Imperium

Behemoth`s Lair

Garett

Czas, czas, czas... Zaczynało już go im bardzo brakować. Coldberg zwątpił by zdołał zmaterializować koncept tak jak planował, nawet z pomocą swojej Westalki (którą, tak swoją drogą, z chęcią by też zerżnął publicznie choćby tylko po to, aby wkurwić Waltera robieniem tego...
[i]”Kim jestem?”[/i] Taka była pierwsza myśl Eliasa (Mathiasa?) po odzyskaniu wspomnień z poprzedniej linii czasowej. Teraz dwa żywoty nałożyły się na siebie, powodując w nim olbrzymi ból głowy doprowadzający go niemal do utraty przytomności. Gdyby miało to miejsce poza...
Zaraz po wejściu do Biblioteki Losu i potwierdzeniu przez Beatę, że jej mąż jest Mistrzem Gry, Elias właściwie nie zwracał już uwagi na resztę grupy, pochłaniając wzrokiem te wszystkie cuda. To miejsce było dla niego niczym raj, z tą całą nieskończoną wiedzą. Podobnież szczura...
„[i]Proszę kontynuować eksperyment.[/i]” Trzy słowa. To właśnie tych słów uczepił się Melias kiedy kolejne wstrząsy odzierała go ze wszystkie czym był. Trzymał się ich niczym rozbitek deski, kiedy elektryczne fale smagały jego ciało, umysł i duszę. Z każdym kolejnym...
Im więcej czasu upływało, tym pusty umysł coraz bardziej się zapełniał. Oczywiście, nawet gdyby dać mu setki lat, to i tak nigdy nie osiągnąłby stanu choćby najbardziej przeciętnego umysłu. Głównie dlatego, że odczucia Meliasa zwyczajnie się tu pojawiały, przyjmowały...
Sięgnęli Absolutu... I zachłysnęli się nim. Mathias i Elias na jedną chwilę będącą jednocześnie wiecznością stali się jednością. Zarówno ze sobą, jak i Absolutem. Nie była to jednak jedność doskonała. Byli w tym absolucie niczym dziecko dopiero uczące się chodzić. Co...
Grom stworzony z czystego Karmazynowego Nurtu doprowadził do eksplozji swego celu, niszcząc przy tym sporą część miasta (nie żeby było to coś trudnego, biorąc pod uwagę, że sam krzyk Meliasa był w stanie doprowadzić do pęknięcia niektórych ścian). Astralne ciało Mathiasa...
[i]-Zauważyłem[/i] – odpowiedział Mathias – [i]Można by rzecz, iż jest niezdolna do życia na tym świecie. Nie zgadza się z najbardziej pierwotnymi prawami, które nim rządzą. Chce im zaprzeczyć, ale nie potrafi, bo to niemożliwe. Jest pod tym względem niczym dziecko, które chce...
Oczyszczająca Biała fala zmiotła Czarne niteczki jakimi Wirus oplótł całe miasto i swoją armię zombie. Było ciężej niż się spodziewał, zwłaszcza, że Otto zamiast przejmować kontrolę nad swoimi strachami, to tylko je wzmacniał. Mimo wszystko nie był jednak wyzwaniem dla...
[i]-Klątwa?[/i] – mruknął (pomyślał) Mathias – [i]Jak miło, że użyłeś akurat tego słowa. Bo widzisz...[/i] Coldberg zestroił z Nurtem Indygo, symbolem wszelkiej logiki i racjonalizmu, a ciało Meliasa zaczęło wypluwać z siebie kolejne „proszę kontynuować eksperyment”....
[b]MATHIAS[/b] Nadużywanie mocy miało swoją cenę. Melias może i był idealnym przewodnikiem na nurty, ale jak każdy przewód mógł się w końcu „zużyć” poprzez wystawienie na tę olbrzymią ilość energii jaka przez niego przepływała. Oczywiście to samo w sobie nie było...
[b]ELIAS[/b] Rupert współczuł (M)Eliasowi, ale postawił uszanować życzenie Lei. Elias nie mógł jednak się tak łatwo z tym pogodzić. Wypuścił w jej kierunku malutką wiązkę Białego i Spiżowego Nurtu, ale połączonego nie z (M)Eliasem, a z nim samym. Nie pragnął jej zmusić...
[b]CIAŁO[/b] [i]”- Jesteście bezmyślnymi gojami. Nienawidziliście mnie od samego początku, próbowaliście zmusić do okropnego czynu i pozbawiając mnie pełnej odpowiedzialności za niego, a potem próbowaliście spalić. Gardzę wami wszystkimi razem, jak i każdym z osobna, a w...
[b]4 Październik[/b] (M)Elias spojrzał na cherubina z trudną do opisania miną, kiedy ten podsunął mu słowa piosenki. [i]-Nie potrafię/(nie chcę) śpiewać. Gdybym miał tu fortepian, to mógłbym (co najwyżej) zagrać (jeśli wciąż nie zapomniałem nauk z dzieciństwa)....
I wtedy zgasło światło. Sztuczne ciało Mathiasa rozpadło się i zostało wchłonięte przed Meliasa, w którego ciele jednak prymitywny instynkt zanikł, gdy Purgatorium naprawiło uszkodzone zwoje mózgowe, przywracając je do normalności. Nie był jednak znowu sobą, o nie. Uszkodzony...
Punkty, ach, punkty. To o co się tu wszystko, w zamyśle, rozchodziło. Waluta życia – można było za nie kupić sobie „nowe” lub wskrzesić stare. Ale co trzeba było zrobić aby je zyskać? Z tych kilku małych podpowiedzi Janika łatwo można było wywnioskować, że jednym ze...
-[i] Mówisz tak jakby przejście na stronę Charonitów było równoznaczne z przejściem na stronę Psa... A nie jest, sam wcześniej słyszałeś. Poza tym jeśli chciałeś mnie przekonać do opuszczenia Kostki, to popełniłeś błąd wspominając o tajemnicach Wewnętrznych Pokoi....