Imperium

Behemoth`s Lair

Ogólna dyskusja o kampaniach

Permalink

Próbowaliście przejść podstawową kampanię na poziomie ekspert lub wyższym? Zastanawiam się czy ktokolwiek to przeszedł... próbuje po kolei wszystkie kampanie - zobaczymy, w którą najdłużej da się pomęczyć:D
Jak na razie świetny przykład tej z Lysanderem - prawie 0 strat od 2 rundy i przy 4hirkach (lysander ~16lv proetho ~14 kleryk~11 ktoś z ładu jakiś niższy) + wiadomo krzyżowcy i mnisi z mapy muszę pokonać >50ifrytów, prawie 50 chyba nocnych mar? i oczywiscie mase gorgon i minotaurów w jednej armii. Nawet wszystkich ifrytów nie wykańczam...
Tak więc eksperci jeśli tacy są wypowiadać się:)


Liczba modyfikacji: 1, Ostatnio modyfikowany: 18.01.2014, Ostatnio modyfikował: Hellburn

Permalink

Przechodziłam na najwyższym Lysandera i Elwin i Shaera. Nie dam głowy czy tą z Emilią też, to było dawno. Wiem, że gdzieś do połowy córkę pirata potem się znudziłam. Ogólnie nie jest to trudne, ale na pewno ciekawsze. W H3 i H4 praktycznie nie gram już na niższym niż najwyższy poziomie, bo komputer to i tak kretyn :P


Permalink

Kiedyś jak jeszcze grałem w H4 to przeszedłem pierwszą mape kampani nekromantów na najwyższym poziomie, później już się nie dało bo w 2 misji chyba nie miało się zamku na początku i trzeba było zabić troche neutralnych których było dużo więcej (według mnie to błąd że na wyższych poziomach trudności neutralne są silniejsze).


Permalink

Aryene

Przechodziłam na najwyższym Lysandera i Elwin i Shaera... Ogólnie nie jest to trudne, ale na pewno ciekawsze.

hmm... nieźle:D jakbyś mogła to weź zrob 1 runde lysandera i pokaz np screena jak jedziesz w 2 rundzie jakies trudniejsze albo sytuacje przed bitwą np... bo nie mam pojęcia jak można rozjechać to co wcześniej opisałem w takiej sytuacji... może ty miałaś inaczej jakoś może wcześniej lepiej zagrałaś nie wiem :| ale raczej zbytnich strat nie miałem...

Kumbat co do tych stworków to tak samo myśle...


Permalink

Heh, w H4 nie grałam od dłuższego czasu i zdecydowanie nie miałam tego w planach. O ile pamiętam kampania z Lysanderem sama w sobie była piekielnie prosta, a w przypadku, gdy potworów było więcej wszystkich bohaterów można było doprowadzić na naprawdę wysokie poziomy dla danej mapy. Zamków było pełno, przyrosty większe niż potworów na mapie, a przy walce bazowałam na przywołaniach. Tak samo w Elwin i Shaera, tam możliwości tego były jeszcze większe.


Permalink

Jeśli jesteście ekspertami to nie grajcie kampanii dla noobów tylko zagrajcie w turnieju Polski podaje link: www.generalsguild.com/homm/pl Sam jestem chetny do gry , czekam na propozycje , piszcie na nr gg: 1889663

Permalink

Ja przeszedłem wszystkie, chociaż nie zawsze było to proste. Myślę, żę mimo wszystko, najłatwiej na najwyższym poziomie przejść Kampanię ładu. Sporo czarów, które pozwalają na indywidualną walkę bohatera. Spowolnienie, Szał, Iluzja, Hipnoza, Zapomnienie.

Z Warejackiem, podobnie, jak z Tawni Balfour najtrudniej było w pierwszej misji.

Misję z Lysanderm, w której szukają Wyroczni Świtu, pamiętam. Walka z Ifrytami ( i bodajże ze zmorami rzeczywiście do łątwych nie należała). Kurcze, jak wszystko z głowy ulatuje. Jakie kombinacje mogłem tutaj stosować? Może pieśni pokoju?

Przy tej okazji muszę dodać, że wszystkie kampanie z podstawy przechodziłem dwa razy (oprócz Natury, wyskakuje mi tam niestety jakiś błąd, pomimo tego, że mam oryginalną wersję). Wiem, że Gaudolthem męczyłem się za pierwszym razem w pierwszej misji.

