Imperium

Behemoth`s Lair

Silveres

- Twój wybór Earlu... - rzekł kapitan nie czując jednak lęku przed tym człowiekiem - Jednego bądź pewien... Jeszcze się spotkamy. Do zobaczenia staruszku... To mówiąc odwrócił się: - Aha i jeszcze jedno - kapitan wskazał szafot stojący na rynku - Ten twój szafot, będzie...
- Witaj Girionie - powiedziała dyplomatka - mogę się dowiedzieć dlaczego zamknęliście obywatela Gorn? Jestem tutaj aby zapoznać się z oskarżeniami i wyciągnąć obywatela Grabisza z więzienia.
- Skoro nic się nie stało wracamy - zakomunikował kapitan - Kurs na Gorn! Wojacy mieli nadzieję kiedyś tu wrócić, w nieco "innych" zamiarach. Po godzinie kapitan był już w sali audiencyjnej. - To wszystko prawda? - spytał Silveres - Tak mój Panie - odpowiedział kapitan...
Niestety okazało się, że Markiz jest zajęty a posłaniec wiedząc, że musi dziś zanieść odpowiedź co do listy gości odszedł ze spuszczoną głową... - Markiz nie pojawi się na Turnieju - uśmiechnął się smutno gdy stał już przed Wysokim Majstrem.
Silveres wracał z Karczmy, swoje kroki skierował w stronę Areny gdy nagle zobaczył uciekającego Trolla... - Czego ci ludz... - zaczął i w tym samym momencie Troll wytrącił mu Diabola z ręki - Co za wychowanie... No już trudno. Silveres zdjął przewieszony przez plecy łuk i posłał...
Następnego dnia flota złożona z 10 statków ruszyła na podbój Gorn. Kapitan spokojnie doprowadził flotę do brzegów Małego Gorn. Port zdobyli bez walki bo i nie miał kto walczyć, ludność uciekła do miasta. [color=red]To ja decyduje czy coś podbijasz. - Ir[/color] - Wysłać...
- Skoro tak chcą - wzruszył ramionami kapitan - Wysłać szpiega do miasta, niech dowie się wszystkiego. Od stanu fortyfikacji przez liczbę żołnierzy do ilości żywności. Kilka chwil później szpieg wyruszył w drogę przebrany za tutejszego mieszkańca. [color=green] Dziesięć...
Silveres nagle przypomniał sobie, że ma drugiego Diabola. - Jak mogłem zapomnieć! - wykrzyknął i natychmiast odkorkował butelkę. Popijając spoglądał to na Trolle to na Homczuka którzy patrzyli się na niego jak na idiotę... - No co? - spytał Elf z nutką ironii w głosie -...
Dobrze więc zbudujcie drabiny do ataku na mury - zamyślił się kapitan - A może by... Żołnierzu podejdź tutaj, mam dla ciebie zadanie specjalne. Treści zadania najwyraźniej nie było dane usłyszeć innym gdyż kapitan po wyszeptaniu celu odprawił żołnierz i na powrót skupił się...
Długo nie trwało nim Trolle zorientowały się, że ścianę ognia da się obejść gdyż nie jest ona ognistym pierścieniem. Nie wiedzieć czemu pierwszy oberwał Agon, choć tym razem zachował przytomność to musiał zrezygnować z podtrzymywania czaru, co poskutkowało otoczeniem przez...
- Muszę odmówić - uśmiechnął się Elf - To nie dla mnie... Wolę polować w lasach albo przesiadywać w karczmach niż siedzieć i oglądać walki. Z resztą szczerze mówiąc nie wiem czy ktoś będzie miał ochotę jeszcze tu walczyć... W każdym razie ja wyruszam dalej, za jakiś czas...
- Drabiny gotowe, sir - zgłosił się jeden z żołnierzy - Czy mamy rozpocząć szturm? -Nie - odpowiedział kapitan - Jeszcze nie, poczekamy do rana a z rana rozpoczniemy szturm. Za nami wschód więc obrońcą będzie świecić w oczy. Kapitan uśmiechnął się pod nosem. Następnego...
Za Tabrisa! Nowe bóstwo Ogniskowe.
Moim zdaniem poprzednie "szaty Imperium" były lepsze. Bardziej estetyczne i klimatycznie. Ale możliwość zmiany wielkości czcionki pozytywnie wpłynęła na funkcjonowanie Imperium. Uważam, że najlepsza była by możliwość wybierania pomiędzy tymi dwoma - ale to tylko moje zdanie.
Za Hobbita - mimo wszystko!
Przyznaje się, że do księgarni czy antykwariatów chodzę dosyć rzadko - tylko i wyłącznie gdy zaimponowała mi jakaś literacka pozycja (o której dowiaduje się zazwyczaj od znajomych czy z internetu). Ostatnio, czyli jakiś miesiąc temu, zakupiłem 3 książki Johna Flanagana: - Okup...
//- A czym byliby ludzie bez miłości? GINĄCYM GATUNKIEM, odparł Śmierć// T. Pratchett [b]Czarodzicielstwo[/b] //- Dzieci to nasza nadzieja na przyszłość. NIE MA NADZIEI NA PRZYSZŁOŚĆ, oświadczył Śmierć. - Więc co nas tam czeka? JA.// T. Pratchett [b]Czarodzicielstwo[/b]
1. wie, że nic z tego nie wyjdzie - ale spróbować można... 2. wskakuje w Portal do Imperium... 3. jest w grobowym nastroju... 4. przechadza się wśród przybyłych... 5. i tak wie swoje... 6. próbuje zgasić Ognisko... 7. kradnie osobie po lewej kartofle... 8. przynosi własne...
Toast za Sawyera ;) Masz tu coś na mój koszt, tylko się nie upij (przynajmniej nie za bardzo).