Imperium

Behemoth`s Lair

Anthon

Anthon, śledzący od kilku dni Arc d'Arc'a kilka minut po nim wszedł do Oberży. Głośne toasty wznoszone przez kilka osób siedzących po środku, zagłuszył dźwięk otwieranych drzwi. Anthon zwrócił uwagę na kartkę papieru, która zawierała instrukcje dla nowych w tych stronach....
Anthon skrzywił się, słysząc okrutną historię Arc d'Arc'a. Następnie, pierwszy raz od przybycia do oberży odezwał się.Jego glos byl bardzo mocny i głośny. Czuć w nim było doświadczenie, a towarzysz rozmowy odnosił się z respektem. -Jak mogłeś zaatakować Jaszczuroludy? To...
Anthon oparł głowę na ręce. Uznał, że nie należy ponaglać Gospodyni, która długo zwleka z podaniem napoju. Spojrzał na kwiat. Uśmiechnął się nieprzyjemnie. - Nasza rozmowa prowadzi do nikąd. Możemy tylko narobić sobie kłopotów u Gospodyni. Odejdę kilka stolików dalej i...
Anthon nagle poczuł, że jego rękaw robi sie zimny i mokry. Z irytacją zdał sobie sprawę, że nie ma zapasowych ubrań. Jednak, jako że był półelfem potrafił używać Magii Chaosu. Rzucił na rękaw zmienione nieco zaklęcie Iskier i po chwili był już suchy. Spojrzał ze wstrętem na...
Półelf spojrzał na Lilię. Odwrócił się w stronę odchodzącej Elfki. - Za chwilę zniknie... Poczuł niezwykle przyjemny zapach pachnideł używanych przez Sulię. Mruknął bezwiednie pod nosem widząc złocisty napój. Łapczywie wziął się za picie. Kilka kropli spadło mu na...
Anthon skosztował smakołyków a następnie spojrzał na gościa obok. - Mogę przywołać jedynie iluzję.. Lecz nie chcę tego robić tu i teraz. Nieudane zaklęcie czwartego stopnia może spowodować poważne zamieszanie - a tego nie chcemy. Uśmiechnął się. Jego uwagę zwrócił...
Widząc jak gadatliwym człowiekiem jest osoba dosiadająca się do niego, natychmiast wymigał się od rozmowy, tłumacząc się brakiem czasu. Wziął swój tobołek i ruszył w stronę kuchni. Poprosił Sulię o miejsce przy stole kuchennym. Gdy otrzymał pozwolenie zgarnął porcję...
Cos dla jarosza musi byc! Smazone pomidory z wilczym zielem i czerwonym pieprzem + wywar z piekielnych papryczek! To wszystko w ciescie - troche jak nalesniki :) smacznego ;p
Anthon schodził powoli rozciągając się i pojękiwując. Następnie zwrócił się do Sulii: -Witam! Dawno się tak nie wyspałem! Jeżeli mógłbym prosić o skromne śniadanie.. Dziś czeka mnię ciężki dzień - postanowiłem poszukać zarobku! Hmm.. a może Ty masz dla mnie jakieś...
Anthon z kamienną twarzą zareagował na odmowę Sulii słowami: - No cóż, trudno. Przyzwyczaiłem się, że nikomu nie jestem potrzebny. Usiadł we wskazanym miejscu.