. Niestety, decyzja stanowiła, że za te same pieniądze, które były potrzebne na stworzenie MMO, 3DO mogło stworzyć trzy gry na PS2.

Po trzecie, od pewnego momentu decyzje podejmowane przez 3DO odnośnie tego, jakie produkty należy produkować i rozwijać były zupełnie podporządkowane zarządowi d.s. sprzedaży!! Oto jak to wyglądało: Oddziały developerów [takie jak NWC – przyp. Acid] oraz szefowie działów w 3DO tworzyli listy projektów, jakie chcieliby zrobić lub mogliby zrobić, a 'dział sprzedaży’ wtedy szacował, ile z tych hipotetycznych gier można by sprzedać i to właśnie decydowało o wysokości budżetu danej gry – lub nawet o tym, czy w ogóle jest warta tworzenia. Szaleństwo!

CGM: Jak bardzo byłeś zaangażowany w gry 'Heroes of Might and Magic IV’ lub 'Might and Magic IX’? Co sądzisz o tych grach?

JVC: Pracowałem nad wstępnym planem dla Heroes IV. Potem, gdy sprawy zaczęły się pogarszać (gdzie kucharek sześć…) musiałem pomóc skończyć grę i sprawić, aby była w stanie pozwalającym ją wydać. Trzeba jednak przyznać teamowi tworzącemu H4, że stworzyliśmy dobrą grę pod względem zabawy, choć miała ona wiele wad, z których byłem bardzo niezadowolony. Nie miałem praktycznie żadnego wpływu na MMIX. Jeżeliby to ode mnie zależało, ta gra nigdy nie zostałaby wydana.

CGM: Z pewnością musiałeś mężnie sprzeciwać się [odwoływać się] w imieniu New World Computing niektórym decyzjom 3DO – czy wszystkie były „rzucaniem grochem o ścianę” ? Czy też szefowie 3DO po prostu nie wiedzieli co robić?

JVC: Tak. Pomyślałbyś, że prawdopodobnie jedyny twórca gier z dwoma sagami, które przeszły do Panteonu Sław, w dwóch różnych gatunkach, na przestrzeni dwóch dekad może wiedzieć co-nieco o ich rozwoju i udzielać rad! Ba! Jak grochem o ścianę, ślepa niewiedza – nazywaj to jak chcesz. Ja się poddałem.

HoMM… Chyba też nie bez znaczenia będzie krótka wzmianka April Lee:

April Lee

There was a lot of pressure [pewnie ze strony JVC ;-) ] on those of us working on H3, because H2 had been so successful. The company was expanding and many new people were hired. It was a pretty traumatic time.


Liczba modyfikacji: 2, Ostatnio modyfikowany: 24.04.2017, Ostatnio modyfikował: Tarnoob

Permalink

Eh no cóż można powiedzieć... Heroes 3 wprowadza nas w niesamowity świat. Wielka mapa, Wielkie bitwy, Wielcy bohaterowie... Takich gier już się nie robi. Heroes 3 mimo przestarzałej grafiki ma w sobie coś co wciąga i fascynuje. Są jeszcze dwie inne gry, które takie wrażenie wywarły mianowicie: Clash i Disciples 2. Choźby i minęło kilka lat to ja i tak z miłą chęcią będę wracał do tych gier.


Permalink

@Tarnoob Jedwabislav: Piszesz, że to tylko fragment wywiadu, a wiesz może, gdzie jest jego pełna wersja?

Permalink

– Tarnoob, czy mogę podać tu linka do Acidcave?
– Ależ owszem, proszę bardzo!

http://www.acidcave.net./jvc.html


Liczba modyfikacji: 1, Ostatnio modyfikowany: 16.09.2016, Ostatnio modyfikował: Tarnoob