Imperium

Behemoth`s Lair

Maghdar

Magh właśnie wyszedł ze spiżarni pochłaniając kartofla i zastanawiając się jak może teraz pokrzykiwać na koboldy przy budowie skoro została ukończona niespełna tydzień temu... Widok Ira wcinającego kanapkę z koncentratem nie dziwił go, lecz Ferg i tajemnicza nieznajoma bardziej....
- Jeśli masz na myśli alchemików - prawowitych jej członków, którzy robią coś w sprawie tego Stowarzyszenia to trafiłaś tylko na mnie. Tutaj jestem pożądanym członkiem i nie mało elixirów już naważyłem. A jeżeli masz na myśli jego - wskazał na Irydusa - to się...
Zamiatający właśnie Gildię Krzas wziął chusteczkę i wysmarkał w nią... lepiej nie wiedzieć co. Ir jak wryty stał ciągle z podniesioną ręką, w której przed chwilą trzymał chustkę. - No... to by było na tyle Twojej twórczości- powiedział Magh i zaczął się cicho śmiać.
To nie była spiżarnia tajna, tylko ta, w której przechowujesz koncentrat. Jest tam tajne przejście do spiżarni z pieczonymi ziemniakami. Może opowiesz mi o swoim wywarze? - khy khy! erghhkfuu! @*&!%@$!#!! - Nie przejmuj się Krzasem, on tak już ma...
Jeśli czegoś potrzebujesz - przynosisz na własną rękę. Ze spiżarni mogą korzystać tylko wyżej postawieni w tej hierarchi. Jakieś zbyteczne dla nas* składniki na pewno zostały w siedzibie twoich koncetratów, więc użyj ich. Więcej nie mogę ci już pomóc. *nas - członków...
Przypominając sobie Volka wrzeszczącego i biegającego po Gildii, wyjął mały flakonik z proszkiem i rzucił pod nogi Sylfce. Probówka zbiła się i uwolniła zielonkawy dym, w którym to znajdowała się teraz Selina. Po chwili wyszła z już normalną głową. ( o ile można nazwać ją...
Na kolejną wyprawę ruszycie lepiej przygotowani... ruszycie ze mną. Uczynimy to, ale wpierw muszę coś zrobić...- spojrzał na miecz przywiązany u jego pasa. - Pomogę Ci! Na honor mych przod... - Nie. Muszę zrobić to sam. To nie jest sprawa dla Was- przerwał mu Maghdar.- Mam tylko...
Anioł wzniósł kulę na wysokość piersi i ów kula wnikła w jego zbroję, a raczej serce. Na kapturze pojawił się złoty znak przypominający oko ze zwężoną źrenicą. Delikatnie opadł na ziemię i podszedł do leżącego na podłodze zemdlałego Defa. Podparł go pod ramieniem i...
Magh widząc, że Def już do siebie wrócił i nareszcie mógłsię trochę zaopiekować Gildią, zaproponował elfowi wywieszenie awansów na Marmurowej Tablicy. Kiedy spacerkiem przeszli w stronę Gildii z dumą i zadowoleniem anioł wskazał na wznoszącą się wysoko ponad ich głowy. - I...
Lubujecie w książkach o tematyce fantastycznej stworzonej przez polskich czy zagranicznych autorów?
Magh trzymany w niepewności odpowiedział w międzyczasie Irowi. - Nowa procedura awansów i tyle. I odszedł do swego stolika. [b]Ilness: Post nadaje się tylko i wyłącznie do kasacji - nie wnosi nic nowego do tematu. Następnym razem proszę o większą dbałość o treść. [/b]
Magh spojrzał z niepokojem na trzech "osobników", którzy nerwowo wymieniali zdania na zewnątrz. - W czym problem? -zapytał zapobiegawczo Anioł. Nasz przywódca nie raczy nam, mnie i Nebiriosowi - wskazał na Demona - udać się na bagna!- pożalił się Wampir z nadzieją, że coś na to...
<[Dagon: Kilka lat(chyba 3) temu przeczytałem //Kamień Filozoficzny// głównie w celu sprawdzenia na czym polega "fenomen Harrego Pottera". Nie spodziewałem się niczego nadzwyczajnego i rzeczywiście, książka nie była zbyt ambitna, ale interesująca. I to mi się podobało! Idealna...
Co prawda jeszcze 4 dni, ale i tak wypiję za Korda. :}
Jak to określiłeś w "Kamulcu" było więcej akcji. Był cerber Puszek, jakaś ciekawa zagadka do rozwiązania, Ten-Którego-Imienia-Nie-Wolno-Wymawiać pojawił się we własnej osobie. Patrząc na te elementy możemy wywnioskować, że porównywalnie są tak samo ciekawe. Jednak jak już...
Może i racja, ale mnie bardziej ciekawiło co się stanie w tej pierwszej części. To był pewnego rodzaju test, czy saga spodoba się w dalszych częściach. Są też tacy, którzy czytają te książki tylko po to, żeby dowiedzieć się co się stanie, choć niekoniecznie je lubią....
Volk i Neb żwawo i pewnie zmierzali przed siebie na spotkanie stworzeniu wymienionym w zadaniu. Magh ciągle czekając na głosy wszystkich członków, a konkretnie tylko Hira, siedział przy swoim stoliku, znudzony, podpierając się ręką. Obok stolika leżał bezwładnie przewrócony...
Dyskutując i równocześnie biegnąc przez zbocze bagien otulonym czarnym płaszczem nocy, zauważyli postać wykopującą coś z ziemi. Demon i wampir rzucili się na ów postać. - Mamy Cię! - wrzasnął Neb. Po krótkiej chwili zorientował się iż tajemniczy osobnik to...Maghdar. - Czy...
Volk i Neb przypatrywali się Aniołowi i nadal nie mogli uwierzyć w to, co widzą. Tymczasem, gdy bohaterowie przysłuchiwali się dalszej rozmowie, Maghdar z pełnymi rękoma cynku ukląkł przy nich i spytał: - Emm... co robicie? - No jak to co? Obserwujemy Ciebie. Eymm... zaraz, zaraz......