Może zagram jeszcze kiedyś w Kampanie z podstawki. Po raz trzeci:) Najfajniejsza ta z Tawni Balfour. Ciekawa fabuła i morskie podróże:)

[scalenie: 2007-09-01 19:07:11]

Ja przeszedłem wszystkie, chociaż nie zawsze było to proste. Myślę, żę mimo wszystko, najłatwiej na najwyższym poziomie przejść Kampanię ładu. Sporo czarów, które pozwalają na indywidualną walkę bohatera. Spowolnienie, Szał, Iluzja, Hipnoza, Zapomnienie.

Z Warejackiem, podobnie, jak z Tawni Balfour najtrudniej było w pierwszej misji.

Misję z Lysanderm, w której szukają Wyroczni Świtu, pamiętam. Walka z Ifrytami ( i bodajże ze zmorami rzeczywiście do łątwych nie należała). Kurcze, jak wszystko z głowy ulatuje. Jakie kombinacje mogłem tutaj stosować? Może pieśni pokoju?

Przy tej okazji muszę dodać, że wszystkie kampanie z podstawy przechodziłem dwa razy (oprócz Natury, wyskakuje mi tam niestety jakiś błąd, pomimo tego, że mam oryginalną wersję). Wiem, że Gaudolthem męczyłem się za pierwszym razem w pierwszej misji.

Może zagram jeszcze kiedyś w Kampanie z podstawki. Po raz trzeci:) Najfajniejsza ta z Tawni Balfour. Ciekawa fabuła i morskie podróże:)

Liczba modyfikacji: 1, Ostatnio modyfikowany: 1.09.2007, Ostatnio modyfikował: Devin

Permalink
Ho ho, kiedy to się Podstawkę przechodziło ;-) chyba ze 4 latka z kawałkiem temu...

Aryene

bo komputer to i tak kretyn :P


Tak to prawda...

Ale...czasami denerwował ;)

Kumbat

według mnie to błąd że na wyższych poziomach trudności neutralne są silniejsze).


Nie taki do końca...

To właśnie gracz musiał zmierzyć się sam ze sobą. Zadać pytanie: Jak to zrobić bez zaplecza?? ;)

Przeszedłem trzy razy Podstawke. Raz na Ekspert dwa razy na Champion. Dwa razy Gathering Storm (pierwszy raz Ekspert, drugim razem Champion), a z Winds of War tylko 3 kampanie i to na Ekspercie.

Fabuła Podstawki mym zdaniem: Doskonała.

P. S. Ostatnio mam jednak wielką ochote wrócić do Czwórki.

Pozdrawiam,
Draxenus.

Liczba modyfikacji: 3, Ostatnio modyfikowany: 6.01.2008, Ostatnio modyfikował: Dragon Killer

Permalink
Ja zaliczyłem dzisiaj kampanię życia z Lysanderem (dwa dni gry ) na ekspercie noo nie powiem trudno było. ale dzięki temu iż Proeto miał na maksa rozwiniętą magię a w drużynie było jeszcze dwóch magów i woj to z ifrytami sobie poradziłem. szczególnie iż Lysander miał taktykę na poziomie nieco wyższym niż na początku bo wszystko w walkę wpakowałem. przez co kapłani tylko zaklęcia rzucali a on szedł jak przecinak.(zaliczył około 3-4 wskrzeszeń zanim sam uwalił ifryty) Na zmory dobrym pomysłem jest grupowa ochrona przed śmiercią o ile nie masz dodatku Equilibris. bo tam noo nieco się to wszystko zmienia.
Permalink

Kampanie HIV to łatwizna. Przechodziłem jedna po drugiej (wystartowałem od razu po zakupie) i w 3 miesiące wszystko przeszedłem. Według mnie o wiele trudniejsze są kamanie HIII. Na wysokim (nie pamiętam jakim) poziomie przechodziłem tylko "Cene pokoju" i na spokojnie ją przeszedłem. Wogóle najprostsza dla mnie po pierwszej misji, była ostatnia. Magnusa rozwaliłem jednym zaklęciem. Obecnie nie gram w HIV ale przygotowuje się do przejścia ostatniej misji Winds of War na czempionie.